Powieść, do której podeszłam bardzo sceptycznie; której przeczytanie notorycznie odkładałam, ponieważ... zwyczajnie się bałam powtórnego spotkania z autorką. Ostatni raz, gdy miałam do czynienia z Helen Hardt (współautorka recenzowanej przeze mnie książki Zmysłowa idealna żona) myślałam, że nie dokończę lektury - jak widać, wina głównie leżała po Meredith Wild, bowiem Obsesja ma znacznie wyższy poziom, a losy bohaterów naprawdę mnie wciągnęły.
Helen Hardt również specjalizuje się w literaturze kobiecej. Na polskim rynku możemy znaleźć jej serię Saga braci Steelów: Pożądanie, Obsesja, Opętanie. Pasję do literatury obudziła w niej matka, która w dzieciństwie czytała Helen do snu. Swą pierwszą książkę napisała w wieku sześciu lat i od tego czasu nie przestała tworzyć. Jest matką, prawniczką oraz posiadaczką czarnego pasa w Taekwondo. Mieszka i tworzy w Colorado. Bardzo popularna za granicą.
Jade Roberts darzy Talona Steela poważnym uczuciem i bardziej niż kiedykolwiek jest zdecydowana pomóc mu uporać się z demonami przeszłości. Kontynuuje swoje dochodzenie w sprawie Steelów i nieświadomie przyciąga niebezpiecznych wrogów z ich owianej tajemnicą przeszłości. Talon głęboko kocha Jade i pragnie zdobyć ją na zawsze. Konfrontuje się więc ze swoimi najpoważniejszymi lękami i odsłania wciąż świeże rany, próbując je zaleczyć. Kroczy drogą śliską i zdradziecką, ale jeśli na niej wytrwa, w końcu będzie wart miłości Jade. Ogień namiętności między nimi wciąż płonie, ale z mroku wyłaniają się dawni wrogowie Talona. Oboje, i Jade, i Talon nie są bezpieczni… *
Obsesja to druga część Sagi braci Steelów. W Polsce wydano dotąd trzy części, w których fabuła głównie skupia się na Jade Roberts i Talonie Steel - jednym z braci. Kolejne trzy części (Melt, Burn, Surrender) biorą pod lupę kolejnego Steela, tym razem Jonah, a następujące po nich Shattered, Twisted i Unraveled opowiadają o losach najmłodszego z braci - Ryana. Przyznam się, że pierwszej części nie czytałam i gdyby wydawnictwo Edipresse nie wysłało mi tej książki, zapewne nie sięgnęłabym po tę powieść - zwłaszcza, że Obsesja rzuca czytelnika w środek naprawdę burzliwych wydarzeń. Jak zapewne się domyślacie, potrzebowałam chwili na odnalezienie się w tym bałaganie i chaosie uczuciowym bohaterów. Po zorientowaniu się kto jest kim, kto do kogo i o co tutaj mniej więcej chodzi, zaczęłam czytać na poważnie i szybko odnalazłam w tym przyjemność. Jade Roberts i Talon Steel to sztandarowa para trzech tomów. To wokół nich kręci się pióro Helen Hardt, w którym z łatwością można dostrzec ogromną sympatię do stworzonych przez siebie bohaterów. Zarówno Jade, jak i Talon to wyraziste postacie z bagażem życiowych doświadczeń. Talon to postać dźwigająca na barkach traumatyczne przeżycia z dzieciństwa - jako chłopiec został porwany, bity i wykorzystywany przez trzech zamaskowanych mężczyzn. O tym co przeżył nie wie właściwie nikt - nawet rodzeństwo, z którym utrzymuje bliski kontakt. Przeszłość nęka mężczyznę, nie pozwala mu żyć. Niestety Talon odrzuca każdą formę pomocy, gdyż godzi ona w jego męskość oraz poczucie własnej wartości. Muszę przyznać, że wspomnienia Talona, które powoli powracają w retrospekcjach, mocno mną wstrząsnęły. Nie sądziłam, że taka tematyka uderzy we mnie tak mocno, ale miejscami trudno było mi czytać te potworności.
„Nikt nie mógł mnie uleczyć. Byłem złamanym człowiekiem, z duszą w rozsypce. Ale z Jade, w jej ramionach, mając jej usta na swoich- stawałem się kimś innym. Kimś nieomal… wyjątkowym. To nie sprawiało, że uczucie złamania i rozpadu było mniejsze, ale dawało mi coś, czego nigdy przedtem nie zaznałem. Nadzieję.”
Jade to silna bohaterka, która kompletnie wymięka w obliczu Talona. Nie powiedziałabym, że staje się przy nim mdła, lecz widać to, jak wielki wpływ na jej decyzje i uczucia ma właśnie on - ten zniszczony przez przeszłość mężczyzna. To on daje jej ów siłę. Panna Roberts prowadzi śledztwo skupiające się na niezwykle bogatej rodzinie - właśnie Steelach. Odkrywa sekrety z ich przeszłości, które potrafią zaskoczyć i zachęcić do dalszej lektury. Właściwie to w Obsesji sekretów robi się coraz więcej.Odpowiedzi jest mało. I może również temu, tak szybko przeczytałam tę powieść. Tłem wydarzeń jest stan stulecia: Kolorado, a celniej: Snow Creek - miasteczko otoczone rozległymi terenami rolnymi. Pośród nich znajduje się ranczo Steelów. Do klanu Steelów należy trójka braci: Jonah, Talon i Ryan oraz wisienka na torcie: najmłodsza z rodzeństwa Marjorie, dzięki której Jade poznała Talona. Bardzo spodobało mi się to, jak rodzeństwo zachowywało się względem siebie: odnosili się do siebie z szacunkiem, wspierali się i bronili nawzajem.
Pomiędzy Jade a Talonem czuć prawdziwą chemię, iskrę namiętności przeskakującą między nimi przy każdym spotkaniu, spojrzeniu - wybuch doznań przy każdym najmniejszym dotyku. Ta relacja ma sens, jest widoczna na kartach historii, czytelnik jest w stanie ją poczuć. Minusem są bohaterowie drugoplanowi. Niestety potraktowani przez Helen Hardt po macoszemu. Zwłaszcza Jonah i Ryan - nie dostrzegałam pomiędzy nimi różnicy w kreacji. Jestem jednak pewna, że dalsze tomy to wynagrodzą. Podsumowując, druga części sagi wypadła w moich oczach naprawdę dobrze, czego kompletnie się nie spodziewałam - na półce czeka na mnie Opętanie, którego już się nie obawiam. Całkiem polubiłam się z piórem Hardt. Nawet pomimo tłumaczenia (które według skromnej mnie, nie było najlepsze) dostrzegalny jest swojski, bardzo amerykański styl autorki. Jak wyżej wspomniałam, książka mną wstrząsnęła i wciągnęła - czego chcieć więcej? Chyba nawet skuszę się na tom pierwszy, aby bliżej przyjrzeć się tej historii.
*lubimyczytac.pl
Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu Edipresse Książki!
Być może i ja kiedyś poznam tę serię. 😊
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie pozytywne literackie zaskoczenia!
OdpowiedzUsuńMyślę że książka mogłaby mi się spodobać. :)
OdpowiedzUsuńKlimaty książkowe, w których nie czuję się dobrze, ale wierzę, że mogą się podobać. :)
OdpowiedzUsuńNie byłam przekonana do tej powieści, ale teraz chyba jestem :)
OdpowiedzUsuńOkładka zapowiada ognisty romans, ale to raczej nie to :) Nie wiem czy sięgnę, jeszcze się zastanowię :*
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce i widzę ją po raz pierwszy. Czuję jednak, że to nie do końca dla mnie, bo nie jestem największą fanką literatury kobiecej :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Caroline Livre
Brzmi bardzo intrygująco!
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad tą serią, ale po Twojej recenzji chciałabym dać jej szansę. Może i mi się spodoba. :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam nic tej autorki, a recenzja mnie zachęciła, wiec myśle, ze na pierwsze spotkanie z nią wybiorę właśnie tę książkę. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńFajna recenzja- mnie przekonałaś:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Seria dopiero przede mną, ale na pewno jej nie odmówię :)
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie nie moje klimaty. Literatura kobieca jakoś mi nie leży.
OdpowiedzUsuńAutorka mi nieznana, ale tytuły tej serii, gdzieś obiły mi się o uszy. Lubię takie książki, więc są duże szanse, że kiedyś po nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńJakoś tak średnio mi podchodzi tematyka tej książki :(
OdpowiedzUsuńhttps://weruczyta.blogspot.com/
Nie do końca przemawia do mnie ta książka. Może tajemnica lekko kusi, ale ogólnie te romanse, przyciągania, to nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńTytuł zapowiada się cudownie. Muszę sięgnąć w końcu po tę książkę.
OdpowiedzUsuńhttp://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/09/niedzwiedz-i-sowik-marzyciel.html
Czytałam książkę i nie byłam w pełni usatysfakcjonowana. Zachęciła mnie jednak do sięgnięcia po dalszy ciąg, bo ostatecznie nie była taka zła. Niedługo więc zabieram się za trzecią część cyklu.
OdpowiedzUsuńCzyli mieszane odczucia po spotkaniu czytelniczym, czasem i tak bywa, że coś drażni, a jednak wciąga. :)
UsuńRaczej nie przypadłaby mi do gustu ta książka
OdpowiedzUsuńOkłada mnie zaintrygowała, jednak to tyle. Jakoś fabuła mnie nie zachęciła. Mam na liście "must read" tyle książek, że tą chyba jednak zostawię w spokoju ;)
OdpowiedzUsuńJeśli będę miała chwilę, to po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Brzmi obiecująco. Chyba się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńKompletnie nie dla mnie, nie mój klimat.
OdpowiedzUsuńGdzieś już mi się rzuciła w oczy ta seria, ale jakoś nie byłam do niej przekonana. Teraz jak tak czytam twoją recenzję to chyba się skuszę na nią.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię książki, w których iskrzy między bohaterami :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam trzy tomy.Może nie jest to lektura zapierająca dech w piersiach,ale ma to,coś",co powoduje ,że czekam na tłumaczenia dalszych części.
OdpowiedzUsuń