Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

środa, 14 marca 2018

11 obyczajówek, które chcę przeczytać!

Była klasyka i fantastyka - teraz przyszedł czas na kolejny gatunek literacki, po który coraz częściej sięgam. Literatura obyczajowa zdobyła moje serce jakoś niedawno, jednakże lista powieści z tego gatunku, które z przyjemnością bym przeczytała, dawno siedzi mi w głowie. Oto jedenaście z nich (w tym jeden cykl powieściowy)!  

1. Był sobie pies, W. Bruce Cameron
Bailey to uroczy kundel, który po serii niefortunnych zdarzeń odchodzi z tego świata. Ku swemu zdziwieniu odradza się ponownie jako złotowłosy szczeniaczek i trafia w ręce ośmioletniego Ethana. Wkrótce stają się nierozłącznymi przyjaciółmi, a Bailey dożywa szczęśliwej starości u boku chłopca w poczuciu, że spełnił swoje powołanie. Jednak jego misja dopiero się zaczyna… - Wydawnictwo Kobiece

Jak zapewne część z was wie, Psiego najlepszego totalnie mnie urzekło, także sięgnięcie po pierwszą powieść tego autora to tylko kwestia czasu - zwłaszcza, że swój egzemplarz tej książki mam już u siebie! 



2. Wszystkie pory uczuć, Magdalena Majcher
„Wszystkie pory uczuć” Magdaleny Majcher to cykl powieści obyczajowych, podejmujących ważne życiowe tematy. Miłość i nienawiść, trudne wybory, przeciwności losu i w końcu upragnione szczęście i spokój – z tym wszystkim spotkają się bohaterowie czterech powieści. A wszystko w rytmie czterech pór roku. - Wydawnictwo Pascal

Gdyby nie wy, nie zwróciłabym uwagi na ten cykl powieściowy - jednakże wasze pochlebne recenzje kompletnie mnie przekonały do twórczości pani Majcher. Niezwykle klimatyczne okładki oraz wykorzystanie czterech pór roku jako motywu przewodniego to wspaniały pomysł! 

3. Zanim zostaliśmy nieznajomymi, Renée Carlino
Wiolonczelistka Grace i fotograf Matt spędzają razem niezwykły czas w Nowym Jorku. Miasto, które nigdy nie śpi, jest świadkiem ich młodzieńczego romansu. Żarliwe uczucie obojgu daje nadzieję na wspólną przyszłość, jednak niespodziewane rozstanie i brak kontaktu łamią kochankom serca. Piętnaście lat później Matt i Grace spotykają się przypadkiem. Wystarczy jedno spojrzenie, a dawne uczucie wraca. Czy życiowe doświadczenia pozwolą im odnaleźć odpowiedzi na pytania, nad którymi zastanawiają się od rozstania? - Wydawnictwo Otwarte

Niestety jestem okładkową sroką, także tutaj dużą rolę odegrała grafika książki. Jednocześnie jest to powieść, do której również przekonały mnie wasze pozytywne opinie.

4. Zima koloru turkusu, Carina Bartsch
Emely jest kompletnie zdezorientowana. Dlaczego Elyas, mężczyzna o turkusowych oczach, zniknął właśnie wtedy, gdy zdecydowała się mu zaufać? Na szczęście wciąż może liczyć na swojego tajemniczego, internetowego wielbiciela... Ale czy w końcu dojdzie do ich spotkania? - Media Rodzina
Zima koloru turkusu to kontynuacja pokochanego przeze mnie Lata koloru wiśni. Jest to również powieść, którą otrzymałam w prezencie od mojego chłopaka, dumnie zajmująca miejsce na półce i czekająca na swoją kolej stanowczo zbyt długo.



5. November 9, Colleen Hoover
9 listopada to data, która zaważyła na losach Fallon i Bena. Tego dnia spotkali się przypadkiem i od tej chwili zaczynają tworzyć dwie historie: jedna to ich życie, drugą pisze Ben zauroczony swoją nową muzą. Choć los postanawia ich rozdzielić, to wzajemna fascynacja jest na tyle silna, że nie może pokonać jej ani czas, ani odległość. Co roku 9 listopada rozpoczyna kolejny rozdział historii - tej realnej i tej fikcyjnej. Gdy nieubłaganie zbliża się koniec powieści, szczęśliwe zakończenie wydaje się jedynie mrzonką, bo historia na papierze zaczyna różnić się od tej, w którą wierzy Fallon… - Wydawnictwo Otwarte

Colleen Hoover i wszystko jasne...


