Finał pikantnej serii z prawniczym twistem! Ostatnia część serii Domniemanie niewinności amerykańskiej autorki, wyposaża czytelnika w odpowiedzi na pytania, które Whitney G. postawiła przed nami w pierwszym (Oskarżyciel) i drugim (Niewinna) tomie. Choć krótkie w treść, nowelki przysporzyły mi wielu zmartwień - kim tak naprawdę jest Andrew? Co stało się sześć lat temu? Czekałam na odpowiedzi i... w końcu je dostałam!
Whitney G. to amerykańska autorka urodzona w 1988 roku w Memphis w stanie Tennessee. Jej twórczość przeznaczona jest przede wszystkim dla kobiet; są to powieści i opowiadania z gatunku literatury kobiecej i erotycznej. Whitney to optymistka uzależniona od słodyczy, podróży, herbaty i aromatycznej kawy. Prócz tworzenia pikantnych historii z nietuzinkowymi bohaterami, zajmuje się blogiem The Indie Tea, którego jest współzałożycielką. W listopadzie 2017 roku zadebiutowała na polskim runku powieścią Turbulencja, a w tym roku Wydawnictwo Kobiece zdecydowało się również na wypuszczenie bestsellerowej pikantnej serii z prawniczym twistem Domniemanie niewinności, w skład którego wchodzą: Oskarżyciel, Niewinna, Prawo miłości.
Wydawałoby się, że relacje Aubrey i Andrewa zmierzają ku stabilizacji, niestety... nic bardziej mylnego. Miarka się przebrała. Aubrey Everhart ma oficjalnie dosyć - dosyć upokorzeń i przedmiotowego traktowania przez Andrewa, dosyć rezygnowania ze swoich planów i marzeń na rzecz ważniejszych celów swoich rodziców, których nie interesuje nic poza karierą polityczną jej ojca. Aubrey opuszcza Durham i zostawia swoje dawne życie za sobą. Zostawia Andrewa, prawo i rodziców. Teraz liczy się dla niej tylko balet - czy uda jej się uciec przed przeszłością?
Amerykańska autorka całkiem zgrabnie połączyła wątki w logiczną całość. Domniemanie niewinności nie jest kolejnym pustym erotykiem - prócz pikantnych scen erotycznych i wręcz namacalnej chemii skrzącej pomiędzy głównymi bohaterami, Whitney G. wyposażyła swą serię w intrygującą fabułę, sekrety z przeszłości, które oddziałują zarówno na otoczenie, jak i bohaterów. Zakończenie losów Aubrey i Andrewa w pełni mnie usatysfakcjonowało, a cała seria wzmocniła moją sympatię do Whitney G. Jeżeli chodzi o literaturę kobiecą, w tym momencie jest ona moją ulubioną autorką.
,,Gdy coś przestaje istnieć, ostatnie słowa, miłe czy niemiłe, nie mają już znaczenia."
Ostatnia część serii Domniemanie niewinności znacznie różni się od swoich poprzedniczek. Po pierwsze, jest ona znacznie dłuższa, co widać na zdjęciu powyżej; po drugie, tło zmienia się z całkiem spokojnego Durham na gwarny Nowy Jork; po trzecie - mamy więcej dramatów i sytuacji łamiących serce, mniej scen seksu. Aubrey nabiera charakteru, z kolei Andrew pokornieje. Mężczyzna w końcu zdaje sobie sprawę, że swą seksowną gburowatością, nie zdobędzie jej serca na zawsze.
Podobała mi się ta zmiana klimatu. Właściwie to była ona konieczna. Prawo miłości zmieniło tę serię. Dodało nutki powagi, emocji i uczuć. Whitney G. obrała kierunek, który pozytywnie wpłynął na całość jej pracy. Bardzo się cieszę, że postanowiła nieco podkręcić osobowość Aubrey. Do tej pory była ona raczej uległa i zbyt podatna na Andrewa, jednakże w trzeciej części zdobyła się ona na śmiałe decyzje, rezygnację z tego, co do tej pory uważała za obowiązkowe. Postać Andrewa również przeszła transformację. Prawnik, choć zachował swój cięty język i seksowny styl bycia, zaczął odkrywać przed czytelnikiem swoje lepsze, prawdziwe oblicze człowieka, którego kiedyś bardzo skrzywdzono, przez co postanowił przybrać maskę cynika i egoisty.
Whitney G. to młoda autorka, której twórczość należy mieć na oku - ma ona bardzo dobry styl, cięty język i fajne poczucie humoru. Kreuje bohaterów z krwi i kości, zapadających w pamięć na dłużej. Do tej pory przeczytałam od niej Thirty day boyfriend, Naughty boss, Dirty Doctor oraz te trzy książeczki i z całego serca polecam wam jej pióro. Za każdym razem bardzo dobrze się bawiłam. Jeżeli chodzi o oprawę graficzną, to nie miałabym żadnego ale, gdyby nie dłoń kobiety na okładce ostatniego tomu. Czy wy to widzicie? Brrr... Coś poszło nie tak.
Seria Domniemanie niewinności to idealny sposób na relaks. Losy bohaterów wciągają, bawią, przyprawiają o rumieniec i szczery uśmiech. Prawo miłości to urokliwe zakończenie historii Aubrey i Andrewa, dodające jej romantyzmu i nutki sentymentalnego charakteru.
Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece!
Dwie pierwsze części bardzo mi się spodobały, a trzecią już kupiłam na czytnik, więc wkrótce będę czytać o dalszych losach bohaterów. Cieszę się, że zakończenie jest godne serii :)
OdpowiedzUsuńJustyna z http://livingbooksx.blogspot.com
Nie czytałam tej serii, ale chyba po nią sięgnę! Myślę, że to coś w sam raz na wakacje! Dopisuję do listy :D
OdpowiedzUsuńBuziaczki i zapraszam do siebie ♥
http://sleepwithbook.blogspot.com/2018/06/seriale-w-sam-raz-na-wakacje.html
Na ten moment nie mam tego cyklu w planach. 😊
OdpowiedzUsuńCzytałam już dużo pozytywnych opinii o tej części i troszkę mniej przychylnych o poprzednich dwóch, więc chwilo nie dam się im skusić.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Lubie babsie czytadla :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą serię 😊
OdpowiedzUsuńTen cykl odpuściłam :)
OdpowiedzUsuńMam w planach te serię :)
OdpowiedzUsuńBędę mieć serię na uwadze :)
OdpowiedzUsuńCała seria bardzo mi się podobała, a finał jest dla mnie zadowalający :D W ogóle podobało mi się to, że Aubrey spełniała się jako baletnica. Myślę, że będę wracała do tych książek, co w moim przypadku jest dość rzadkie :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
To ja może zacznę od dłoni - zarówno w malarstwie jak i w fotografii bardzo trudno jest uchwycić dłoń tak, aby wyglądała...naturalnie;) Czytam teraz polecony mi erotyk i żałuję że zaczęłam - fabuła, dialogi, wszystko leży i kwiczy / bez skojarzeń;)/. Czyli mówisz, że tu jakaś logiczna fabuła jest?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Nawet lubię erotyki, więc być może to coś dla mnie. Nie przepadam tylko za bezwolnymi kobietami, a wydaje się, jakby główna bohaterka była w poprzednich książkach własnie taka. Tym niemniej :) zapisuję!
OdpowiedzUsuńDwie poprzednie części mam za sobą i jestem ciekawa zakończenia tej serii ;)
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana do erotyków, ale może w przypadku prawniczej otoczki jakoś prędzej po tą serię sięgnę.
OdpowiedzUsuńW wolnym czasie, chętnie przeczytam całą serię.
OdpowiedzUsuńSeria już od jakiegoś czasu znajduje się na mojej liście do przeczytania! Lubię książki, które wciągają nas w swój świat bez reszty! :)
OdpowiedzUsuńCzemu nie, ale dopiero za jakiś czas.
OdpowiedzUsuńMnie autorka kupiła dawno temu książką "Sincerely, Carter" (liczę na to, że zostanie wydana), potem "Turbulencją", więc na powyższą serię czekałam, aż ukaże się w całości. Dlatego cieszę się, że już jest i mogę zabrać się za nią kiedy tylko będę chciała :) No i fajnie, że ten ostatni tom jest grubszy i najlepszy, choć akurat jestem pewna, że spodoba mi się, bo po pierwsze to autorka, po drugie prawnik :D
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że one takie cienkie są. Fajnie się razem prezentują. Moze się skuszę na te ksiażki.
OdpowiedzUsuńWydaje się idealna na lato!
OdpowiedzUsuń