Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

wtorek, 1 maja 2018

116. Po prostu Marta, Lorea Canales

Każda rodzina na swoją tajemnicę - tak samo rodzina Marty, bogatej i niezwykle rozpieszczonej Meksykanki, która całe dnie spędza na opalaniu się, piciu alkoholu i flirtowaniu ze starszymi i często żonatymi mężczyznami. Dla niej granice nie istnieją, bowiem zawsze dostaje to, czego chce. Świat beztroskiej młodej kobiety lega w gruzach w momencie, gdy jej przybrana matka poważnie choruje, a ojciec Marty porzuca umierającą kobietę dla innej. Gdy Marta dziedziczy ogromny majątek postanawia zemścić się na swym ojcu i jego nowej żonie, oraz odkryć tajemnicę, która od lat toczy tę rodzinę niczym choroba. Jak odkryty sekret wpłynie na jej życie?

Lorea Canales pochodzi z Meksyku. Zawodowo zajmuje się prawem, tłumaczeniami, dziennikarstwem oraz pisaniem książek. Po prostu Marta (Apenas Marta) to pierwsza powieść autorki, wydana w 2011 roku. Kolejna książka Canales pod tytułem Los Perros pochodzi z 2013 roku. Obie powieści zostały pozytywnie przyjęte przez krytyków. Lorea Canales jest chwalona za szczegółowość i wiarygodność bohaterów. 

,,Kiedy zmartwienia są niewielkie, łatwo je ukryć."

Sięgając po tę książkę, spodziewałam się lekkiej obyczajówki, a otrzymałam coś w stylu Matyldy Savitch autorstwa Victora Lodato. Powieść, która w pierwszym momencie po jej zamknięciu rozczarowuje, jednakże po chwili zastanowienia czytelnik zdaje sobie sprawę z tego, o czym właściwie była ta historia. Z pozoru o rozpuszczonej córce bogaczy, której celem życiowym jest dobra zabawa, jednakże tuż za tą pustą fasadą kryje się coś znacznie głębszego, smutniejszego. Wraz z biegiem akcji poznajemy znacznie lepiej bohaterów książki Canales. Autorka zdecydowanie włożyła dużo pracy w ich kreacje. Wszyscy są autentyczni, ludzcy, jakby ściągnięci z ulicy i wrzuceni do powieści.


Marta to płytka, pretensjonalna i rozpuszczona bohaterka - wszystkie te trzy cechy pasują do niej jak ulał. Prócz tego, jest ona niezwykle zagubioną młodą kobietą, nie wiedzącą kim jest prawdziwa matka i dlaczego ją porzuciła. To również samotna i załamana bohaterka, goniąca wciąż za ideałem narzuconym jej przez przybraną matkę. Po śmierci Martity Marta stara się zbudować własną tożsamość, jednakże wyuczone zachowania wsiąkły w nią zbyt mocno, by od tak o nich zapomnieć. Marta oddaje się samozniszczeniu. Notorycznie posuwa się coraz bliżej krawędzi, sprawdza na ile może sobie pozwolić, jak wiele jej organizm jest w stanie znieść. W chaosie powoli zaczyna odnajdywać siebie, szarpie się w swoim jestestwie, walczy pomiędzy tym jaka powinna być, a jaka jest. 

,,Ludzie potrzebują pomocy, a kiedy czegoś potrzebują, potrafią doskonale o to prosić. Ale z chwilą, kiedy dasz im to, czego chcą, odzywa się w nich duma. Nigdy ci nie podziękują. Uważają, że zarobili na to, co im dałaś, że to w pewnym sensie im się należy. Zatem ty, kiedy coś dajesz, musisz to robić, nie spodziewając się niczego w zamian, bo i tak nic nie dostaniesz.''

Autorka zastosowała nieco skomplikowaną narrację wymagającą od czytelnika czujności i zaangażowania. Mamy tutaj wiele perspektyw i wiele osi czasowych. Każdy kolejny rozdział przybliża nas do rozwikłania tajemnicy. Miotamy się pomiędzy przeszłością i teraźniejszością. Odkrywamy motywy postępowania bohaterów i obserwujemy upadek głównej bohaterki. 


Krótkie rozdziały, mnogość bohaterów i punktów widzenia, oraz lekkie pióro autorki zdecydowanie pozytywnie wpływają na odbiór treści. Książkę czyta się naprawdę szybko i ze stałym zaciekawieniem. Nie mu tu, co prawda, drastycznych zwrotów akcji, ale mimo wszystko powieść wciąga. 
  
Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece! 

komentarze

  1. Fabuła mnie zainteresowała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne wiosenne zdjęcia i bardzo ciekawa recenzja. :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Skoro o Marcie to czytam :D Myślę, że podobnie odbiorę całą historię!
    POCZYTAJ ZE MNĄ

    OdpowiedzUsuń
  4. W sam raz na leniwe popołudnie:)
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę,że warto dać tej książce szansę.:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś nie czuję się przekonana do tej książki :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam dostać tę książkę do recenzji, ale teraz nie wiem, czy dobrze zrobiłam :D Nie do końca czuję się przekonana, ale w sumie postać głównej bohaterki mnie intryguje. :)

    Pozdrawiam ciepło <3
    https://redgirlbooks.blogspot.com/2018/05/tam-dokad-zmierzamy-bn-toler.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Czekam na swój egzemplarz :)

    pozdrawiam
    http://zksiazkanakanapie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Wydaje się być ciekawa, zastanawiałam się nawet nad wzięciem jej do recenzji, ale na razie sobie odpuściłam :) Ale myślę, że jeszcze po nią sięgnę :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Idealna dla mojej koleżanki Marty, która kolekcjonuje książki, w których główne bohaterki noszą takie samo imię.
    Kinga

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem ciekawa czy przypadłaby mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie każda książka musi zarzucać zwrotami akcji, żeby oczarować i zaciekawić. Skoro ta ma tak wiele atutów, z chęcią przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie moje klimaty i raczej mnie to do siebie nie przekonuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jestem ciekawa tej książki :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Od jakiegoś czasu jestem bardzo ciekawa tej książki, póki co jednak czas nie pozwolił na zapoznanie się z nią. Ale mimo wszystko chętnie to nadrobię ☺
    Pozdrawiam! włóczykijka z Imponderabiliów literackich

    OdpowiedzUsuń
  16. Obawiam się, że wiele perspektyw i wiele osi czasowych może mnie zdekoncentrować podczas czytania tej książki, dlatego chyba jednak spasuję.

    OdpowiedzUsuń
  17. Zupełnie nie wygląda na aż tak dobrą książkę. Zafascynowała mnie - lubię takie nieśpieszne powieści, w których mogę poznać bohaterów.

    OdpowiedzUsuń
  18. Muszę koniecznie przeczytać tą książkę, uwielbiam takie klimaty.
    pozdrawiam, MÓJ BLOG♥

    OdpowiedzUsuń
  19. Szybka i lekka obyczajówka. Dla mnie nic więcej, dlatego po jej lekturze szybko zapomniałam o całej historii. Mimo to pozwoliła mi się rozerwać i odpocząć od bardziej wymagającej lektury :)

    OdpowiedzUsuń