Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

czwartek, 16 listopada 2017

75. Unorthodox. Jak porzuciłam świat ortodoksyjnych Żydów, Deborah Feldman

Książka, którą przed chwilą odłożyłam na półkę to jedno z najciekawszych doświadczeń literackich tego roku. Nie przypuszczałam, że ta lektura aż tak przypadnie mi do gustu, aż tak mnie wciągnie i aż tak mną wstrząśnie. Jak to jest, że my - ludzie zwykli, którym nie brakuje wolności, jedzenia, dachu nad głową, miłości ze strony bliskich nam osób, wciąż narzekamy jaki to los jest okrutny? Przecież mamy pełną władzę nad własnym życiem - władzę, która dla niektórych osób jest tak obca i przez to niezrozumiała, iż nie potrafią wyobrazić sobie funkcjonowania w ten sposób. 

Dewojre urodziła się w rodzinie ortodoksyjnych Żydów. Od samego początku musiała podporządkować się pod zakazy i nakazy, całkowicie oddać się religii, tradycji oraz powierzyć swój los krewnym. Nigdy nie mogła mieć swojego zdania, nigdy nie mogła robić to, co chciała. Przez całe dzieciństwo pilnie się uczyła, by uzyskać choć jedną pochwałę od dziadków, ciepłe spojrzenie... daremnie. Jej ojciec okazał się być człowiekiem chorym psychicznie, matka porzuciła ją i stała się gojką, czyli nie-Żydówką. Wydaje się, iż jej osoba już od samego początku została naznaczona przez okrutny los. Jednakże lata życia w zupełnej szarości nie złamały ducha tej kobiety. 

,, Zajde upiera się, bym mówiła w jidysz, języku moich przodków, który Bóg pochwala; Zajde o tym nie wie, że ja już nawet nie myślę w jidysz."

Unorthodox. Jak porzuciłam świat ortodoksyjnych Żydów to wstrząsająca lektura, przenosząca czytelnika w świat, który dla większości jest niedostępny. Autorka i jednocześnie narratorka-główna bohaterka na wiele godzin pozwoliła czytelnikowi wejść do niego, poznać jego strukturę i wręcz chore zasady. Przedstawiła kulturę i tradycję chasydzkiej społeczności za pomocą swoich wspomnień. Wydanie zdobią fotografie z życia Feldman. Niezwykle ciężko jest mi uwierzyć w to, że tak hermetyczne i rygorystyczne społeczności wciąż funkcjonują tuż obok nas. Dlaczego coś takiego ma miejsce? Czy to jest faktyczny cel religii - ubezwłasnowolnić jednostkę? 


Z każdą kolejną stroną docierało do mnie to, co przeżywała autorka powieści. Była zamknięta,  całkiem sama. Nikt z bliskich nie mógł jej pomóc, ponieważ to właśnie jej rodzina wrzuciła ją w otchłań chorych zasad. Ucieczką miało być zamążpójście - oczywiście w pełni zaaranżowane przez krewnych. Autorka sądziła, że dzięki temu ucieknie od swojej rygorystycznej rodziny, zniknie im z oczu... jednakże wpadła w sidła kolejnego ortodoksyjnego rodu, w którym była tylko kobietą, marną istotą, której zadaniem było tylko rodzenie kolejnych dzieci.  

Unorthodox. Jak porzuciłam świat ortodoksyjnych Żydów to wspaniała książka dla każdego dojrzałego czytelnika, który jest otwarty na nowe doświadczenia. Traktuje o potrzebie wolności, ważności kierowania własnym losem, szacunku i miłości. Miejscami przerażająca, wzruszająca, jednakże całościowo piękna i jedyna w swoim rodzaju. Serdecznie polecam. 


Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu Poradnia K! 

komentarze

  1. Gdzieś już czytałam o tej książce i dodałam ją do chciej-listy bo bardzo lubię takie mrożące krew w żyłach historie które pisze życie. Zawsze ciekawi mnie jak wygląda życie takich bardzo religijnych ludzi od środka, niezależnie czy mowa o judaizmie, islamie czy chrześcijaństwie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam o tej książce, a widzę, że warto ją przeczytać. Zapisuję sobie tytuł, bo jestem jej ogromnie ciekawa. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tej ksiazki, ale dołożę wszelkich starań, by to zmienić.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. W sumie, jakby nie patrzeć, narzekanie to nasza wielka domena. Potrafimy marudzić na wszystko, niezależnie od stanu rzeczy, która nas zmusza do jęczenia. Pada deszcz? Jest za mokro, powinno wyjść słońce. Słońce świeci? Jest za duszno, mogłoby co nieco popadać... ;)
    A co do samej książki, to z początku jakoś tak mnie nie przekonywała do siebie. Ten tytuł jakoś nie przykuwał mojej uwagi. Ale wystarczyły opis oraz Twoja opinia, aby zostać zaciekawioną. Gdy kiedyś nadarzy się okazja, to chętnie przeczytam. :)
    Pozdrawiam!
    BLUSZCZOWE RECENZJE

    OdpowiedzUsuń
  5. U Ciebie zawsze można znaleźć takie fantastyczne, nietypowe ksiażki! :) Super!

    Turkusowa Sowa

    OdpowiedzUsuń
  6. Widać jest to bardzo wartościowa książka.
    Pozdrawiam.
    https://czytanestrony.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam i bardzo żałuje, że nie jest popularniejsza. Przeraża, szokuje i aż trudno uwierzyć w to, że to wszystko działo się naprawdę. Zwłaszcza, jak ktoś wychował się w odmiennym kulturowo społeczeństwie. Bardzo dobra powieść.

    OdpowiedzUsuń
  8. Z wielką chęcią zapisuję tytuł, bo jestem ciekawa tej pozycji.
    Serdecznie pozdrawiam.
    www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy o niej wcześniej nie słyszałam a ogromnie żałuję!

    OdpowiedzUsuń
  10. Koniecznie muszę przeczytać tę książkę. Jestem jej ogromnie ciekawa.

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem bardzo ciekawa tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja się w tego typu tematyce nie odnajduję, aczkolwiek moja mama lubi coś w tym rodzaju :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie słyszałam o tej książce, ale wydaje się naprawdę interesująca!

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie słyszałam o niej wcześniej, ale koniecznie muszę sobie ją zapisać i oczywiście przeczytać. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Z zainteresowaniem sięgnę po książkę, dawno w takiej tematyce się nie obracałam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo lubię książki, które pokazują mi zupełnie nieznany świat.

    OdpowiedzUsuń