Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

środa, 13 lipca 2016

34. English matters (57, 58, 59), Deutsch aktuell (77), ¿Español? Sí, gracias (35)

Colorful Media to wydawca magazynów specjalistycznych - głównie językowych. Prócz magazynów do nauki języka angielskiego, hiszpańskiego oraz niemieckiego w ofercie możemy przebierać w rosyjskim, włoskim, francuskim, angielskim w wersji biznesowej oraz zaznajomić się z branżą nowej technologii poprzez lekturę magazynu StartUp Magazine. Zdecydowanie oferta wydawnictwa Colorful Media robi wrażenie. 
English matters to dwumiesięcznik przeznaczony dla  osób uczących się języka angielskiego. Teksty zawarte w każdym wydaniu mogą służyć zarówno samoukom, jak i osobom, które uczą się w grupach. Poziom waha się między średnio zaawansowanym i zaawansowanym. Dzięki English matters możemy znacznie poszerzyć zasób naszego słownictwa z języka angielskiego poprzez specjalnie przygotowane teksty wzbogacone o słowniczek, dzięki któremu nie musimy marnować czasu na przeszukiwanie słownika. Żeby było lepiej: niektóre wydania są wzbogacone o dodatki, np. nagrania mp3, listy słówek, które można pobrać w formacie .pdf; dodatki tematyczne oraz przeznaczone dla nauczyciela, konkursy i webinaria (interaktywne zajęcia, prowadzone przez native-speakerów).    

Dla mnie ten magazyn okazał się być strzałem w dziesiątkę - co prawda operuję językiem angielskim na poziomie B2-C1, ale i tak wiele słówek i zwrotów było dla mnie nieznanych. Samo czytanie tego magazynu jest bardzo przyjemne - właściwie podczas lektury odniosłam wrażenie, że czytam jakąś tam przypadkową gazetę w języku angielskim, a nie magazyn do nauki języka. Pojawia się wiele ciekawych artykułów i na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. Prócz tekstów pojawiają się ilustracje w bardzo dobrej jakości - wszystko bardzo ładnie opisane oraz na końcu niektórych wydań magazynu znajduje się From A to Z, gdzie w każdym wydaniu poruszana jest inna literka (wymowa słówek na daną literę, idiomy, słówka oraz kolokacje). Każde wydanie jest rozpoczynane od This & That - czegoś w rodzaju rozgrzewki językowej. 

Wydanie numer 57: 50 Tips to speak English better zawiera gratisowy dodatek, który można pobrać ze strony internetowej magazynu. Może przeczytać m.in., na temat sławnego angielskiego rudzielca - Eda Sheerana; poznać gorzką prawdę o cukrze (szczególnie polecam ten artykuł),  poznać 50 tytułowych wskazówek, jak mówić lepiej po angielsku. Bardzo spodobała mi się również część Conversation matters, gdzie mamy dialogi, słówka i ciekawostki na dany temat. W tym wydaniu poruszana jest kwestia zachowania przy stole. W sekcji Travel przenosimy się do stolicy Szkocji: Edynburg.   


Wydanie numer 58: Emma Watson, a Life in the Limelight. Poznajemy bliżej sławną aktorkę, feministkę ikonkę mody; prócz tego możemy przeczytać o Zoelli. W Conversation matters dowiadujemy się więcej na temat ustalania spotkań; w sekcji Tavel podróżujemy do Syrii. W Leisure możemy przeczytać więcej na temat popularnego serialu Broadchurch. Oczywiście to nie wszystko, bo na czytelnika czeka znacznie więcej niespodzianek. 

Wydanie numer 59: Leonardo DiCaprio - Hollywood's Golden Boy. To wydanie spodobało mi się najbardziej. Mamy na okładce jednego z moich ulubionych aktorów, o którym możemy się dowiedzieć wiele ciekawych informacji. Prócz tego kolejną sławną osobą, która zawitała w tym wydaniu to nasz piłkarz: Robert Lewandowski (jak dla mnie przereklamowany). Sekcja Culture posiada bardzo ciekawy artykuł: Presidential Portraits. Możemy liznąć sporą dawkę historii USA w bardzo przystępny sposób (dodatkowo karty pracy dla nauczycieli odnośnie tego artykułu są dostępne na stronie magazynu). Bardzo ciekawy artykuł, który szczerze polecam to English is Sexy! Ciekawe słownictwo, piękna szata graficzna oraz wciągający tekst. Tym razem sekcja Travel dotyczy klejnotu Oceanu Indyjskiego: Bali. Poznamy kulturę i zwyczaje tego egzotycznego miejsca, prócz tego mamy możliwość zapoznania się z kilkoma bardzo przydatnymi zwrotami i słówkami w języku balijskim. 

 Deutsch aktuell to  dwumiesięcznik  przeznaczony dla osób, które pragną pogłębić swoją wiedzę na temat języka niemieckiego, jak i samych Niemiec. Tematyka magazynu to: aktuell: aktualności (niekonieczne dotyczące tylko sfery języka niemieckiego), kultur - kultura. Wydarzenia społeczno-kulturalne. Tradycja i obyczaje w Niemczech, Szwajcarii i Austrii. Leute, czyli sylwetki znanych ludzi (tematyka społeczna), Umweltschutz - środowisko; pobudzanie świadomości ekologicznej, artykuły poruszające kwestie i problematykę ochrony środowiska. Reise - podróże, ciekawe miejsca na świecie; freizeit - czas wolny (sport, muzyka i inne tego typu zagadnienia). 

Wydanie numer 77: Dresden, die schönste Stadt Deutschlands? (nie będę udawać, że rozumiałam co to znaczy zanim wzięłam się za ten magazyn). Jeżeli chodzi o niemiecki to jestem na poziomie podstawowym, choć tego języka uczyłam się od 4 klasy podstawowej; jakoś miałam awersję do tego języka, która przeszła mi dopiero po szkole. Teraz z chęcią nauczyłabym się co nieco, dlatego stwierdziłam, że może warto spróbować właśnie z Deutsch aktuell. Choć poziom jest wyższy od tego, którym operuje ja - jako tako udało mi się odnaleźć w tym magazynie. Dowiedziałam się całkiem sporo. Czytanie artykułów, niestety, było dla mnie trudne. Korzystałam nie tylko ze słowniczka magazynowego, ale również i online. Przede wszystkim po przeczytaniu tego wydania poczułam się... smutno(?). Zawsze byłam anty na język niemiecki, a tu proszę - wcale nie jest taki hitlerowski.  Bardzo spodobał mnie się artykuł z sekcji Gesellschaft  (społeczeństwo) - nie był łatwy, ale chciało się go czytać i przy nim pracować, a to chyba najważniejsze. W seksji Reise odwiedzamy Drezno (Dresden). Tu spotkałam się z kolejnym ogromnie interesującym artykułem oraz przepięknymi ilustracjami, poprzez które czytelnik będzie mógł samodzielnie  stwierdzić, czy Drezno to faktycznie najpiękniejsze miasto Niemiec. Sekcja Leute poznajemy bliżej niemiecką pisarkę i podróżniczkę Sarę Lark (autorkę Sagi Nowozelandzkiej i cyklu  Kauri). 

Ogólnie magazyn Deutsch aktuell potrafi zainteresować nie tylko fana języka niemieckiego, ale i przede wszystkim anty-fana. Różnorodne sekcje sprawiają, że jeżeli jeden artykuł Cię nie przyciągnie, to kolejny zapewne tak.  Polecam, (kiedyś) anty-fanka języka niemieckiego.

¿Español? Sí, gracias to kwartalnik tworzony przez hiszpańsko-polski zespół. Co ciekawe, większość materiałów powstaje w Hiszpanii. Jest on przeznaczony dla osób, które uczą się języka hiszpańskiego. Z hiszpańskim miałam styczność - niestety, bardzo krótką. 

wydanie numer 35: Top 5 platos de la cocina española. Osoby, które czytają ten magazyn i tego bloga zapewne nie będą zdziwione faktem, że moim ulubionym artykułem okazało się być La novela negra en español z sekcji Cultura. Książki, autorzy... nic dziwnego. Możemy tu przeczytać m.in. o Carlosie Ruiz Zafón. Tak samo jak w przypadku Deutsch aktuell również musiałam pracować ponad podczas zaznajamiania się z tym magazynem. Ale uwaga: kolejny raz chciało się to robić (pomimo tego, że jestem już PO pracy!). Dobrze czytało mi się również tekst na temat Natalii Oreiro. Ogólnie sekcja Cultura zainteresowała mnie najmocniej. Moją uwagę przyciągnął również tekst zatytułowany ¡A comer! - był prosty i przystępny (dla mnie). W Sociedad (społeczeństwo) poruszane są kwestie związane ze zdrowiem i medycyną, a w sekcji przeznaczonej podrożą (viajes) zwiedzamy hiszpańskie zamki (m. in.  Zamek Castillo de Loarre,  oraz zaznajamiamy się z kilkoma ciekawostkami dotyczącymi historii. 

Oceniając całościowo: pięć wydań, dzięki którym zaznajomiłam się z magazynami  English matters,  Deutsch aktuell, ¿Español? Sí, gracias sprawiły, że jestem pod silnym wrażeniem. Sądziłam, że to English matters przyciągnie mnie najmocniej, bo angielski to język, którym interesowałam się odkąd pamiętam - a tu proszę jaka niespodzianka. Moją uwagę przyciągnęły najbardziej Deutsch aktuell oraz ¿Español? Sí, gracias. Bo to coś nowego, nieznanego, a to, że 80% tekstu było dla mnie niezrozumiałe na pierwszy rzut oka wcale mnie nie przeraziło, a wręcz przeciwnie - zmobilizowało do tego, by wciąć do ręki słownik, bądź też otworzyć wersję online i stopniowo zaznajamiać się z tekstami magazynów. 

Oferta Colorful Media zdobyła masę fanów i zasługuje na drugie tyle - świetnie przygotowane teksty, przepiękna szata graficzna, interesujące i zróżnicowane dodatki, rozbudowana tematyka. Mogłabym tak wymieniać i wymieniać. Szczerze polecam. 



Za egzemplarze serdecznie dziękuję wydawnictwu Colorful Media!

komentarze

  1. Jak tylko trochę swój angielski podszkolę na pewno będą inwestować w English Matters ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja spasuję, ale polecę mojej koleżance, która stale szlifuje różne języki obce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moim zdaniem bardzo dobre na podszkolenie lub przypomnienie sobie języka, jeśli przez jakiś czas się nie korzystało. :D Sama mam i w wolnych chwilach czytam.
    Pozdrawiam cieplutko WiktoriaCzytaRazemZWami

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam numer rosyjski :) mega fajny magazyn, jeszcze angielski muszę dorwać :)
    ściskam :*
    Latające książki

    OdpowiedzUsuń
  5. Te magazyny są świetne! Wydanie hiszpańskie albo angielskie to zdecydowanie coś dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Colorful Media to jedno, najlepsze językowe Wydawnictwo! English Matters z Emmą Watson na okładce czy z Leosiem, były dość dobre, chociaż ten drugi z Leosiem był słabszy w artykułach. No i czytam również Ostanowka: Rossija i jestem zadowolona. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z ciekawością sięgnęłabym po angielską wersję. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam te magazyny, są naprawdę warte uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chętnie spróbowałabym czytania ,,English Matters", chociaż nie powiem - trochę się boję, że bym sobie nie poradziła! Uczę się też niemieckiego, ale w tym przypadku to już z pewnością nic bym w tej gazecie nie zrozumiała, niestety :D

    Werisa - vverisa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakiś czas temu próbowałam ćwiczyć hiszpański, jednak samemu trudno zmobilizować się do nauki nowego języka. Postanowiłam więc przypomnieć sobie rosyjski, z którym miałam do czynienia w szkole podstawowej. O dziwo, nawet sporo pamiętam. Angielskim zajmuję się z racji zawodu i wykształcenia, za to niemiecki to dla mnie koszmar. Tzn. lubię brzmienie tego języka, ale nie jestem w stanie go przyswoić. A próbowałam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam okazji jeszcze zajrzeć do tych magazynów, a z tego, co piszesz, wnioskuję, że warto. Zatem przy najbliższej okazji chętnie po nie sięgnę. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy jeszcze nie zetknęłam się z tym magazynem i bardzo tego żałuję, ponieważ naprawdę chciałabym jeszcze sporo się nauczyć jeśli chodzi o język angielski i to byłaby niemała pomoc:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy wcześniej nie slyszalam o tych magazynach.W najbliższym czasie rozpoczynam naukę hiszpańskiego,a i mój angielski wymaga pod szkolenia więc chętnie sięgnę po te wersje.
    Pozdrawiam serdecznie ☺
    themessofbookie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Czekam na moje egzemplarze, spodziewam się, że i mi się tak spodobają:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Poznałam już to wydawnictwo i śmiało polecam ich czasopisma :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Chętnie przeczytałabym taki artykuł hiszpański albo angielski, ponieważ uwielbiam te języki :)

    OdpowiedzUsuń
  17. A mnie jakoś do czasopism nie ciągnie - wolę spróbować z książką po angielsku, to jedno z moich wyzwań na te wakacje :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam takie wyzwanie wakacyjne - przeczytać książkę po angielsku. Powodzenia! :D

      Usuń
  18. Uwielbiam te magazyny, zawsze to jakiś kontakt z językiem, mimo skończenia studiów, szkoły itp. Jak na co dzień się nie ma okazji mówić po angielsku czy niemiecku, to niestety się wiele rzeczy zapomina... Ja mam zamiar w końcu iść na jakiś mega porządny kurs językowy :D. No i książkę po angielsku też zamierzam przeczytać, podejrzewam, że będzie to idealna okazja do skompletowania HP w oryginale :D.

    Pozdrawiam! ;**

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo lubię te magazyny. Niestety ich cena jest dosyć wysoka, więc zwykle korzystam ze szkolnej biblioteki, gdzie można je wypożyczać za darmo.

    Pozdrawiam
    Caroline Livre

    OdpowiedzUsuń
  20. Zastanawiam się nad English Matters :) chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Już od jakiegoś czasu czytam English Matters i muszę powiedzieć, że mi faktycznie pomaga w nauce angielskiego. Co do innych języków, to uczę się jeszcze niemieckiego, ale póki co jakoś nie czuję się gotowa, by zaczynać przygodę z Deutsch Aktuell ;)
    Buziaki, Lunatyczka

    OdpowiedzUsuń
  22. Te magazyny są obłędne :) Bardzo fajnie się je czyta :)

    OdpowiedzUsuń