6. Love, Rosie; Cecelia Ahern
Rosie i Alex od dzieciństwa są nierozłączni. Życie zadaje im jednak okrutny cios: rodzice Alexa przenoszą się z Irlandii do Ameryki i chłopiec oczywiście jedzie tam razem z nimi. Czy magiczny związek dwojga młodych ludzi przetrwa lata i tysiące kilometrów rozłąki? Czy wielka przyjaźń przerodziłaby się w coś silniejszego, gdyby okoliczności ułożyły się inaczej? Jeżeli los da im jeszcze jedną szansę, czy Rosie i Alex znajdą w sobie dość odwagi, żeby spróbować się o tym przekonać? - Wydawnictwo Akurat

Od dawna planuję lekturę tej książki i zapewne miałabym ją za sobą, gdyby któraś z moich koleżanek mi jej się zarąbała... do dziś nie odzyskałam swojego egzemplarza i raczej będę musiała nabyć drugi. 


7. Amber, Gail McHugh
Życie Amber Moretti zmienia się nie do poznania. Osierocona outsiderka, która przez całe życie zmagała się z koszmarami dzieciństwa, pragnie za wszelką cenę rozpocząć nowe życie jako studentka. Kiedy pojawia się na uniwersytecie po raz pierwszy, spotyka dwóch mężczyzn, najlepszych przyjaciół, którzy wnoszą do jej mrocznej egzystencji kolor, świeży powiew powietrza i światło. - Wydawnictwo Akurat

Niedawno dorwałam wszystkie książki McHugh wydane w Polsce po śmiesznej cenie, a przeczytanie tej bardzo mnie kusi. 



8. Przebudzenie Olivii, Elizabeth O'Roark
Will Langstrom jest trenerem żeńskiej grupy biegaczek. Mężczyzna musiał porzucić marzenia o zawodowej wspinaczce górskiej i zająć się podupadającą farmą po zmarłym ojcu. Zdecydowanie nie potrzebuje takich kłopotów jak romanse – tym bardziej z uczennicami. Olivia Finnegan to twarda i zbuntowana, młoda dziewczyna, dla której stypendium sportowe na Uniwersytecie w Colorado jest ogromną życiową szansą. Skrywa jednak tajemnicę, która jeżeli wyjdzie na jaw, może ją zniszczyć. Kilka razy mówiła o swoim problemie innym, ale oni nie chcieli jej słuchać, dlatego teraz nie mówi o tym nikomu. Czasami tak jest lepiej. - Wydawnictwo Kobiece



9. Wszystko przed nami, Samantha Young
W pogoni za marzeniami, pełna nadziei i wiary w słuszność swojego wyboru, Nora O’Brien przenosi się z Indiany do Szkocji. Doznaje jednak rozczarowania i po trzech bezowocnych latach spędzonych w nowym kraju czuje tylko żal i poczucie winy. Dopóki w jej życiu nie pojawia się seksowny Szkot, Aidan Lennox. - Wydawnictwo Burda


Na pióro Young czaje się już od jakiegoś czasu, a ta książka wydaje się być dobra na początek.



10. Ugly Love, Colleen Hoover
Kiedy Tate, początkująca pielęgniarka, wprowadza się do mieszkania swojego brata, nie spodziewa się tak gwałtownych zmian w życiu. Wszystko przez przystojnego pilota Milesa Archera. Miles ustala tylko jedną regułę ich związku: nie pytaj o przeszłość i nie oczekuj przyszłości. Gdy ta sytuacja staje się nie do wytrzymania i prowokuje do pytań, ożywają jego dramatyczne wspomnienia. Serca zaczynają szybciej bić, obietnice zostają złamane, reguły przestają obowiązywać. - Wydawnictwo Otwarte

Kolejny raz Hoover. 




11. Bez słów, Mia Sheridan
Archer, obarczony niewypowiedzianym cierpieniem, mieszka w swojej samotni blisko lasu. Jest przekonany, że tylko tyle mu zostało. Do sennego, pobliskiego miasteczka przybywa Bree. Dziewczyna liczy na to, że w końcu odnajdzie rozpaczliwie poszukiwany spokój. Gdy spotyka Archera, jej początkowa nieufność zamienia się w rosnącą fascynację outsiderem. Próbując przedrzeć się przez warstwy niedostępności i dzikości, jakimi Archer przez lata zasłaniał się przed innymi, Bree powoli rozbiera go z kolejnych tajemnic. Czy budzące się w ciszy uczucie uwolni ich od bolesnej przeszłości? - Wydawnictwo Otwarte

Do dziś pamiętam tę falę miłości, która przelała się przez blogosferę w 2016 roku, gdy ta książka trafiła na rynek. 


Czy czytaliście którąś z powyższych książek?
Jakie wrażenia na was wywarły?
Jakie inne obyczajówki polecacie?
Zapraszam do dyskusji! 

komentarze

  1. Polecam Ci wszystkie, ale "Zimę koloru turkusu" najmocniej - to jedna z najlepszych powieści tego gatunku moim zdaniem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O rany - musisz przeczytać "Był sobie pies" - to jedna z najlepszych książek jakie czytałam w 2017 roku! <3
    Love Rosie również bardzo ci polecam - zarówno książka jak i film jest genialna!
    O pozostałych słyszałam, ale nie miałam okazji przeczytać. ;)
    Pozdrawiam! :)
    https://recenzjeklaudii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspaniale to słyszeć, bo niedawno kupiłam tę książkę <3 film oglądałam (Love, Rosie) i bardzo żałuję, że zrobiłam to pierwsze, ale nie wiedziałam wtedy o istnieniu książki.

      Dziękuję, również pozdrawiam! ;**

      Usuń
  3. Myślałam, że nie będę znała żadnego tytułu, ale o dziwo niektóre obiły mi się o uszy-taki np. "Był sobie pies", o którym było bardzo głośno lub "Bez słów" (no bo ta okładka...jak jej nie zauważyć ♡).
    Sama mam w planach "Zimę koloru turkusu" czy "Ugly love" (ewentualnie "November 9").
    Czytałam tylko "Love, Rosie" i bardzo miło wspominam lekturę tej książki. Bardzo ciepła, z humorem, ale i też trzymająca w napięciu. Polecam!

    Pozdrawiam ♡♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, ta okładka! <3 jeżeli chodzi o Hoover, to u mnie w pierwszej kolejności poleci "November 9" :) mam na tę książkę wielką ochotę. Dziękuję za polecajki!

      Również Cię pozdrawiam, Martusia! <3

      Usuń
  4. Jeżeli mogę coś polecić dodatkowo to serdecznie polecam obyczajówkę "Smażone zielone pomidory". Naprawdę warta uwagi. :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Majcher dwie zaliczone, w weekend biorę się za tom trzeci. "Bez słów" i "Amber" już za mną. Wszystkie rewelacyjne.U mnie numer 1 do przeczytania jest "Ugly love", mam nadzieję, że w niedalekiej czasie uda mi się to. Pozostałe książki z Twojej listy też mnie interesują :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że przeczytane przez Ciebie książk z listy wywarły na Tobie tak pozytywne wrażenie :) trzymam kciuki za przeczytanie "Ugly Love"!

      Usuń
  6. Polecam "Ugly love" i "November 9", za to ZDECYDOWANIE odradzam "Bez słów", to jest tak miałkie, że aż brak słów :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę mieć na uwadze twoje zdanie co do "Bez słów". Widzę, że też uwielbiasz Hoover :)

      Usuń
  7. Polecam Ugli Love i Bez słów. Mnie się bardzo podobało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę szybko nabić swój egzemplarz "Ugly Love". Na Hoover mam wielką ochotę od czasu "It ends with us".

      Usuń
  8. Ekhm, ale większość tych książek to romanse nie obyczajowe. O.o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jejku jest spora różnica! Obyczajowe czytam, ale romanse jeśli w ogóle to tylko z głównymi postaciami LGBT.

      Usuń
    2. Dla mnie wielkiej różnicy nie ma. Obyczajówka to powieści z prawdziwego życia, a chcąc nie chcąc związki, uczucia między ludźmi tworzą się na porządku dziennym ;)

      Usuń
    3. Różnica między romansem a obyczajówką jest taka, że w romansie cała fabuła i "cały świat" kręci się wokół romansu i miłości.

      Częścią życia jest np. wypadek i próba poradzenia sobie z paraliżem/wózkiem (może być wątek miłosny), praca, np. prawnika rozwodowego, walka o równą płacę, historia dziecka, które musi się zmagać z dyskryminacją bo ma "niewłaściwy kolor skóry", rodzina lub jedna osoba z rodziny, która wyjeżdża do pracy za granicę, a wszyscy muszą się jakoś w tej sytuacji odnaleźć, choroba nowotworowa w rodzinie, matka uciekająca z dziećmi przed mężem pijakiem i przemocowcem, etc. W każdej tej historii może się pojawić wątek miłosny, ale nie jest on dominujący. Życie nie kręci się wokół miłości. A na porządku dziennym są też przestępstwa. Rabunki, morderstwa, gwałty, i nie muszą być one opisywane tylko w kryminałach jako centralny wątek.

      Usuń
    4. Ostatnio pisałem o książkach nie-romantycznych (nie tylko obyczajowe) poruszających temat miłości. Polecam wszystkie książki (i opowiadanie) do przeczytania.

      http://multikulturalny.pl/milosc-ma-wiele-twarzy-top10-ksiazek/

      Usuń
    5. Dzięki za tak dokładną odpowiedź :) szczerze mówiąc, rzadko sięgam po romanse czy obyczajówki, więc niezbyt dostrzegałam jakieś wielkie różnice :) w wolnej chwili z przyjemnością przeczytam.

      Usuń
  9. "Zanim zostaliśmy nieznajomymi" i książki Hoover chętnie też przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Znam z tego tylko nr 1, w starym wydaniu i w innym tłumaczeniu. Urocza książka, choć bardzo naiwna i zdecydowanie nie odkrywcza :D Pozostałe raczej mnie nie interesują w ogóle xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiedziałam, że "Był sobie pies" był wcześniej wydany :) czasem fajnie przeczytać coś naiwnego :D

      Usuń
  11. Czytałam November 9 i myślę, że jest bardzo przeciętne, ale z Hoover raczej za sobą nie przepadamy. Bardzo lubię za to "Love, Rosie", "Był sobie pies" i "Zimę koloru turkusu", choć ta ostatnia jest bardzo typowa i błyskawicznie się o niej zapomina.

    https://biblioteka-wspomnien.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja znowu Colleen Hoover uwielbiam. Póki co, trafiłam na same dobre powieści spod jej ręki :) "Był sobie pies" mam w planach (jak wszystkie z tej listy), muszę tylko odkopać się z zależności.

      Usuń
  12. Z Twojej listy przeczytałam "Był sobie pies". Ksiązka mnie nie urzekła, jednak jeśli spodobała Ci się inna książka tego autora, powinnaś być zadowolona ;) Czytałam również "Love Rosie" i książka mi się nie podobała - męczyłam sie w trakcie jej lektury... chyba jestem za stara na tego typu historyjki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Psiego najlepszego" było jak dla mnie mega urocze. Wiadomo, nie jest to jakaś literatura ambitna, ale przyjemna w odbiorze :) oj, chyba poczekam z "Love, Rosie".

      Usuń
    2. Może też miałam za duże oczekiwania co do "Był sobie pies.." ale w zestawieniu z "Love Rosie" wypada o wiele lepiej... ta druga na prawdę nie w moim guście (i tutaj można powiedzieć, że to nic ambitnego ;P)

      Usuń
    3. Oczekiwania stawiane książce naprawdę robią dużo. Miałam tak przy lekturze "Między książkami". Słyszałam opinie, że jest to przecudowna książka, więc postawiłam wysoką poprzeczkę. W efekcie książka mnie zawiodła... :)

      Usuń
    4. Dlatego przestałam oczekiwać od książek i podchodze do nich bez emocji. Spodoba się albo nie :) Nie da się jednak ukryć, ze reklama i media robią swoje i często nawet nieświadomie zaczynami się nimi sugerować ;)

      Usuń
  13. Żadnej nie czytałam, ale wszystkie tytuły kojarzę, swego czasu było o nich głośno. Coś Hoover będę musiała w końcu przeczytać. Mnie ostatnio kusi "Promyczek" Holden i nawet czeka na półce. Zobaczymy, co z tego wyjdzie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez myślałam o tym "Promyczku", bo wszyscy się zachwycają tą powieścią :) czekam na twoją opinię :) nie czytałaś nic od Hoover? To polecam "It ends with us" :)

      Usuń
  14. Wiele z nich czytałam. "Ugly love", "November 9", "Bez słów" i "Zima koloru turkusu" są bardzo dobre. Natomiast nie polecam "Amber". No chyba, że lubi się nachalne trójkąty miłosne. W tym przypadku bohaterka zabawiała się jednocześnie z dwoma facetami i nie za bardzo zamierzała wybrać, tym samym krzywdziła jednego i drugiego. Zresztą ci panowie to też takie niedorajdy życiowe były ;P W każdym razie trzeba lubić takie klimaty ;)
    Pozdrawiam serdecznie!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z twojego opisu nie brzmi jak coś, co lubię, ale kto wie ;D może akurat urzeknie mnie pióro autorki :D

      Dziękuję za polecenia! Również pozdrawiam :)

      Usuń
  15. Tu jest tak dużo książek, które ja też chcę przeczytać! Czytałam z tego tylko "był sobie pies" i mówię od razu, że to cudowna książka <3333. Czeka na mnie dużo książek Holleen!
    pozdrawiam
    http://teczowabiblioteczka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Narobiłaś mi jeszcze większej ochoty na tego psa ;D Hoover jest świetna. Polecam ci jej twórczość z całej serduszka. Również pozdrawiam!

      Usuń
  16. Dzięki Twojemu wpisowi odkryłam "Lato koloru wiśni" i "Zimę..", bo jakoś wcześniej się na nie nie natknęłam:) Przeczytam na pewno.
    Z wymienionych przez Ciebie polecam szczególnie "Wszystko przed nami", no i wszystkie książki Hoover:)
    https://slonecznastronazycia.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że pokazałam ci jakąś ciekawą książkę :) mnie "Lato koloru wiśni" bardzo się podobało. Taka przyjemna książka :)

      Pozdrawiam serdecznie ;**

      Usuń
  17. Osobiście polecam ,,Bez słów''.Przecudowna powieść!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To super, że książka wywarła na Tobie tak pozytywne wrażenie :)

      Usuń
  18. Większość czytałam :) Poluję jeszcze na 3 i 9 :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Polecam Był sobie pies, ugly love, november 9, bez słów :)
    Był sobie pies i film fajny :)

    Jestem w trakcie pisania podobnego posta, mam nadzieję ze to nie problem :)

    www.read-me21.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Absolutnie! Z chęcią przeczytam i dowiem się, jakie książki ty chciałabyś przeczytać :*

    OdpowiedzUsuń
  21. Czytałam cykl Wszystkie pory uczuć. Niezwykłe książki. Chcę ich więcej! Trzymam kciuki, żeby udało ci się przeczytać te książki! https://pozeram-ksiazki-jak-ciasteczka.blogspot.com/2018/03/swiato-ktore-utracilismy-opinia.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie o "Wszystkich porach uczuć" słyszałam wiele dobrego :) aktjalnie czytam "Ogród Zuzanny", który totalnie mnie zachwycił i mam ochotę na więcej tego typu książek :) a seria Majcher nieco mi to przypomina :)

      Usuń
  22. pozycja 4 i 8- też mam w planach
    książki 5, 6, 7, 10, 11 - czytałam. Przeważająca liczba mi się podobała, choć każda ma swoją wadę. Raczej polecam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow. Czytałaś wiele książek z tego zestawienia :) zawsze coś się znajdzie :)

      Usuń
  23. Polecam November 9 i Ugly Love :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Znam wszystkie książki z Twojej listy za wyjątkiem powieści Samanthy Young, której chyba czytać nie zamierzam.
    Natomiast najnowszą powieść Magdaleny Majcher (z wiosną w tytule) oraz "Zanim zostaliśmy nieznajomymi" mam w domu i czekają w kolejce do przeczytania. Resztę tytułów także mam, na półce i w głowie - bo już je poznałam :) "Ugly Love" uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ ci zazdroszczę powieści Majcher! Czekam na twoją opinię zarówno trzeciej części cyklu jak i "Zanim zostaliśmy nieznajomymi" :)

      Usuń
  25. polecam jeszcze sięgnąć po "Dziewczyny chcą się zabawić", jest świetna <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam co nieco o tej książce :) będę mieć ją na uwadze ;*

      Usuń
  26. Za "Był sobie pies" zabrałam się jakoś w tamtym roku, ale jakoś tak nie przemówiło do mnie, choć w tym pewnie jeszcze raz spróbuję :D
    A teraz co ja Ci polecę :D
    Na pewno: Love Rosie, November 9, Zima koloru turkusu, Ugly love, Bez słów, Zanim zostaliśmy nieznajomymi - są na prawdę cudowne. Kurcze do żadnej nic nie mam, więc koniecznie je czytaj :D
    A reszty nie znam, ale chcę poznać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie ogromnie ciągnie do "Był sobie pies". Uwielbiam zwierzęta i ogólnie czasami się zachowuje jak ekoterrorystka :D miło przeczytać, że tak wiele książek z tego zestawienia jest cudowna :)

      Usuń
  27. "Zanim zostaliśmy nieznajomymi" ma prześlicznie, intymną okładkę, która aż się prosi o nabycie książki. Chociaż nie ukrywam, że opinie pozytywne też mnie przekonują :D
    "Zima koloru turkusu" - czytałam ten cykl dawno temu i pamiętam ogólny zarys fabuły, ale niestety bez szczegółów :( Wiem natomiast, że kiedy ja ją czytałam, to bardzo mi się podobała :)
    Jeśli chodzi o Hoover to jako wielka fanka oczywiście polecam :D Chociaż chyba bardziej "November 9" mi przypadło do gustu. Ja aktualnie kończę "Too late" i muszę przyznać, że faktycznie, to całkiem inna Hoover.
    "Love Rosie" było dość przyjemne. Często jest na czytam.pl i dadada.pl chyba po dyszce ta książka. Polecam też sprawdzać na skladnicaksiegarska.pl, tam też ją widziałam w śmiesznej cenie :)
    "Amber" nie czytałam, ale za to czytałam od tej autorki "Collide" i "Pulse" i niestety nie podobały mi się te książki :( Niby "Amber" też mam w planach, ale coś kontynuacja nie wychodzi już drugi rok, więc jak nie pojawi się, to ją sobie odpuszczę.
    "Przebudzenie Olivii" to naprawdę niesztampowa książka, w której główną rolę gra problem bohaterki. Polecam!
    Samanthe Young uwielbiam. I jak na razie mnie najbardziej urzekła seria "On Dublin Street". Powyższa jeszcze przede mną, ale ostatnio udało mi się ją wygrać, więc to kwestia czasu :)
    No i "Bez słów" - bardzo polecam, mimo zbyt ckliwego zakończenia. Ale z całego tego cyklu "Bez", to najbardziej mnie się podobały "Bez szans" i "Bez winy" :)
    Jak zwykle musiałam się rozpisać, ale co tam :D Czekam na opinie, jak już coś przeczytasz! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo tak, okładka jest przepiękna!! Aż mam ochotę postawić ją na półce w godnym miejscu.
      "Lato koloru wiśni" strasznie mi się podobało i żałuję, że do tej pory nie dokończyłam tej historii.
      Również jestem fanką Hoover <333 nie wiem co ona ma w sobie, ale pisze świetne książki!
      "Love, Rosie" - dobrze wiedzieć, muszę poszukać po taniości.
      Co do "Amber", to nie wydaje mi się, żeby wyszła druga część :( za długo to schodzi.
      Historię Olivii koniecznie muszę przeczytać!! Ciekawi mnie problem, z jakim zmaga się bohaterka.
      Gratuluję wygranej ;* Young przede mną.
      O nie... Ckliwe zakończenie. Będę ryczeć :D resztę książek też pragnę przeczytać.

      Dziękuję za taki piękny komentarz! Takie lubię najbardziej ;*

      Pozdrawiam!! ;*

      Usuń
  28. Hoover na plus. :D
    "Bez słów" bardzo przeciętne. ;/
    "Zima koloru turkusu" wydaje mi się, że była całkiem w porządku. ;)
    "Love Rosie" dość specyficzna. :D

    Jools and her books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hoover to w ciemno!! Zaczynam się troszeczkę bać tego "Bez słów" :)

      Pozdrawiam ;*

      Usuń
  29. Gorąco Ci polecam November 9 i Bez Słów.

    OdpowiedzUsuń
  30. O kilka pozycji znajduje się też na mojej liście must have. Przede wszystkim są to książki Collen Hoover. Kiedyś obiecałam przyajciółce, że przeczytam "Love, Rose". No i "Był sobie pies" bardzo mnie ciekawi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Colleen Hoover jest świetna :) ja "Love, Rosie" miałam przeczytać dawno temu, tyle że potem zainteresowały się nią moje koleżanki i tak pożyczałam, pożyczałam i książka już do mnie nie wróciła :(
      Jest coś magnetycznego w tej psiej historii :)

      Usuń
  31. Obyczajówki to zdecydowanie nie mój klimat, ale "Był sobie pies" wydaje mi się być ciekawą historią, ale jeśli już to poznam ją w wersji filmowej ;) I kiedyś, mimo wszystko, chciałabym przeczytać "Love, Rosie" :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie koniecznie muszę przeczytać "Był sobie pies" przed obejrzeniem filmu :) a z "Love, Rosie" mam znowu tak, że film oglądałam... :( A książki nie czytałam.

      Usuń
  32. Uwielbiam Lovie, Rosie. Moja ukochana książka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mnie ciekawi ta historia, zwłaszcza że filmowa adaptacja była cudowna!

      Usuń
  33. Spodobał mi się opis "Bez słów", więc tytuł ląduje na listę do przeczytania :) Z książek tego typu podobała mi się bardzo "Powietrze, którym oddycha" Brittainy C. Cherry, którą czytałam w tamtym roku. Polecam serdecznie jeśli nie czytałaś :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tworząc ten post, zastanawiałam się nad umieszczeniem tej książki :) książki nie czytałam, ale bardzo mnie intryguje :)

      Również pozdrawiam!!

      Usuń
  34. Jest na tej liście kilka książek, które również zamierzam przeczytać, choć ja z obyczajówkami średnio się lubię. Ostatnią z propozycji chyba nawet mam u siebie. Ale może to ta druga część, mają podobne tytuły i okładki.

    Pozdrawiam,
    http://tamczytam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  35. Ugly love i November 9 czytałam.Ta pierwsza mimo że często schematyczna to naprawdę świetna książka na zrelaksowanie się,ta druga już mniej mi się podobała ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Bardzo chcę przeczytać "Był sobie pies" ale dopiero kiedy ją sprezentuję chłopakowi, który uwielbia psiaki :D poza tym muszę też sprawdzić fenomen Colleen Hoover, bo dużo osób ją chwali. Obyczajówki czytam baaardzo rzadko, zwykle nie współczesne bo lubię poznawać różne tła historyczne i społeczne
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Czytałam wszystkie książki Colleen Hoover i jej twórczość polecam z całego serca :) "Love Rosie" natomiast trochę mnie rozczarowało - ekranizacja podobała mi się dużo bardziej. Mam w planach "Zanim zostaliśmy nieznajomymi" i chciałabym w niedalekiej przyszłości zabrać się za lekturę :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Chyba zabrałaś moją listę! Bo te same pozycje chcę przeczytać <3 W szczególności "Bez słów" *.*

    OdpowiedzUsuń
  39. 5,6,7,10,11 czytałam. ;)
    Chciałabym poznać Majcher książkę Wiosna oraz Zanim zostaliśmy nieznajomymi. ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. TO ja z tego to tylko Przebudzenie Olivii ktore mam na półce ale zabrac sie nie moge do niego

    OdpowiedzUsuń
  41. Zanim zostaliśmy nieznajomymi – świetna historia! Nie spodziewałam się, że aż tak skradnie moje serce :)
    November 9 – przeczytałam, ale bardzo się przy niej męczyłam. Dopiero przy końcu mi się spodobała.
    Przebudzenie Olivii – świetna, dawno się tak nie bawiłam dobrze jak przy tej historii :)
    Wszystko przed nami – dostałam do recenzji i niedługo planuję się za nią wziąć :D
    Ugly love – było świetne, pochłonęłam w ciągu jednego wieczoru.
    Bez słów – również bardzo mi się podobało :)

    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  42. Czytałam:
    "Zanim zostaliśmy nieznajomymi" - fajne romansowo/obyczajowe klimaty z latami 90-tymi w tle (na mnie też podziałała okładka ;))
    "Bez słów" - cudowny, klimatyczny, ckliwy romans, jeden z lepszych, z jakimi miałam do czynienia (tu również okładka robi swoje;))
    "November 9" - zaskoczyła mnie tragedią, jaką w sobie kryła, była cudowna; to CoHo w najlepszym gatunku,
    "Ugly Love" - to akurat było słabsze, ale moja siostra uznała ją za świetną, choć bardzo smutną;
    no i "Przebudzenie Olivii" - znakomity college'owy romans z dość nietypową przypadłością głównej bohaterki i przeseksownym bohaterem :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Mnie bardzo kusi seria "Wszystkie pory uczuć"...i na pewno po nią sięgnę!

    OdpowiedzUsuń