Sarah J. Maas powróciła z nową odsłoną bestsellerowego cyklu - nowelką, której akcja ma miejsce pomiędzy trzecim (Dwór skrzydeł i zguby) a czwartym tomem. Niestety, w tym momencie nie wiadomo prawie nic na temat czwartego tomu - tylko tyle, że możemy się go spodziewać, oraz że w dużej mierze skupi się on na losach Nesty Archeron i Kasjana. W ostatnim czasie do blogosfery napłynęło całkiem sporo negatywnych opinii nowelki, przez co nieco obawiałam się jej lektury - jednakże czy Dwór szronu i blasku gwiazd okazał się tak kiepski, jak wynika z niektórych recenzji?
Sarah J. Maas to amerykańska pisarka, która pierwsze swe teksty umieszczała w internecie mając niecałe szesnaście lat. Maas jest autorką znanych serii z gatunku fantastyki: Dworów: Dwór Cierni i Róż, Dwór Mgieł i Furii, Dwór Skrzydeł i Zguby oraz dodatku do serii, który właśnie pojawił się na polskim rynku Dwór szronu i blasku gwiazd; seria: Szklany Tron, w którego skład wchodzi Szklany Tron, Korona w mroku, Dziedzictwo ognia, Imperium burz, Wieża świtu - która przedstawia losy Chaola. Szklany Tron to książka, która wyszła spod pióra autorki jako pierwsza - czytelnicy z zapałem śledzili losy Celaeny na stronie www.fictionpress.com. Inspiracją do napisania serii książek o zuchwałej zabójczyni był Kopciuszek. Z kolei Dworów... baśń Piękna i bestia. Aktualnie pracuje nad czwartym tomem przygód Feyry oraz nową serią fantasy.
Akcja powieści toczy się kilka miesięcy po wydarzeniach z Dworu skrzydeł i zguby. Historia opowiedziana jest z perspektywy Feyry i Rhysa, którzy wraz z przyjaciółmi zajmują się odbudową Dworu Nocy oraz miasta, które uległo znacznym zniszczeniom podczas wojny. Na szczęście zbliża się czas Przesilenia Zimowego, a z nim wyczekiwane ułaskawienie. Jednak mimo świątecznej atmosfery duchy z przeszłości nie dają o sobie zapomnieć. Feyra, która będzie obchodziła swoje pierwsze Przesilenie Zimowe, odkrywa, że najbliższe jej osoby są znacznie bardziej poranione, niż można by przypuszczać. A to może mieć znaczący wpływ na przyszłość Dworu i całego ich świata. *
Dwór szronu i blasku gwiazd zdecydowanie odbiega od poprzednich tomów cyklu Sary J. Maas. Po pierwsze, jest zdecydowanie krótszy (niecałe 300 stron); po drugie, są pewne zmiany w narracji; po trzecie, autorka postawiła tutaj na emocje i przemyślenia bohaterów - nie na wartką akcję, czego doświadczyliśmy wcześniej; po czwarte, Dwór szronu i blasku gwiazd to nowelka a nie powieść. Według mnie jest to całkiem przyjemny dodatek do serii, o czym nie można zapomnieć. Bardzo dużo czytelników w ocenie tejże książki nie wzięło pod uwagę jej funkcji, a jest nią połączenie, stworzenie tak zwanego mostu pomiędzy trzecim a czwartym tomem, krótki wgląd w normalne, domowe życie bohaterów. Nie bez powodu użyłam tutaj liczby mnogiej, bowiem w dodatku autorka poświęciła znacznie większą uwagę Kasjanowi, Azrielowi, czy Morrigan. O Amrenie nie dowiadujemy się praktycznie nic nowego. Pojawiają się wzmianki o nowych lokalizacjach, np. Święta góra Ramiel, będąca sercem Dworu Nocy, czy Tartera, gdzie znajdowały się najgłębsze i najcenniejsze kopalnie kamieni szlachetnych. Sarah J. Maas postanowiła uszlachetnić Dwór Nocy, nadając mu kolejnych zdobień - elementów, lokalizacji, czy opowieści związanych z historią tego miejsca.
,,Prawda jest twoim darem. Prawda jest twoim przekleństwem."
Narracja pierwszoosobowa podzielona pomiędzy Feyrę i Rhysanda, dodatkowo trzecioosobowa zastosowana w przypadku innych bohaterów - Kasjana, Morrigan, Nesty, Azriela. Akcja ma miejsce głównie na terenie Dworu Nocy, z krótkimi przeskokami do Dworu Wiosny. Z kolei główną osią wydarzeń jest Przesilenie zimowe, mniej więcej odpowiadające świętom Bożego Narodzenia, przez co nadaje ono specyficznej, świątecznej aury fabule. Niestety bohaterom daleko do świątecznych nastrojów. Wojna zebrała swoje żniwo, pozostawiając Prythian w zgliszczach, śmierdzący krwią ofiar i łzami rodzin poległych wojowników. Nastał upragniony pokój, jednakże brutalne wydarzenia są zbyt świeże, by móc odetchnąć pełną piersią i poczuć smak zwycięstwa. Zanim świat odzyska swe barwy, minie wiele czasu.
Ze względu na to, iż Dwór szronu i blasku gwiazd jest dodatkiem do serii, nie wnosi on treści, które bezpośrednio wpływają na rozwój fabuły. Opisane wydarzenia są rozwinięciem tego, co było wcześniej, a co nastanie w kolejnym tomie - jednakże czytelnik nie musi koniecznie ich znać; a po przeczytaniu tej nowelki, mogę śmiało powiedzieć, że nie będziecie dużo stratni. Dwór szronu i blasku gwiazd to niezobowiązująca, słodko-gorzka nowelka skupiająca się na Wewnętrznym kręgu i skutkach wojny - to, jak wpłynęła ona na poszczególnych bohaterów. Akcja odgrywa tu najmniejsze znacznie, co było założeniem Sary J. Maas. Autorka wielokrotnie wspominała, że nowelka będzie stanowić spokojny bridge (z ang. most) pomiędzy trzecim a czwartym tomem oraz godnie uwieńczy związek Feyry i Rhysanda, także wybaczcie, ale nie przyłączę się do fali hate'u na tę nowelkę. To tak jakbyście zamówili wegetariańską pizzę, a później mieli pretensję, że nie ma w niej mięsa.
,,Dałam mu siebie - w takiej formie, w jakiej nikt mnie nigdy nie widział. I nikt poza nim by nie zrozumiał."
Nie wszystkich bohaterów czeka szczęśliwe zakończenie - niektórzy cierpią z powodu tego kim są, inni przez to co zrobili - bądź czego nie zrobili. Dwór szronu i blasku gwiazd zdecydowanie zagląda w dusze głównych bohaterów bestsellerowego cyklu Sary J. Maas, pozwalając czytelnikowi lepiej ich poznać, odkryć ich bolączki i pragnienia. Autorka zasługuję na pochwałę za retrospekcję losów Morrigan, która wyjątkowo wkradła się w moje serce. Wydanie zawiera przedsmak czwartego tomu, który zdradza nam co nieco. Idealny sneak peak dla ciekawskich.
Jeżeli oczekujecie spektakularnych wydarzeń, to możecie spokojnie darować sobie lekturę dodatku do serii Dwór cierni i róż. Z kolei jeżeli jesteście ciekawi jak krwawe wydarzenia trzeciego tomu wpłynęły na bohaterów, chcecie poznać kilka ciekawostek związanych z Dworem Nocy oraz zobaczyć, jak świętują oni Przesilenie zimowe, to zachęcam do lektury. Dwór szronu i blasku gwiazd to nieobowiązkowy dodatek do serii, który może stanowić gratkę dla fanów cyklu, jednakże nie oczekujcie wartkiej akcji. Sarah J. Maas pozwala czytelnikom złapać głęboki oddech pomiędzy trzecim - jakże bogatym w treść i wydarzenia - a czwartym tomem, który zapewne okaże się równie emocjonujący i przewrotny, co poprzednie części cyklu Dwór cierni i róż.
* opis wydawcy
Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Uroboros!
Również przeczytałam sporo negatywnych opinii na jej temat, ale mnie po prostu do niej nie ciągnie. :)
OdpowiedzUsuńJools and her books
Przeczytałam praktycznie same negatywne opinie na temat tej książki i to niezbyt zachęca do jej przeczytania 😂. Dwory mam jeszcze przed sobą, jednak na pewno chce po nie sięgnąć. Co zrobię z tym dodatkiem? Jeszcze nie wiem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Girl in books
Cały czas boję się sięgnąć po nowelkę, bo naczytałam się o niej wielu negatywnych recenzji. Ale problemem tych złych opinii może być właśnie niewłaściwe podejście do roli książki. Może uda mi się ją przeczytać w 2019 r.
OdpowiedzUsuńJakoś nie ciągnie mnie do tej serii więc raczej sobie je odpuszczę :) pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMiałam ją w ręce i odłożyłam by kupić sobie inną. I nie było to związane z negatywnymi opiniami tylko ceną za tak małą objętość. Poczekam na jakąś promocję i ją zakupie :) Twoja recenzja wzbudziła tylko moją ciekawość, co też tam u tych naszych bohaterów słychać ?
OdpowiedzUsuńCzytałam. Nie była wybitna jednak szybko się ją czytało. Niestety, osoby które chcą czytać dalsze tomy Dworów muszą przeczytać również ten dodatek ;)
OdpowiedzUsuńNie powiedziałabym, że muszą :) gdyby tak było, ta książka nie funkcjonowałaby jako dodatek - nowelka :) przynajmniej według mnie :)
UsuńAutorka sama mówiła, że jest to po części wprowadzenie do jej nowej serii i że tej właśnie nowelce poruszane są tematy, które będą w nowej " części " dworów.
UsuńAle fakt faktem dużo się tam nie dzieje :) ja nie zauważyłam treści, które trzeba koniecznie znać, bo inaczej w kolejnej części czytelnik się pogubi :)
UsuńCzyli to bardziej taka wartość dodana, która przyjemnie rozwija fabułę. :)
UsuńMam w planach, ale najpierw trzeci tom - już niedługo :D
OdpowiedzUsuńMiłośnicy serii z pewnością chwycą i za ten dodatek. :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo, bardzo chcę poznać całą serię :) Muszę jednak zacząć od pierwszego tomu, za którym od jakiegoś już czasu się rozglądam.
OdpowiedzUsuńNie znam tej książki ani autorki od pewnego czasu sie zastanawiam nad nią
OdpowiedzUsuńŻeby sięgnąć po tę nowelkę, muszę najpierw przeczytać książkę. Lubię pióro tej autorki. A "Szklany Tron" kocham!
OdpowiedzUsuńhttps://weruczyta.blogspot.com/
Ja czytałam to po prostu jako dodatek, nie oczekiwałam niczego specjalnego i co za tym idzie - nie zawiodłam się :) Dostałam lekką i przyjemną historyjkę, powrót do ukochanego świata - czyli to czego chciałam :D
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
O! I o to właśnie chodzi! Właśnie takie podejście jest prawidłowe!
UsuńI to chyba najsłuszniejsze podejście. :)
UsuńNie jestem fanką tej serii, czytałam tylko pierwszy tom i okrutnie mi się nie podobał - męczyło mnie niemal wszystko w nim, przedłużona akcja, beznadziejny wątek miłosny i głupia bohaterka. Tak że stoję obok tego całego hypu.
