Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

czwartek, 26 kwietnia 2018

113. Oskarżyciel, Whitney G.


Historia pewnego kłamstwa, które sprawiło, że zatwardziałe przekonania legły w gruzach. Whitney G. kolejny raz trafiła na polski rynek - tym razem z popularną i pikantną serią Reasonable Doubt. W twórczości tej amerykańskiej autorki zakochałam się poprzez rodzimy język Whitney G. Mam za sobą Thirty day boyfriend, które gorąco polecam, Naughty Boss oraz Dirty Doctor z kolekcji Steamy Coffee Reads. Reasonable Doubt miałam w planach przeczytać w języku angielskim, lecz gdy tylko dowiedziałam się, że Wydawnictwo Kobiece wydaje tę serię postanowiłam poczekać. Było warto. Oskarżyciel to pięknie wydane cacko, które z chęcią umieszczę w reprezentatywnym miejscu na półce. Szkoda tylko, że jest to tak cieniutka książeczka! Lekko ponad 120 stron od Whitney G. to stanowczo za mało. 

Whitney G. to amerykańska autorka urodzona w 1988 roku w Memphis w stanie Tennessee. Jej twórczość przeznaczona jest przede wszystkim dla kobiet; są to powieści i opowiadania z gatunku literatury kobiecej i erotycznej. Whitney to optymistka uzależniona od słodyczy, podróży, herbaty i aromatycznej kawy. Prócz tworzenia pikantnych historii z nietuzinkowymi bohaterami, zajmuje się blogiem The Indie Tea, którego jest współzałożycielką. 


Andrew Hamilton to seksowny prawnik, będący punktem westchnień niemalże każdej kobiety w Nowym Jorku. Jednakże mężczyzna nie jest zainteresowany stałym związkiem - interesują go tylko niezobowiązujące przygody na jedną noc. Nie da się ukryć - Andrew to zadufany w sobie wykorzystywacz, który kieruje się jedną elementarną zasadą zgodną z jego zawodem - zero kłamstw. Pewnego dnia na forum internetowym przeznaczonym dla prawników poznaje niejaką Alyssę. Po pół roku wymieniania obscenicznych e-maili i spędzania nocy na pikantnych telefonach spotykają się - lecz nie jest to spotkanie, którego oboje by pragnęli. I to ani trochę.  

,,Gdy ktoś mnie okłamuje, przestaje dla mnie istnieć.''

Whitney G. użyła sprawdzonego przepisu na porywający, lekki erotyk z dobrym i pikantnym poczuciem humoru, do którego należy podejść z dystansem. Z jednej strony autorka zastosowała strategie dobrze znane stałym czytelnikom, czyli seksowny samiec alfa nieszukający stałego związku, nieco uległa, spragniona i całkowicie podatna na wdzięki mężczyzny kobieta, wielkomiejski klimat, akcja dziejąca się w pracy oraz wymieniane przez bohaterów e-maile, do których mamy całkowity dostęp; z drugiej stworzyła całkiem oryginalną historię. Ogromnie spodobała mi się wyrazista kreacja bohaterów oraz nieco cudaczny związek pomiędzy szelmowskim prawnikiem a rozmarzoną baletnicą. To nie jest coś, co spotykamy na co dzień. Autorka świetnie pokierowała jakże przewrotnym losem, sprawiając że Andrew i Alyssa spotykają się w zabawnych (oczywiście dla czytelnika, bo dla bohaterów niekoniecznie) i niecodziennych okolicznościach rodem z dobrej komedii romantycznej. Zresztą cała ta historia to genialny pomysł na dobre love story w pikantnym wydaniu!


Oskarżyciel to kwintesencja tego za co uwielbiam lekką i mocno doprawioną twórczość Whitney G. Nowelkę czyta się za jednym tchem, treść kompletnie wciąga, igra z emocjami czytelnika. Przeczytałam ją w ciągu godziny z wypiekami na twarzy, a zamknęłam z mocno bijącym sercem, żałując że nie mam pod ręką Niewinnej, bo zakończenie pierwszego tomu serii Domniemanie niewinności wgniotło mnie w materac. Świeżo po premierze zetknęłam się z kilkoma śmiesznymi opiniami (nie żebym przyczepiała się do cudzego zdania bo każdy ma prawo do swojego, aczkolwiek to było wręcz niedorzeczne) krytykującymi występowanie scen erotycznych w tej książce. No, moi drodzy - to jest literatura erotyczna, więc nic dziwnego że takowe sceny się pojawiają. To jakby sięgać po fantastykę i czepiać się tego, że są wątki nie z tego świata.  

Nowelka to dobry sposób na spędzenie wieczoru - niezobowiązująca lektura, która nie dość, że wciąga to jeszcze relaksuje i odmóżdża. Polecam wszystkim tym, którzy lubią lekką literaturę i potrafią podejść do niej z przymknięciem oka. 

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece! 


komentarze

  1. Oskrażyciel jak i Niewinna bardzo mi się podobały i nie mogę doczekać się finału :D Autorka mnie nie zawiodła, miło wspominam dzień, kiedy pochłonęłam obydwa tytułu :D Trzeba przyznać, połączenie baletnicy i prawnika jest super :D
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś nie ciągnie mnie do poznania tej historii. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio mam cały maraton podobnych książek. Ale każda jest mile widziana. Myślę, że zabiorę się za tę serię!
    POCZYTAJ ZE MNĄ

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam w planach książki tej autorki i jestem ciekawa czy mi się spodobają. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam w planach i Oskarżyciela i Niewinną, ale zostawiam je na jakiś czytelniczy kryzys, bo to wtedy najchętniej czytam romanse :) Szkoda, że są takie cienkie

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasem sięgam po te nieco lżejsze w odbiorze lektury, więc może i kiedyś również i tę książkę przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę przyznać, że to jest coś, co chętnie przeczytam, tym bardziej, że bardzo sobie chwalisz twórczość autorki!

    OdpowiedzUsuń
  8. Mimo iż ta króciutka seria nie należy do jakiś ambitnych książek, z chęcią przeczytam! I liczę, że sama będę się przy nich dobrze bawić. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam w planach tę serię. Takie te książki cieniutkie, w sam raz do połknięcia na raz ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam w planach całą tę serię :) Z tego co widziałam, książki są dość cienkie, ale mam nadzieję, że faktycznie warte uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Książkę czytałam. To faktycznie niezobowiązująca lektura. Czyta się ją fajnie, ale jest ZBYT KRÓTKA. Według mnie cała trylogia mogłaby być wydana jako jedna powieść - wtedy oceniłabym ją o wiele lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie czytałam ale na razie nie mam jej w planie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wszystko piękne, super ale kurczę dlaczego ona jest taka cieńka?? Ubolewam nad tym bardzo... Sięgnę po nią oczywiście ;)
    Pozdrawiam serdecznie,
    Daria

    OdpowiedzUsuń
  14. To prawda, bardzo sympatyczna nowelka :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Coś zdecydowanie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Erotyki to zdecydowanie nie moja bajka ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubie czasami oderwać się od opasłych tomiszczy i przeczytać coś malutkiego i lekkiego :) Książka idealna na majówkowy wieczór :)
    Pozdrawiam, bookinoman.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Czytałam i jak najbardziej zgadzam się z twoją opinią. Miło i przyjemnie. Niby szkoda, że książki z tej serii są takie krótkie ale może to i lepiej.
    Pozdrawiam,
    Dominika
    TheBookMyFantasy

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam ogromną ochotę na tę książkę, więc mam nadzieję, że szybko uda mi się ją poznać :D


    Buziaki,
    coraciemnosci.pl

    OdpowiedzUsuń
  20. W stylu Whitney G. zakochałam się po raz pierwszy podczas czytania "Sincerely, Carter" (wciąż mam nadzieję, że kiedyś doczekam się jej po polsku). Długi, długi czas później, zaraz po premierze zakochałam się w "Turbulencji". Dzięki tym dwóm książkom z pewnością sięgnę po wszystkie wydane jej powieści (i znów mam nadzieję, że doczekamy się ich wszystkich :D). Za nowelkami to ja nie przepadam, ale w związku z tym, że w tym przypadku wszystkie trzy tomy dotyczą jednej historii, to nie pozostało mi nic innego jak czekać na premierę części trzeciej i dopiero wtedy zacznę czytanie. I mam nadzieję, że to znów będzie udane spotkanie z twórczością autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Oj, bardzo mi się podobała ta książka!

    OdpowiedzUsuń
  22. Hmm aż dziwne, że 120 stron i może tak wciągnąć jak piszesz :-)
    Mój blog: www.dajsiezlapacksiazce.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń