Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

środa, 4 marca 2020

285. Bez wyjścia; Charles Dickens, Wilkie Collins

Duet pisarzy z czasów wiktoriańskiej Anglii , który zapisał się na kartach literatury światowej - jeden z moich ulubionych autorów, Wilkie Collins, oraz Charles Dickens, który oczarował mnie swoją powieścią Wielkie nadzieje. Jak wypadło ich wspólne dzieło w moim mniemaniu? 

Wilkie Collins to angielski powieściopisarz, autor opowiadań oraz dramaturg. Ogromną popularność zdobył już za swojego życia - napisał ponad m.in. 30 powieści i ponad 60 opowiadań. Utworami, które przyniosły mu największą popularność są: Kobieta w Bieli (The Woman in The White), Kamień Księżycowy (The Moonstone), Armadale oraz No Name, czyli Córki niczyje. Był on bliskim przyjacielem Karola Dickensa - na łamach jego gazety były publikowane odcinkowe powieści Collinsa. Prekursor powieści sensacyjnej i detektywistycznej.

Charles John Huffam Dickens, pseudonim Boz (ur. 7 lutego 1812 w Landport koło Portsmouth, zm. 9 czerwca 1870 w Gadshill koło Rochester w hrabstwie Kent) – angielski powieściopisarz. Uznawany za najwybitniejszego przedstawiciela powieści społeczno-obyczajowej w drugiej połowie XIX w. w Anglii. Był synem urzędnika admiralicji. Jego ojciec został w 1824 roku uwięziony za długi, przez co rodzina popadła w nędzę. Dickens musiał wówczas podjąć pracę zarobkową, początkowo w fabryce pasty do butów, a później jako urzędnik sądowy. W licznych powieściach dał wyraz wrażliwości na niesprawiedliwość i krzywdę społeczną, bezduszność praw wobec ludzi ubogich, realistyczny i drobiazgowy opis środowisk społecznych (mieszczańskich, biedoty miejskiej) zespalał z romantyczną atmosferą baśniowości i liryzmem. Stał się kronikarzem życia ówczesnego Londynu. Często utrwalał postacie dziwaków i ekscentryków o rysach karykaturalno-groteskowych. Dickens operował szeroką skalą humoru, często o zabarwieniu satyrycznym. Wybrane dzieła: Wielkie nadzieje, Klub Pickwicka, Oliver Twist, David Copperfield. *

Jest to opowieść o przyjaźni, miłości, lojalności, ale też o zdradzie, chciwości i podłości. Historia rozpoczyna się 30 listopada 1835 roku. Młoda kobieta usiłuje wyciągnąć od pracownicy przytułku dla dzieci informacje o pewnym oddanym tam chłopcu. Udaje jej się to i po kilku latach korzysta ze zdobytej wiedzy. Wydaje się, że nic nie zakłóci już szczęścia połączonych na nowo matki i syna. Los jednak jest przewrotny… Pomóc może tylko oddany przyjaciel i ukochana kobieta. *


Bez wyjścia to jedna z mniej znanych historii Charlesa Dickensa napisana wspólnie z jego przyjacielem - nowelka zawiera elementy sztuki teatralnej i zgodnie z założeniami podzielona jest na akty (I-IV), które z kolei dzielą się na rozdziały. Całość rozpoczyna tajemniczy prolog, przedstawiający wydarzenia z przeszłości jednego z kluczowych bohaterów. Akcja powieści ma miejsce w 1835 roku, a głównym miejscem zdarzeń jest Londyn. Narracja trzecioosobowa bez podziału na rolę - całość pisana prozą.  

Wilkie Collins i Charles Dickens to pisarze, którzy posługują się zupełnie odmiennymi stylami literackimi, także ich wspólne dzieło przykuło moją uwagę z podwójną siłą. Zarówno z twórczością jednego, jak drugiego pana miałam już do czynienia, i choć Dickens zdobył zdecydowanie większe uznanie w świecie literatury, to właśnie powieści Collinsa całkowicie zawładnęły moim sercem. Zapewne większość z was o Wilkiem Collinsie nawet nie słyszała, a może niektórzy kojarzą jego najbardziej znaną powieść Kamien Księżycowy - w obu przypadkach gorąco polecam, aby jednak sięgnąć po którąś z jego książek, a uwierzcie mi, że nie pożałujecie. 

Bez wyjścia to książka zawierająca dwie historie, które łączą się w zaskakujący sposób. Styl zdecydowanie został zdominowany przez Charlesa Dickensa, z kolei fabuła oparta na tajemnicy i fatalnej omyłce pociągającej za sobą szereg komplikacji zdecydowanie kojarzy mi się z Collinsem i jego pomysłowością. Czytelnik poznaje szereg barwnych i niejednoznacznych bohaterów, których łączą nieprzewidywalne ścieżki życia. Spośród nich zdecydowanie wyróżnia się Walter Widling, którego los nigdy nie oszczędzał. Wychowany w Domu Podrzutków, a następnie adoptowany przez pewną kobietę wiódł życie w spokoju i miłości - miłości silnej, wzajemnej i krystalicznie szczerej, na fundamencie której zbudował swoje życie. W wyniku fatalnej omyłki jego los diametralnie się zmienił. Walter to człowiek na wskroś dobry, ale i naiwny idealista, który w imię prawości jest gotowy porzucić dobra materialne. Jego przeciwieństwem oraz antagonistą utworu jest niejaki  pan Obenreizer, wilk w owczej skórze, który pięknymi słowami potrafi zwieźć niejednego. W dziele, które współtworzył Wilkie Collins nie mogłoby zabraknąć silnej bohaterki żeńskiej, która w sposób tylko dla kobiet właściwy, potrafi zdominować świat mężczyzn. Margerita, siostrzenica Obenreizera to postać dynamiczna, która wraz z rozwojem fabuły nabiera wyrazistości i smaku. Zaskoczyła mnie ona swą odwagą, lecz przede wszystkim poświęceniem w imię miłości. Jednakże oceniając kreację bohaterów, nie mogłabym nie zaznaczyć, że brakowało im charakterystycznej dla Collinsa głębi psychologicznej. 


Bez wyjścia to ciekawa historia, przy której dobrze się bawiłam, jednak do indywidualnych dzieł Wilkiego Collinsa nie może się równać. Podobała mi się oryginalna forma i barwni bohaterowie, ale... czegoś mi tu zabrakło. Tak czy siak, było to intrygujące doświadczenie literackie, zwłaszcza że za tą niepozorną nowelką stoi dwóch gigantów literatury klasycznej. 

*wikipedia
* materiały wydawcy 

Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu MG!



komentarze

  1. Nie jestem fanką wydarzeń rozgrywających się w przeszłości, ale czasem sięgam po takie powieści...klasyki też czasem czytam, ale szkoda że tak rzadko. Może kiedyś uda mi się ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka już jest na mojej półce do przeczytania i tylko czeka na swoją kolej. ^^
    Pozdrawiam. ;***

    P.

    https://zycie-wsrod-ksiazekk.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam mieszane odczucia co do tej książki. Jeszcze zastanowię się nad jej lekturą. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie że książka ma w sobie coś oryginalnego. Poza tym to bardzo ładne, solidne wydanie 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie ta książka bardzo rozczarowała, zabrakło mi w niej życia, emocji, jakiegoś szerszego portretu psychologicznego bohaterów. Przeczytałam i zapomniałam o niej za chwilę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również czegoś w niej zabrakło. Może jest to spowodowane formą i obojętnością książki. Fakt, warstwa psychologiczna bohaterów została potraktowana po macoszemu. A szkoda, bo właśnie z tego w moich oczach słynie Collins.

      Usuń
  6. Nie dla mnie, format wiersza, sztuki, czy scenariusza mnie denerwuje i nie jestem w stanie się skupić na czytaniu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem ciekawa co z takiego duetu mogło wyjść. Sama forma już zachęca do wzięcia do rąk, choć temat trochę już oklepany.

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię książki z tamtego okresu czasu, historia, to coś dla mnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ciekawa recenzja. Jak będę w księgarni lub w bibliotece to poszukam tę książkę. Myślę, że miło spędzę przy niej czas.

    OdpowiedzUsuń
  10. Faktycznie jak dla mnie mało znany tytuł, a przecież wyszedł spod pióra tak słynnego autora. Zaciekawiłaś mnie, a to znaczy, że muszę ją koniecznie schrupać ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię klasykę, ale z książkami Collinsa nie miałam jeszcze do czynienia, chociaż jego najważniejsze tytuły znam "ze słyszenia". Czy się skuszę na tę historię? Może.

    OdpowiedzUsuń
  12. Trzeba przyznać, ze to chyba bardzo oryginalna pozycja i może byc dośc ciekawa

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie przekonałam się do tej książki, więc pewnie nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  14. Pierwszy raz słyszę o tej książce :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawy eksperyment, choć szkoda, że wypadł nieco blado.

    OdpowiedzUsuń
  16. moze kiedyś przeczytam tą pozycję

    OdpowiedzUsuń
  17. W wolnej chwili sięgnę po nią, zobaczę czy będę mieć także odczucia co do niej jak ty :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jaki duet! To może być na prawdę ciekawa literacka przygoda

    OdpowiedzUsuń
  19. Z przyjemnością sięgnę po tę przygodę czytelniczą. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie słyszałam o tej książce, ale tematyka zdecydowanie nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Pierwszy raz słyszę o tej książce, ale brzmi ciekawie i chętnie ją bliżej poznam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Chyba w końcu warto nadrobić tę książkę ;) Bo faktycznie o Dickensie słyszałam, a o drugim autorze już niestety nie ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. O Collinsie czytałam tylko u Ciebie na blogu i w sumie bardzo mnie ciekawi jego proza. :)

    OdpowiedzUsuń