OdpowiedzUsuńja też jestem pozytywnie zaskoczona tą nowelką, chociaż po niektórych opiniach trochę się jej obawiałam. przyjemnie było obserwować bohaterów podczas codziennych, zwykłych czynności, a nie tylko w wirze wojny. to teraz czekamy na 4 tom! pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w twoich zdjęciach 💞💞💞
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o serię to jeszcze jej nie rozpoczęłam
Z początku postanowiłam przeczytać recenzję, ale nie, jednak tego nie zrobię, bo już po pary zdaniach domyślam się co się wydarzy i kto przeżyje. Sama niedawno zabrałam się za Dwory i jestem aktualnie po drugim, po dodatek skuszę się w zależności od tego czy trafię na niego w bibliotece. :P
OdpowiedzUsuńDwory jeszcze przede mną:D Jakoś tak z dystansem podchodzę do tej serii...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Ja nie czytałam, ale moja babcia (namiętna książkara) zaklasyfikowała ją do "w porządku, przyjemnie się czytało". Dostała pod choinkę i już zaliczyła :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tych książkach!
OdpowiedzUsuńJa również nie słyszałam wcześniej o tych książkach. Z pewnością jest to fajna pozycja dla wielbicieli serii :)
OdpowiedzUsuńJak przeczytam resztę serii to do tej wrócę.
OdpowiedzUsuńZaczęłam czytać po angielsku i zwątpiłam... no ale może spróbuję jeszcze raz po polsku.
OdpowiedzUsuńJestem zaskoczona jak dobrze ta seria się trzyma. To znaczy sama jej nie czytam, ale obserwuję blogi i recenzję i widzę, że, możne nawet nie sama ta konkretna seria, do której dodatkiem jest ta nowelka, ale sama autorka ma całkiem sporo fanów w Polsce ^^
OdpowiedzUsuńJakaś wielką fanką Dworów nie jestem - wręcz mam problem z Mass. Przynudza mnie na początku, a potem upycham wszystko na jeden raz. Niemniej nowelkę przeczytam, bo chętnie wrócę fodo tego świata 😊
OdpowiedzUsuńFaktycznie dodatek nie powala na kolana, ale czyta się dobrze :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie skuszę się na przeczytanie :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Nie czytałam książek tej autorki więc się nie wypowiem, ale zgadzam się z Twoim porównaniem do pizzy :D Trochę w tym racji jest!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, nataa-natkaa.blogspot.com
Brzmi zachecajaco :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam kochana!!
Uwielbiam Cię za tą recenzje, bo mam takie samo zdanie! Poza tym bardzo tesknilam za para glownych bohaterów i Mass dala mi kilka chwil z nimi:-)
OdpowiedzUsuńPorownanie do pizzy to strzal w 10 :-)
💕💕 mam tak samo!
UsuńNie czytałam tej serii więc wypadało by zacząć od początku
OdpowiedzUsuńNajpierw muszę przeczytać Dwory, a ich lekturę odkładam już chyba od roku... Kiedyś się w końcu skuszę :D
OdpowiedzUsuńByłam ciekawa twojej opinii :) mi się podobało. Uwielbiam Maas 😍 miło było mi wrócić do ulubionych bohaterów :)
OdpowiedzUsuńTrochę się do tej serii zabieram jak pies do jeża. Chyba w końcu muszę sięgnąć po te książki. PS. Świetne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńKsiążka ta nadal czeka na półce na swoją kolej i jakoś nie umiem się za nią zabrać. Jestem fanką Maas oraz jej historii, jednak na temat tej książki słyszę niezwykle podzielone opinie, więc chyba dlatego tak bardzo zwlekam z jej przeczytaniem... :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
https://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/2019/01/kirke-madelinemiller-recenzja.html
Dużo o niej slysze, ale jeszcze pierwszej czesci nie przeczytałam ;)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam całą serię i jestem na tak. Ciekawa wciągająca a ostatnia część jak to już było powiedziane to oddech po burzy. Szczerze i z serca polecam
OdpowiedzUsuń