Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

wtorek, 18 czerwca 2019

233. Księżycowy czar, Marah Woolf

Księżycowy czar to sequel historii Emmy i Caluma, którą przedstawiłam wam w kwietniu tego roku. Autorka zakończyła pierwszy tom, czyli Księżycowy blask w kluczowym i nieco dramatycznym momencie pozostawiając czytelnika w zawieszeniu. Losy bohaterów całkiem mnie zaintrygowały, więc chętnie sięgnęłam po kontynuację ich przygód. 

Marah Woolf (urodzona w 1971 roku) ukończyła studia historyczne i nauki polityczne. W 2011 roku udało się jej spełnić największe marzenie - wydała swoją pierwszą powieść. Mieszka w Niemczech wraz z mężem, trójką dzieci i jaszczurką. *

Emma rozpacza nad stratą Caluma, a jej życie znów straciło sens. Jednak kiedy dowiaduje się, że ukochany nie jest martwy, ma tylko jeden cel: chce, aby chłopak do niej wrócił… Jednak nie jest to takie proste, chłopak zniknął w swoim świecie, który nie jest dostępny dla Emmy. Mimo przeciwności nastolatka się nie poddaje i podejmuje walkę o ukochanego. **

Już w recenzji pierwszego tomu serii Mary Woolf wspomniałam, że jest to seria przeznaczona dla młodszych nastolatków, którzy dopiero wkraczają w okres dojrzewania, lub dopiero co wkroczyli. Starszy czytelnik może mieć problem z prostym językiem opierającym się w dużej mierze na dialogach, powierzchownie potraktowanej scenerii oraz bohaterach, którzy nie do końca zachowują się w logiczny sposób. Historia ta jest dostosowana dla młodszej osoby, więc nic dziwnego, że w mniemaniu dojrzalszego czytelnika, takie elementy się pojawią. 


Księżycowy czar rozpoczyna się w momencie, w którym Księżycowy blask dobiega końca, więc o dziurach fabularnych nie ma tu mowy. Woolf z równym zaangażowaniem kontynuuje losy Emmy i Caluma, dwójki nastolatków, których połączyło uczucie, a także magia i sekrety z nią związane. Księżycowy czar to książka niemalże identyczna, co jej poprzedniczka, jednak w pewnym momencie sceneria oraz bohaterowie drugoplanowi ulegają zmianie. Portree, szkockie miasteczko zastępuje Avallach - magiczna kraina rodem z legend arturiańskich, do której trafia Emma. Nastolatka rozpoczyna naukę w tamtejszym zamku, gdzie spotyka różnorodne istoty magiczne: wróżki, czarodziejów, wampiry, wilkołaki, a także wodniki. Pojawia się sporo nowych bohaterów, lecz tylko kilkoro z nich można nazwać drugoplanowymi - większość to tak naprawdę wypełniacze fabuły.

W pierwszym tomie czytelnik miał okazję poznać świat Emmy - drugi tom prezentuje magiczne uniwersum, do którego należy Calum. Portree i Avallach to zupełnie odmienne miejsca, w których panują inne zasady, jednak autorka poświęciła bardzo mało uwagi miejscom akcji w porównaniu z samą akcją, która gna na złamanie karku. O ile w przypadku Portree nie jest mi żal, tak o Avallachu z chęcią dowiedziałabym się nieco więcej, gdyż lokalizacja ta ma wyraźny potencjał. Emma w drugim tomie niesamowicie działała mi na nerwy - zresztą podobnie jak Calum. Jak w pierwszy tomie byli całkiem sympatyczni, tak tutaj zaprezentowali się z tej gorszej strony. Emma to bohaterka, którą najlepiej określić słowem: bezużyteczna. W momentach, w których jej przyjaciele potrzebowali jej pomocy, Emma jedyne co robiła, to zamieszanie.  


W dalszym ciągu uważam, że Księżycowa saga to seria, w której niejeden młodszy czytelnik kompletnie przepadnie. To urocza i magiczna historia poruszająca kwestie pierwszej miłości, przyjaźni, więzów rodzinnych, a także walki w imieniu dobra i poświęcenia na rzecz innych osób. A to wszystko okraszone lekkim humorem, młodzieńczą naiwnością i sporą dawką akcji. 

Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu IBIS!
 




komentarze

  1. Wiele książek jakie u Ciebie widzę z tego gatunku polecam mojej nastoletniej siostrzenicy. Z tą będzie tak samo 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapisuje sobie tytuł, będę miała co polecić córce za kilka lat

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydaje się, że ta przygody czytelnicza może zainteresować moją córkę, chętnie podsunę jej tytuł pod rozwagę. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Okładka jest cudowna. Co nie zmienia faktu, że musiałam chyba przeczytać poprzednią książkę, żeby mieć pojęcie jakieś nie? Kinga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie trzeba sięgnąć po pierwszą część. A okładka pierwszego tomu jest taka sama, tylko ma inny kolor 💙

      Usuń
  5. Kij tam, że dla młodszego czytelnika, jeśli jest magiczna i poleci łezka to biorę w ciemno :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam wcześniej o tej serii :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Tego typu pozycja wydawnicze dla dzieci są przeurocze, pobudzają wyobraźnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wiem czy książka przypadłaby mi do gustu, choć i po młodzieżówki sięgam. Jednak jeśli w książce jest dużo fantastyki, to raczej nie dla mnie. Cieszę się jednak, że książka Tobie się spodobała.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zachęciła mnie ta recenzja. Z chęcią zabiorę się za tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie czytam książek dla młodzieży, a wróżki, wilkolaki i wampiry to jest to, czego zdecydowanie unikam w książkach.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie kojarzę serii, lecz podoba mi się sama koncepcja :) Nie przeszkadzają mi istoty, chociaż ta Emma może być nieco irytująca!

    OdpowiedzUsuń
  12. Myślę, że moja sisotrzenica mogłąby się zainteresować, choć jeśli uniwersum jest słabo nakreślone, to nie wiem, czy warto.

    OdpowiedzUsuń
  13. Książka ma przepiękną okładkę. Skoro piszesz, że powieść bazuje głównie na dialogach, to dochodzę do wniosku, że jednak oczekuję trochę więcej. Trzynastolatki pewnie będą zachwycone, ja poszukam sobie jednak nieco bardziej ambitnej lektury.

    Pozdrawiam,
    http://tamczytam.blogspot.com/2019/06/z-caego-serca.html

    OdpowiedzUsuń
  14. Okładka piękna. Jeszcze kilka lat temu sięgnęłabym po te książki bez zastanowienia, ale teraz już mi taki prosty język by przeszkadzał.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ładnie się prezentuje, ale kurcze nie moja to bajka.

    OdpowiedzUsuń
  16. Będę miała co polecać mojej Bratanicy:)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Niestety wyrosłam już z tego typu historii, a i nie mam komu jej polecić.

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo podoba mi się okładka tej książki, jednak sama fabuła niezbyt mnie zainteresowała. Gdybym byłam młodsza, może i bym po nią sięgnęła, ale teraz nie mam takiego zamiaru.

    OdpowiedzUsuń
  19. Z ogromną przyjemnością zapoznałabym się z serią!

    Miye's Imaginations ♥

    OdpowiedzUsuń
  20. Chyba będę musiała się za nią rozglądnąć w bibliotece, bo mam mieszane uczucia do niej.

    OdpowiedzUsuń
  21. Czytałam pierwszy tom i mi się podobał chociaż skierowany jest do nieco młodszego odbiorcy. Te pozycje również mam w planach.

    OdpowiedzUsuń
  22. Młodszemu czytelnikowi na pewno przypadnie do gustu, ale mi, jako już tej starszej półce wiekowej, raczej się nie spodoba. :) Wkurzają mnie aż za bardzo bezużyteczni bohaterowie, więc sobie odpuszczę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja chociaż jestem starsza z chęcią wróciłabym do książek w których Głównymi bohaterami są nastolatkowie nie jestem do końca pewna czy akurat bo to serio bym sięgnęła

    OdpowiedzUsuń
  24. Ostatnio nie mam ochoty na historie o nastolatkach, więc na razie sobie odpuszczę, ale zapisuję na przyszłość, bo czasami zachce mi się młodzieżówek z elementami fantasy i wtedy będzie w sam raz :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja chętnie przeczytam, jeśli książka jest dobra to bez znaczenia ma kategoria wiekowa, dla której jest przeznaczona 😉

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie wiem jak to możliwe, ale wcześniej o tej pozycji niestety nie słyszałam. Bardzo chętnie naprawię to i przeczytam tę pozycję!
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń