Ta książka była dla mnie kompletną niespodzianką. Nie czytałam o niej zupełnie nic, nawet nie sprawdzałam jak wygląda okładka (celowo), także zawartość paczki, którą otrzymałam kilka dni temu zaskoczyła mnie - na szczęście w bardzo pozytywny sposób. Po okładce książki się nie ocenia, ale Purgatorium okładkę ma przepiękną, bardzo klimatyczną. Już dawno temu zrezygnowałam z czytania opisów na tylnej okładce, więc do lektury podeszłam z dodatkowym entuzjazmem. Byłam zwyczajnie ciekawa o czym to jest! Szczerze polecam zaprzestanie zaznajamiania się z opisami książek.
Eva Pohler jest wykładowczynią literatury na uniwersytecie w San Antonio (Teksas). Jest autorką kilku popularnych cykli (m.in. niewydanych w Polsce The Gatekeeper's Sons oraz The Vampires of Athens). W swojej prozie łączy kilka gatunków - głównie thriller i fantastykę, zakrapianą psychologią dla młodzieży. Prywatnie jej ulubionymi autorami są: J.R.R Tolkien (Władca Pierścieni, Hobbit), J.K. Rowling (Harry Potter) oraz Suzanne Collins (Igrzyska Śmierci).
Purgatorium. Wyspa Tajemnic to powieść otwierająca trylogię młodzieżową Purgtorium (kolejne części to: Gray's Demain oraz The Calibans) zdobywającą popularność w Polsce Evy Pohler. Już sama nazwa cyklu zapaliła pewną lampkę w mojej głowie. Najpierw skojarzyłam to z filmem o tytule The Purge (Noc Oczyszczenia), a dopiero znacznie później załapałam, że angielskie słowo purgatory oznacza czyściec. Zaczynając czytanie odniosłam wrażenie, że dosłownie wbiłam się w historię. Zostałam rzucona w głąb fabuły bez zbędnych tłumaczeń jak, gdzie, po co, dlaczego. Nic nie zostaje nam podane na przysłowiowej tacy. Nagle znajdujemy się na statku płynącym na wyspę Limuw, gdzie znajduje się ośrodek doktor Hortense Gray - psychologa eksperymentalnego. W podróży towarzyszymy głównie Daphne, bo to właśnie ona jest czołową bohaterką książki. Poprzez narrację trzecioosobową zagadkowość unosi się na wysokim poziomie i nic nie jest jasne. Autorka głównie skupia się na osobie Daphne Janus, której mroczna przeszłość zaprowadziła ją w to tajemnicze miejsce, gdzie bohaterka będzie poszukiwać dalszego sensu życia. Prócz tego Pohler częstuje czytelnika krótkimi, aczkolwiek klimatycznymi opisami tamtejszej przyrody.
,,Strach sprawia przynajmniej, że docenia się życie."
Akcja w bardzo szybkim tempie przyśpiesza. Podczas czytania Purgatorium. Wyspa Tajemnic nie ma miejsca na nudę. Od samego początku coś się dzieje - dosłownie. Gdy tylko Daphne wkroczyła na wyspę, powitały ją dziwne, ciężkie do wytłumaczenia w racjonalny sposób sytuacje. A to dopiero początek i zarówno na główną bohaterkę, jak i czytelników czeka znacznie więcej.
Purgatorium. Wyspa Tajemnic to przede wszystkim powieść przeznaczona dla młodzieży i bardzo ważne jest, aby podczas czytania o tym nie zapominać. Dla mnie czytanie tej książki było przede wszystkim dobrą zabawą. Takie książki często nazywam odmóżdżaczami, bo nie wymagają dużego zaangażowania ze strony czytelnika. Czyta się je szybko, łatwo i lekko. Jestem pewna, że w odpowiednich rękach ta książka zyska miano ŚWIETNIEJ. Czy autorce udało się mnie przestraszyć? Owszem. Niektóre sceny potrafiły wywołać delikatną gęsią skórkę i naprawdę namieszać w głowie. Po pewnym czasie sama nie byłam już pewna o co w tym wszystkim chodzi. Pogubiłam się, a wartka akcja, która do tej pory była uznawana przeze mnie za mocny plus tej książki, zaczęła mi ciążyć. Autorka przedobrzyła z ilością zdarzeń, wydarzeń, przerysowała pewne sytuacje.
