Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

wtorek, 2 października 2018

165. Wilczyca, Katarzyna Berenika Miszczuk

Mój ulubiony miesiąc rozpoczynam od recenzji drugiego tomu niedokończonej, debiutanckiej trylogii Katarzyny Bereniki Miszczuk. Aktualnie jednej z najpopularniejszych polskich pisarek, autorki cyklu Kwiat paproci oraz Obsesja. 

Katarzyna Berenika Mieszczuk - lekarka, w 2013 roku ukończyła Warszawski Uniwersytet Medyczny. Swoją debiutancką powieść Wilk (2006) napisała w wieku piętnastu lat, a wydała trzy lata później. W roku 2009 ukazała się kontynuacja tej książki - Wilczyca. Została za nią nominowana do Nagrody Nautilus, będącej corocznym plebiscytem czytelników na najlepszy polski fantastyczny utwór literacki. jej najnowsze powieści to Ja, diablica (2010), Ja, anielica (2011) oraz Ja, potępiona (2012), czyli szalona trylogia przygód pewnej byłej diablicy, a niedoszłej anielicy. Tworzy w nurcie fantasy często wplatając do swoich utworów wątki zaczerpnięte z dawnej mitologii i obyczajowości słowiańskiej. Ogromną popularność przyniosła jej seria powieści fantastycznych Kwiat paproci. *

Margo Cook oraz Max Stone mają nadzieję, że ich życie wróciło do normy. Pracownicy Instytutu – organizacji prowadzącej eksperymenty na nastolatkach mieszkających w Wolftown – nie interesują się już poczynaniami bohaterów. Margo nie czuje działania wilczej szczepionki, a Ivette powoli powraca do zdrowia. Nagle w spokojnej leśnej okolicy pojawiają się ślady brutalnych morderstw, przywodzące na myśl atak dzikiego zwierzęcia. Czy stoi za tym Instytut, czy może jakiś wilk? Jaki sekret skrywa Aki? Dlaczego mimo ostrzeżeń policji krąży nocami po lesie? I z jakiego powodu Max nagle zaczyna się zmieniać? Margo ponownie będzie musiała stawić czoło mrocznej stronie Wolftown. **

,,Właśnie po to są przyjaciele - żeby rozumieli cię lepiej, niż ty sam siebie rozumiesz.''

Moją przygodę z Katarzyną Bereniką Miszczuk rozpoczęłam od powieści Druga szansa, która pozostawiła po sobie pozytywne wrażenia. Kolejnym dziełem po jakie sięgnęłam, był debiut wówczas piętnastoletniej autorki - Wilk. Całkiem niedawno grupa wydawnicza Foksal zdecydowała się na wypuszczenie na rynek kolejnego wydania historii Margo i Maksa, wyposażając książki w stricte młodzieżową szatę graficzną. Wilczyca utrzymana jest w zamyśle graficznym pierwszej części - to samo tło, te same postaci na okładce. Z tą różnicą, że pierwszą część reprezentował Max Stone, a Margo mogliśmy ujrzeć tuż za nim. W przypadku Wilczycy jest identycznie - tyle że to panna Cook gra główne skrzypce. Jak już wspominałam w recenzji Wilka, najnowszy projekt przypadł mi do gustu najmocniej. Osoby na okładce pokrywają się z moimi wyobrażeniami na temat bohaterów trylogii. 


Bardzo się cieszę, że udało mi się najpierw sięgnąć po literackie początki Katarzyny Bereniki Miszczuk. Uważam, że dzięki temu mogę sprawniej i rzetelniej ocenić jej debiutanckie zmagania. Jak to często mama mi powtarza - do lepszego człowiek z łatwością się przyzwyczai, do gorszego... już niekoniecznie. Mając do porównania tylko Drugą szansę, stwierdzam, że autorka od czasu debiutu znacznie rozwinęła swój warsztat. Wilczycę przeczytałam w dwa dni. Jak przysiadłam, to nie mogłam się oderwać. Wydarzenia są ściśle związane z pierwszą częścią. Początkowo życie bohaterów toczy się całkowicie naturalnym torem. Zmagania z nauką, spotkania towarzyskie - jednakże wkrótce sielanka zostaje przerwana. Margo pod wpływem tajemniczego wirusa, zaczyna odczuwać zmiany w swoim ciele oraz w funkcjonowaniu zmysłów. Stają się ostrzejsze, czujniejsze. Nastolatka do wszystkiego podchodzi ze stoickim spokojem, dzięki wsparciu ze strony ukochanego Maksa. Prócz tego, nastolatkowie odkrywają że są pod nadzorem tajnego Instytutu, który zaczyna się coraz bardziej interesować Margo, Maksem i resztą sfory - zwłaszcza gdy w Wolftown pojawia się nieznany i nad wyraz brutalny drapieżnik. Morderstwa paraliżują miasteczko - mieszkańcy obawiają się o swoje życie, a wszystko wskazuje na to, że w okolicy pojawił się nowy wilk. Kontynuacja utrzymana jest w tajemniczym, małomiasteczkowym klimacie. W związku z tym, iż fabuła książki zahacza o ferie zimowe, akcja nie dzieje się głównie na terytorium szkoły, jak to było w przypadku Wilka. Poznajemy nową bohaterkę-intrygantkę, Caroline, która już od samego początku uprzykrza Margo życie. Prócz tego Miszczuk postanowiła przyjrzeć się z bliska postacią znanym czytelnikom z pierwszego tomu - mowa tu o wybuchowym Akim, Adrienne oraz Marku. 

,,Czy was też tak strasznie wkurzają optymiści?
Chodzi taki dookoła ciebie i ciągle się uśmiecha,
a ty masz ochotę go udusić.''

W dalszym ciągu debiutancka (i niestety niedokończona) trylogia Miszczuk posiada dużo młodzieżowego uroku, w którym przepadłam czytając Wilka. Jest to jedna z tych historii, do których dojrzały czytelnik powinien podejść z dystansem - albo wcale. W innym przypadku, może skończyć się na samych narzekaniach, ogólnym niezadowoleniu i notorycznym sprawdzaniu nazwiska na okładce (to ostatnie głównie w przypadku czytelników Kwiatu paproci bądź Obsesji). Młoda Miszczuk z równym pierwszemu tomowi zapałem i pasją podeszła do dalszych losów Margo i Maksa. Bardzo podobała mi się konsekwencja w kreacji bohaterów. Margo dalej jest okropną gadułą, Max tajemniczym, małomównym przystojniakiem; Ivette wciąż ma bzika na punkcie różowego, a sam klimat powieści również pozostał niezmienny. Dużo tu szkolnych problemów (do którym czasami chętnie wróciłabym), uroków pierwszej miłości oraz paranormalnego akcentu rodem z młodzieżowego serialu typu Teen wolf. Mam wrażenie, że samej akcji jest nieco więcej niż w pierwszym tomie - na pewno znajduje się tutaj więcej dramaturgii - momentów, w których bohaterowie znajdą się w sytuacji wymagających natychmiastowej reakcji. 


Zarówno Wilk jak i Wilczyca nie są książkami idealnymi, ale posiadają ogromny potencjał. Historia potrafi wciągnąć czytelnika i na chwilę oderwać od szarej rzeczywistości. Czasami bawi, czasami nawet i zirytuje. Całość zapada w pamięć i jestem pewna, że nastoletnia ja byłaby zachwycona! Polecam szczególnie młodzieży oraz starszym czytelnikom, którzy potrafią podejść do książki z przymrużeniem oka. Jestem bardzo ciekawa, jakby wyglądało zakończenie historii Margo i Maksa wykonane przez trzydziestoletnią Miszczuk... cóż, być może w końcu doczekamy się trzeciego tomu. 

* opis wydawcy
** opis wydawcy
Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu W.A.B.

komentarze

  1. Mam tę niedokończoną serię, którą Pani Miszczuk nie chce dokończyć ( szkoda :( ) w pierwszym wydaniu. I tak czytałam ją 9 lat temu.. i nadal mi się podoba. Dlatego serce mnie ściska, że autorka ciągle mówi ,, nie" kiedy pytana jest przez fanów, czy już Pani pisze 3 ostatni tom ? A szkoda, bo to świetna, lekka powieść o wilkołakach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Obydwa tomy mnie wciągnęły. Szkoda, że nie ma nadal trzeciego tomu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Twórczość tej autorki jeszcze przede mną, ale planuję zacząć od Drugiej szansy. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam panią Miszczuk, a tę serię miałam okazję czytać naprawdę lata temu, także wspominam ją z ogromnym sentymentem. Niedawno natomiast przeczytałam jej serię "Kwiat paproci" i uwielbiam ją całą sobą! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj, dużo nadrabiania mnie czeka, jeśli chodzi o polskich autorów, a książki Miszczuk są na samym czele tej listy :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Podoba mi się Twoja recenzja. Ostatnio czytałam same przesłodzone recenzje tych książek, a trudno mi uwierzyć, by początkowe książki były takie idealne. Lubię kiedy czuję, że zgadzam się z recenzentem, nawet zanim przeczytam książkę. Od razu mam wrażenie, że recenzja jest bardzo szczera, a jednocześnie samym książkom niczego to nie ujmuje, bo sięgnę po nie z jeszcze większą przyjemnością i w dodatku ze świadomością na co można nieco przymknąć oko. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tę książkę również zdołałam przeczyć parę lat temu i pamiętam, że byłam nią zachwycona, ale nie na tyle, by paplać jak najęta, iż jest moją ulubioną. Jeszcze wtedy wierzyłam w to, że kiedy tylko sięgnę po „Ja, diablica” będę tak samo w siódmym niebie. Ajj, ta nastoletnia naiwność... Tak czy inaczej „Wilk” i „Wilczyca” to książki, od których nie można wiele wymagać, by później nie pisać ociekających jadem słów do tego stopnia, że autorka się nimi zatruwa. ^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam tę książkę kilka lat temu i byłam zachwycona. Aż jestem ciekawa w jakim stopniu spodobałaby mi się teraz :)

    Pozdrawiam,
    The Bookish Dance

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam ochotę na tę serię, choć niedokończoną, ale się boję. Mam traumę po Kwiecie Paproci, który z trudem doczytałam do połowy trzeciego tomu...

    OdpowiedzUsuń
  10. Chętnie podrzucę tytuł pod rozwagę mojej córce, książka może ją zainteresować. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też czytałam lata temu, kiedy wilkołaki i te tematy były dla mnie na tak :) Teraz tę wznowiona wersję też zamierzam nabyć ale już z myślą o córce, pewnie trochę będą musiały zaczekać ale myślę, że jej się spodobają :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zgadzam się, mimo mankamentów czyta się dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ta seria jeszcze przede mną, ale mam nadzieje, że nie będę się przy niej męczyć.

    OdpowiedzUsuń
  14. Przeczytałam sporo negatywnych opinii odnośnie tych książek i jak na razie się chyba wstrzymam z ich przeczytaniem, ale lubię pomysły autorki na swoje powieści, więc zobaczymy co z tego wyniknie. ;)
    Jools and her books

    OdpowiedzUsuń
  15. Chcę zacząć swoją przygodę z tą autorką od Szeptuchy, może później się skusze na tę ;)

    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  16. Czyli ja nie powinnam podchodzić do tych książek wcale :p A swoją drogą to myślałam, że Ja diablica było debiutem autorki. No i w ogóle jestem pełna podziwu dla pani Miszczuk, że pisaka w tak młodym wieku. Może kiedyś dokończy tę serię;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Czytałam trylogię Ja, diablica tej autorki oraz Drugą szansę i według mnie jest ona najlepszą polską autorką młodzieżową <3

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
  18. Jakoś nie miałam jeszcze okazji wziąć się za te powieści, za to przeczytałam pierwszą część serii ,,Kwiat paproci" i na tym się skończyło. Muszę to nadrobić :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Czytałam tej autorki całą serię Ja, diablica i podobala mi się.
    Lekka i przyjemna seria, ale wiecej ksiazek Miszczuk mnie nie ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
  20. Mimo że cąłkiem, całkiem mnie ciekawi ta książka/seria, to na razie nie mam jej w planach - zwyczajnie nie mam na nią czasu :(

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń
  21. Jak Druga szansa bardzo mnie ciągnie i na pewno po nią sięgnę, tak na Wilka i Wilczycę nie mam ochoty. To chyba przez ten młodzieżowy styl, którym straszą inni. Może w tym wypadku odpuszczę sobie początki :)

    mrs-cholera.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Ostatnio głośno się zrobiło o tej książce :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie słyszałam o tej książce, ale tytuł i recenzja mnie przekonują. :) Muszę ją sprawdzić.

    Zapraszam do siebie, obecnie jest małe rozdanie: http://hiddenxguns.blogspot.com/2018/09/before-przed-pojawieniem-sie-after.html

    OdpowiedzUsuń
  24. Jestem ciekawa, ale zostawiam na później, bo do wilczej tematyki teraz mnie nie ciągnie ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  25. Twórczość autorki jeszcze przede mną, chcę zacząć przygodę z jej książkami właśnie od tego tytułu. Jestem ciekawa czy mi się spodoba. :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Mam gdzieś na półce "Wilka" w tym poprzednim wydaniu, ale do tej pory jeszcze tej książki nie przeczytałam, mimo, że autorkę bardzo lubię! Niestety brak czasu robi swoje... :/

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie czytałam jeszcze żadnej książki Miszczuk ;/

    OdpowiedzUsuń