Bardzo lubię, gdy autorzy wykorzystują w swoich powieściach mitologię bądź historię - a szczególnie, gdy czytam literaturę młodzieżową z elementami fantastyki (do dziś mam przez to sentyment do Domu Nocy), dlatego wzmianki o ludzie Czumasz jeszcze bardziej przyciągnęły mnie do tej książki. Miejscem akcji jest wcześniej wspomniana wyspa Limuw, znajdująca się na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych - w Kalifornii (czyli moim ulubionym miejscu w USA, do którego chciałabym kiedyś pojechać, ale zapewne nie pojadę). Z jednej strony Daphne wylądowała na przepięknej wyspie, z drugiej to miejsce nie jedną osobę przyprawiło o koszmary. Miejsce akcji nie jest tylko tłem powieści, ale bardzo ważnym elementem. Wraz z bohaterką zwiedzamy wyspę, poznajemy tajemnicze zakamarki.
Co do głównej bohaterki - Daphne Janus to siedemnastoletnia dziewczyna po przejściach. Jej brat Joey, u którego zdiagnozowano schizofrenię zabił ich młodszą siostrę. Daphne obwinia się o to; uważa, że gdyby coś zrobiła, jej siostra wciąż by żyła, a brat nie popadł w aż tak krytyczny stan. Od tego momentu nastolatka nie potrafi być szczęśliwa - nie chce być szczęśliwa. Oczywiście, ta sytuacja jest tragiczna i zapewne nie jedną osobę by rozbiła, ale niestety, główna bohaterka w pewnym momencie zaczęła ogromnie mnie irytować. Zachowywała się niczym dziesięciolatka - ciągłe łzy, użalanie się nad sobą, stany paniki, przerysowane reakcje (mało kto w tych czasach krzyczy tak często hurra!, jak ona). Zdecydowanie autorka powinna popracować nad postaciami, dać im więcej rozumu i realności. Niestety, muszę powiedzieć, że główna bohaterka stanowi minus tej powieści i oby w kolejnych częściach cyklu Purgatorium to się zmieniło. Kolejnym elementem, który niezbyt przypadł mi do gustu były dialogi - niedopracowane, sztywne, jakoś takie nierzeczywiste. Pani Pohler, to też do poprawy.
Pierwsza część cyklu niewątpliwie obudziła moją ciekawość i już wyczekuję na kolejne części. Purgatorium. Wyspa Tajemnic to dobry początek wręcz kipiący od akcji. Jestem pewna, że gdybym była kilka lat młodsza byłabym zachwycona tą powieścią. Prócz tego, zakończenie pierwszej części trylogii zostawiło otwarte na oścież drzwi fabule. Nie wiadomo, czego można się spodziewać dalej.
moja ocena: 7/10
TYTUŁ: Purgatorium. Wyspa Tajemnic
TYTUŁ ORYGINAŁU: The Purgatorium
AUTOR: Eva Pohler
TŁUMACZENIE: Anna Pochłódka-Wątorek
WYDAWNICTWO: Replika
DATA WYDANIA: 10 maja 2016
ISBN: 9788376745152
LICZBA STRON: 304
Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu Replika!
Muszę przyznać, że po raz pierwszy widzę tę serię.
OdpowiedzUsuńKolejna seria, która warto byłoby zacząć, a tutaj ja mam już tyle pozaczynanych!
OdpowiedzUsuńTo chyba nie książka dla mnie, ale fajnie, że Ci się spodobała. W sumie widziałam dość sporo negatywnych recenzji i miło było poczytać jakąś pochlebną. ;-)
OdpowiedzUsuńOkładkę już gdzieś widziałam, ale o samej historii nie za wiele. Na pewno miło będzie poznać ten świat 😊
OdpowiedzUsuńhttp://zapachstron.blogspot.com/
Tak szczerze, to pierwszy raz spotykam tę serię. Opisałaś ją ciekawie, może pewnego dnia wpadnie mi w ręce i będę mogła ją przeczytać ,,dla rozrywki".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://pierwsza-strona.blogspot.com/
Hmm, nie lubię bezrozumnych postaci :D
OdpowiedzUsuńI ogółem nie tylko ty zwracasz na to uwagę ^^ Więc nie sięgnę ^^
Nigdy nie słyszałam o tej serii ani tym bardziej nie widziałam okładki. Skoro akcja jest szybka, to może fajnie byłoby się za nią rozejrzeć... ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Caroline Livre
Pierwsze słyszę O.o
OdpowiedzUsuńSerio! Aż jestem w szoku!
Ale wybacz, choćbym chciała powiedzieć Ci coś więcej - porównać nasze opinie itd - to jakoś nie bardzo chce mi się czytać :(
Buźka :*
Może kiedyś przeczytam, bo wydaje się ciekawa :) Jednak mam za dużo książek jak na razie do czytania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Szelest stron - kilk!
Zaintrygowałaś mnie tą książką. Chyba się za nią rozejrzę.
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawie :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco,
Isabelle West
Z książkami przy kawie
Słyszałam już o tej serii - u mnie jej nazwa skojarzyła się z pewną kilkuodcinkową animacją. Okładka jest rzeczywiście niezwykłą i bardzo tajemnicza. Lubię nawiązania do mitologii, ale o ludzie Czumasz jeszcze nie słyszałam, więc może być interesująco :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tutti
MÓJ BLOG
Pierwszy raz widzę tę serię. Wydaje się warta przeczytania ;)
OdpowiedzUsuńUdanych wakacji! https://kochaneksiazki.blogspot.com/
No proszę, zaciekawiła mnie ta książka. Chętnie bym ją przeczytała.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej trylogii, bo ostatnio czytałam już "Delirium", "Dotyk Julii", "Czerwona Królowa" :) Zobaczymy może to będzie następne! :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej serii, ale coś czuję, że może mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcie! Widziałam posty o tej serii już w kilku miejscach i powoli przekonuje się, że może warto po nią sięgnąć. Jestem ciekawa szczególnie tej przyspieszonej akcji, o której wspominasz. Mam wrażenie, że to książka, od której nie można się oderwać. :-)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie słyszałam o tej serii. Bardzo ciekawie się zapowiada, aż ją wyszukam i trochę o niej poczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!:)
ja też unikam czytania opisów :)
OdpowiedzUsuńOkładka jest śliczna, a sam tytuł zachęcający. Mimo wszystko - nie ciągnie mnie do tego cyklu. Może to zasługa innej, niezbyt pochlebnej opinii? No cóż, na razie dam sobie spokój, może później wrócę do Purgatorium. :)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko, tematyka wydaje mi się nie pasować do mojego gustu czytelniczego, więc odpuszczę sobie tę lekturę. :)
OdpowiedzUsuńKusiła mnie ta książka, ale teraz nie wiem czy chcę ją przeczytać :/
OdpowiedzUsuńJuż same okładki mnie do siebie przekonują :) a Twoja recenzja tylko pobudza moje zainteresowanie :)
OdpowiedzUsuńTa seria zapowiada się nader ciekawie! Zapamiętam ją sobie i będę szukać w bibliotece! ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie historie! :)
OdpowiedzUsuńO, tak, ostatnio sama zrezygnowałam z czytania tylnych stron okładek, bo wszystko wydaje mi się wtedy takie... schematyczne, nieoryginalne i koniec końców prawie nic nie kupuję! A w środku można przecież odkryć tyle ciekawych rzeczy!
OdpowiedzUsuńTo jest to. Czasem książka ma potencjał, a potem nagle autor za bardzo się rozkręca i czytelnik się gubi. Mam nadzieję, że następne części będą lepsze ;).
Pozdrawiam.
#SadisticWriter
http://zniewolone-trescia.blogspot.com
Nie słyszałam jeszcze o tej serii. Ja właśnie czytam opis z okładki a potem czytam około 3 recenzji, aby sprawdzić, co o niej mówią inni. Zaczęłam tak robić od miesiąca. Ale każdy ma inny gust i trzeba się liczyć z tym, że każdy może inaczej oceniać książki. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam: http://kochaneksiazki.blogspot.com/
Słyszałam o tej serii już wcześniej, ale swoją recenzją zachęciłaś mnie do przeczytania pierwszej części. Chociaż trochę boję się, że będzie dla mnie zbyt "młodzieżowa" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Juliana Bookworm
Książka już od premiery mnie bardzo ciekawi, ale nie wiem czemu wciąż nie mogę się zabrać za nieprzeczytanie jej. U mnie to wygląda tak, że jeśli wpadnie mi w łapki, to dopiero ją przeczytam. :D
OdpowiedzUsuńWidać, że bohaterka do najłatwiejszych nie należy. Serii raczej nie mam w planach. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuń