Menu

środa, 28 listopada 2018

Wyniki konkursu mikołajkowego

Ogłoszenie wyników konkursu mikołajkowego, trwającego od 21 listopada 2018 roku do dnia dzisiejszego! Nagrodą w konkursie mikołajkowym był jeden egzemplarz książki Co robią choinki po świętach? autorstwa Katarzyny Śpiewak! 

Przypomnienie regulaminu konkursu: 

Regulamin:
1. Organizatorem konkursu jest właścicielka bloga: KSIĄŻKOWA PRZYSTAŃ 
2. Sponsorem nagrody jest wydawnictwo Novae Res.
3. Konkurs trwa od 21 listopada 2018 roku do 28 listopada 2018
4. Ogłoszenie zwycięzcy nastąpi 28 listopada 2018 roku na blogu ksiazkowa-przystan.blogspot.com
5. Nagrodą jest 1 egzemplarz książki: Co robią choinki po świętach? Katarzyny Śpiewak
6. W konkursie mogą brać udział osoby posiadające blogi oraz anonimowy uczestnicy. 
7. W konkursie mogą brać udział osoby posiadające polski adres zamieszkania.
8. Ze zwycięzcą skontaktuję się drogą mailową.
9. Konkurs nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.)

W konkursie wzięło udział osiem osób:
  • Ervisha,
  • Patrycja WhoThatGirl,
  • Poetka A,
  • Karolajna,
  • Zuzanna P.,
  • Agnieszka Mycoffeetime,
  • Just yśka,
  • Księgozbiór Kasiny

Losowanie odbyło się tradycyjną drogą losową dosłownie przed chwilą.


Książkę Co robią choinki po świętach? wygrała Poetka A! Serdecznie gratuluję. 



Zwycięzcę bardzo proszę o podanie adresu e-mailowego w komentarzu, bądź napisanie do mnie wiadomości na adres: toukie@o2.pl

Wszystkim wam dziękuję za wspólną zabawę!






poniedziałek, 26 listopada 2018

185. Nie całkiem białe Boże Narodzenie, Magdalena Knedler

Aktualnie rynek wydawniczy przeżywa zatrzęsienie świątecznych książek, na które niemalże codziennie gdzieś się napotykam. Spośród tak wielu intrygujących pozycji ciężko wyłonić te, które naprawdę warto przeczytać. Obyczajówki i romanse to najczęstsze gatunki wykorzystywane podczas Świąt - ale co ze świątecznymi kryminałami? Dzisiaj zaprezentuję wam powieść Magdaleny Knedler pod tytułem Nie całkiem białe Boże Narodzenie. 

Magdalena Knedler – polska pisarka powieści obyczajowych i kryminalnych. Recenzentka i redaktorka współpracująca z portalami kulturalno-informacyjnymi. Laureatka nagrody EMOCJE 2017 w kategorii „literatura” za powieści pt. Dziewczyna z daleka, Klamki i dzwonki, a także trylogię Nic oprócz…. Członkini Wrocławskiego Oddziału Stowarzyszenia Autorów Polskich. Prywatnie miłośniczka kuchni wegetariańskiej. Mieszka i pracuje we Wrocławiu. Zadebiutowała w 2015 roku powieścią Pan Darcy nie żyje, za którą otrzymała nominację w kategorii „debiut” do nagrody EMOCJE 2015 – przyznawanej przez Radio Wrocław Kultura za najciekawsze lokalne wydarzenie kulturalne roku – oraz nominację do nagrody WARTO 2016 w kategorii „literatura”, przyznawanej przez wrocławską „Gazetę Wyborczą”. Od tego czasu wydała kilka kolejnych książek, balansując pomiędzy estetyką kryminału a powieścią obyczajową. *

Zagubiony w lesie pensjonat Mścigniew tuż przed świętami Bożego Narodzenia wypełnia się z pozoru zwyczajnymi gośćmi, z których każdy ma niebagatelne powody, by spędzić ten czas właśnie tam – w spokoju i w oddaleniu od zgiełku codzienności. Kiedy więc pewnego poranka amatorka nordic walkingu, Olga Mierzwińska, przed wyjściem na trening odkrywa w wannie trupa, nikt nie jest zadowolony, a najmniej właściciel, który staje na głowie, by zatrzymać gości w pensjonacie. Policja początkowo uznaje sprawę za wypadek. Jednak kiedy ta sama dziewczyna znajduje podczas spaceru kolejne zwłoki, sytuacja staje się poważna i do akcji postanawia wkroczyć detektyw Romanowski – amator krówek ciągutek i ekstrawaganckich krawatów. **

Gdy książka Magdaleny Knedler wpadła w moje ręce, wprost nie mogłam się na nią napatrzeć. Nie całkiem białe Boże Narodzenie posiada jedną z najpiękniejszych i najciekawszych okładek, jakie miałam okazję zobaczyć. Uwielbiam Święta, a co za tym idzie - uwielbiam motywy świąteczne. Tutaj ów motyw został przedstawiony w pozornie klasyczny sposób - lecz gdy tylko się przyjrzymy,  pomiędzy śnieżynkami i reniferami można dostrzec trupie czaszki. Grzbiet książki utrzymany jest w jednolitej kolorystyce, dzięki czemu egzemplarz na półce prezentuje się schludnie i elegancko. Historię otwiera wstrząsające odkrycie jednego z gości pensjonatu Mścigniew - Olgi Mierzwińskiej, która w powieści Knedler pełni rolę głównej bohaterki, lub też jednej z pośród dwóch głównych bohaterów. Autorka zastosowała narrację trzecioosobową, a o bohaterach dowiadujemy się tylko i wyłącznie dzięki śledztwu i prowadzonym rozmowom. Narrator nie zdradza żadnych oznak swojej obecności - jest bezosobowy i niemy. Akcja powieści rozpoczyna się dwudziestego grudnia, a kończy pięć dni później, jednakże kulminacja wydarzeń ma miejsce w wieczór wigilijny. Dwudziesty piąty grudnia stanowi, tzw. poakcję. Knedler z dokładnością opisała miejsce wydarzeń - pensjonat położony głęboko w lesie wpływa na wyobraźnię czytelnika, dodaje uroku oraz klimatu tejże historii. Bardzo lubię, gdy akcja powieści osadzona jest w trudno-dostępnym miejscu oraz skupia się na niewielkim gronie osób. Dzięki temu mamy okazję bardzo dokładnie przyjrzeć się każdemu szczegółowi oraz dogłębnie poznać bohaterów. Początkowo każda z postaci niczym się nie wyróżnia - każdy z nich mało o osobie mówi, raczej nikt nie chce celowo zwracać na siebie uwagi. Niektóre osoby od razu rzucają się w oczy - na przykład Potoccy, inne pełni rolę niemalże tła wydarzeń. Olga chcąc nie chcąc, tę uwagę już na siebie zwróciła - bo przecież to ona była szczęściarą, która odkryła dwie przedświąteczne niespodzianki. 

"Kiedy patrzysz na drugiego człowieka, nigdy tak do końca nie wiesz, co może zrobić, co naprawdę o tobie myśli i co zamierza".

Magdalena Knedler w swej powieści umieściła świąteczny klimat w cudownym i magicznym wydaniu, lecz pośród kolęd, pierniczków, świecących choinek umieściła... trupa. A nawet dwa. To zdecydowanie wyróżnia Nie całkiem białe Boże Narodzenie od innych, świątecznych pozycji literackich, bowiem znacznie więcej tu czerwieni... lepkiej, gęstej i o nieprzyjemnym, metalicznym zapachu. Pozornie uroczy i klimatyczny pensjonat szybko traci swój magiczny urok, a zastępuje go aura tajemnicy. Morderca najprawdopodobniej znajduje się pośród gości, lecz ewidentnie brakuje motywu. Kluczowa okazuje się przeszłość przyjezdnych, jednakże czas ucieka, a każdy z nich może wyjechać w każdej chwili. 


Autorka w swej książce niejednokrotnie odnosi się do twórczości Agathy Christie - już na odwrocie książki z łatwością można doszukać się cytatu autorstwa tej bestsellerowej autorki. Ów cytat oczywiście nie jest przypadkowy. Pomimo gęstej atmosfery, Knedler nie rezygnuje z humoru. Całość utrzymana jest w lekkim stylu. Ogromną rolę mają tutaj wypowiedzi bohaterów. Dodatkowo autorka podrzuca czytelnikowi drobne wskazówki - przyznam, że tożsamość mordercy odkryłam gdzieś w okolicach 320 strony, jednakże z przyjemnością czytałam dalej. Brakowało mi tutaj dynamiczności, żwawej akcji oraz zwrotów fabularnych, które wywróciłyby wszystko do górny nogami. Było spokojnie, miejscami wręcz zbyt spokojnie. Podsumowując, Nie całkiem białe Boże Narodzenie stanowiło całkiem przyjemną, relaksującą powieść, przy której nawet dobrze się bawiłam - lecz nie było to nic specjalnego. To dobra książka na jesienne lub zimowo-świąteczne dni, a szczególnie wieczory. Bardzo spodobało mi się skonfrontowanie Bożego Narodzenia z morderstwem. Ciekawy pomysł. 

* wikipedia
** opis wydawcy

Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu Novae Res!

środa, 21 listopada 2018

184. Co robią choinki po świętach?, Katarzyna Śpiewak + KONKURS MIKOŁAJKOWY!

Już za niedługo do naszych domów zawita Święty Mikołaj! Na tę magiczną noc, podczas której najskrytsze marzenia spełniają się w postaci cudownych prezentów, oczekują szczególnie dzieci. W tym roku Święty Mikołaj powinien wziąć pod uwagę tę niewielką książeczkę autorstwa Katarzyny Śpiewak o sugestywnym tytule - Co robią choinki po świętach? A dlaczego? Zapraszam do lektury.

Katarzyna Śpiewak to polska autorka dwóch książek z gatunku literatury dziecięcej - Ciosiowa tajemnica oraz Co robią choinki po świętach? Śpiewak jest nie tylko autorką tekstu, ale i ilustracji.

Każdy z nas – duży i mały – zastanawiał się kiedyś, co dzieje się z choinkami po świętach. Bo przecież stoją w naszych domach, lśnią tysiącem barw i błyszczą bombkami, a potem nagle znikają! Odpowiedź na to pytanie spróbuje znaleźć Zuzia wraz ze swoimi przyjaciółmi i uroczym psem Korkiem. Kluczem do rozwikłania choinkowej tajemnicy okażą się drewniany bałwanek i równie niezwyczajna choinka, zasadzona po świętach w przydomowym ogródku dziadków Zuzi… 

Jak skończy się ta przygoda i dokąd zawędrują mali bohaterowie, żeby poznać prawdę o choinkowym losie? *


Z wykształcenia jestem nauczycielem edukacji przedszkolnej oraz wczesnoszkolnej - od dwóch lat pracuję w przedszkolu językowym, będąc współwychowawczynią grupy tegorocznych czterolatków. Gdy tylko w moje rączki wpadła ta urocza, świąteczna książeczka wprost nie mogłam powstrzymać się od zabrania jej do pracy oraz zaprezentowania moim przedszkolakom. Jak wiecie, dzieci to wspaniali krytycy, a skoro Co robią choinki po świętach? to książka przeznaczona dla dzieciaków, to tym bardziej właśnie one powinny ją ocenić. 

,,Wiesz, czasami cisza jest najlepszą odpowiedzią na pytania. Trzeba się tylko dobrze w nią wsłuchać.''


Co robią choinki po świętach to książeczka przeznaczona dla młodszych dzieci. Główną bohaterką jest Zuzia, dziewczynka wychowywana tylko przez tatę, gdyż jej mama ciężko zachorowała kilka lat temu. Jej najlepszym przyjacielem jest kremowy piesek o wdzięcznym imieniu, Korek. Niesamowita przygoda dziewczynki rozpoczyna się w momencie, w którym namawia swojego tatę, aby nie wyrzucali po-świątecznej choinki, lecz zakopali ją w ogródku u dziadków, dając jej tym drugą szansę. Dorośli spisują drzewko na straty, gdyż nie posiada ono korzeni, lecz Zuzia mocno wierzy, że nawet pomimo tego, jej choinka ponownie się zazieleni. Gdzieś pomiędzy schnącymi gałązkami skrył się tajemniczy, drewniany bałwanek - którego zdecydowanie nie można nazwać zwyczajnym. 


Ta niepozorna książka uziemiła moje czterolatki na niecałe trzy dni - co z jednej strony i tak jest bardzo krótkim czasem, gdyż historia Zuzi i jej niezwykłych przyjaciół mieści się w stu stronach, a odbiorcami były maluchy o ograniczonej koncentracji. Co robią choinki po świętach? zaintrygowało tak małe dzieci na tyle mocno, aby usiedzieć na miejscu w spokoju przez długi czas i słuchać bajki ze zrozumieniem. Korek i bałwanek nie jeden raz rozśmieszyły przedszkolaków do rozpuku - dzieciaki były zachwycone ilustracjami oraz Krainą Szczęśliwych Choinek. Katarzynie Śpiewak udało się stworzyć książkę z gatunku literatury dziecięcej, która dzieci potrafi zainteresować, przenieść na moment w inny świat, rozbudzić wyobraźnię. Nie bez powodu użyłam słowa stworzyła, gdyż autorka nie tylko odpowiada za tekst, ale również za te cudowne ilustracje, których jest w książeczce naprawdę bardzo dużo. Mniejsze, większe - jednostronicowe, dwustronicowe. Śpiewak zdobyła dziecięce serca dzięki animizacji, wartkiej akcji, zabawnym dialogom oraz wyrazistym postaciom. Mocnym punktem tej historii jest barwna sceneria zawierająca elementy magiczne, która została idealnie odwzorowana na ilustracjach. 


Poprzez historię Zuzi, Oli, Tomka, bałwanka oraz uroczego Korka autorka zwraca uwagę na to, jak ważny jest szacunek do przyrody. Prócz tego książeczka wznieca w dziecięcych serduszkach wiarę w marzenia; w to, że naprawdę się one spełniają - wystarczy tylko czegoś bardzo mocno chcieć i dążyć do celu. 

* opis wydawcy

Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu Novae Res!

_______________________________________________________________

KONKURS! 

WYGRAJ EGZEMPLARZ KSIĄŻKI CO ROBIĄ CHOINKI PO ŚWIĘTACH? AUTORSTWA KATARZYNY ŚPIEWAK!

  

Co trzeba zrobić, aby wygrać książkę?

Przeczytać  poniższy regulamin, zaobserwować bloga KSIĄŻKOWA PRZYSTAŃ oraz zgłosić się w komentarzu. Zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losową 28 listopada 2018 roku! 

Regulamin:
1. Organizatorem konkursu jest właścicielka bloga: KSIĄŻKOWA PRZYSTAŃ 
2. Sponsorem nagrody jest wydawnictwo Novae Res.
3. Konkurs trwa od 21 listopada 2018 roku do 28 listopada 2018
4. Ogłoszenie zwycięzcy nastąpi 28 listopada 2018 roku na blogu ksiazkowa-przystan.blogspot.com
5. Nagrodą jest 1 egzemplarz książki: Co robią choinki po świętach? Katarzyny Śpiewak
6. W konkursie mogą brać udział osoby posiadające blogi oraz anonimowy uczestnicy. 
7. W konkursie mogą brać udział osoby posiadające polski adres zamieszkania.
8. Ze zwycięzcą skontaktuję się drogą mailową.
9. Konkurs nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.)


poniedziałek, 19 listopada 2018

183. Głosząca kres, Jay Kristoff

Finał steampunkowej trylogii fantasy, którą mogę śmiało postawić obok moich ukochanych Igrzysk śmierci. Kto by się spodziewał, że połączenie feudalnej Japonii z zaawansowaną technologią okaże się być tak wspaniałym przepisem na jedyną w swoim rodzaju historię, jaką miałam okazję śledzić na tych prawie dwóch tysiącach stron trzech części Wojny Lotosowej. 

Jay Kristoff urodził się w Perth (Australia) w 1973 roku. Aktualnie mieszka w Melbourne. Jest to bestsellerowy autor książek z gatunku literatury fantastycznej oraz science fiction. Spod jego pióra wyszła wspaniała trylogia steampunkowa Wojna Lotosowa (The Lotus War), w skład której wchodzą Tancerze burzy, Bratobójca, Głosząca kres, opublikowana w internecie nowelka Praying for Rain, będąca dodatkiem do trylogii; seria Nibynoc (The Nevernight Chronicle): Nibynoc, Bożogrobie, DarkDawn (premiera w tym roku); stworzone wraz z Amie Kaufman cykle Illuminae (Illuminae, Gemina, Obsidio), Andromeda, seria Lifel1k3Kristoff w swych dziełach porusza takie tematy, jak: przyjaźń, więzi rodzinne, miłość, strata oraz zdrada. Autor za pomocą pióra wyraża swoje przekonanie, że zwycięstwo bez poświęcenia jest nic nieznaczące.

,,Nie każde poświęcenie jest na próżno. Nie wszyscy, którzy oddają własne życie, robią to dla chwały czy honoru. Niektórzy czynią to dla miłości."

Oto nadszedł kres świata, który znali. Wraz ze śmiercią Aishy przestała istnieć dynastia Kazumitsu. Zdziesiątkowana rebelia Kagé – niegdyś zaciśnięta pięść, teraz ledwie kilka wyłamanych palców – targana jest wewnętrznymi konfliktami. Jej przywódca, Daichi, siedzi w więzieniu zdany na łaskę Gildii Lotosu. Gildia, od lat zatruwająca kraj, chce sięgnąć po władzę absolutną na siedmiu wyspach Shimy, posługując się nowym szogunem – Hiro – jak marionetką. Z armiami klanów Tygrysa i Feniksa oraz Miażdżycielem – najpotężniejszą bronią, jaką kiedykolwiek stworzono - wydaje się niepokonana. Czy ktokolwiek rzuci wyzwanie takiej sile? Oczy wszystkich zwrócone są na Yukiko, tancerkę burzy, zabójczynię szoguna. Chaos i wojna domowa to jej dzieło. Ale jeśli ktokolwiek może ocalić Shimę przed zagładą, to tylko ona wraz z Buruu, wiernym tygrysem gromu u boku. Pytanie: co – czy też kogo – będzie musiała poświęcić dla zwycięstwa?*


Tytułowa Wojna Lotosowa właśnie się rozpoczęła, co oznacza, że prawdziwe emocje są dopiero przed czytelnikiem! Pierwszy tom (Tancerze burzy) wpadł w moje ręce w kwietniu tego roku, drugi (Bratobójca) zabrałam ze sobą na wakacje we Włoszech w sierpniu. Do lektury trzeciego tomu trudno było mi się zabrać ze względu na wydarzenia mające miejsce w poprzedniej części... w Bratobójcy miało miejsce wiele szokujących i trudnych do przełknięcia wydarzeń, które odcisnęły piętno na bohaterach i diametralnie zmieniły dalszą fabułę - także nie wyobrażam sobie sięgnięcia po Głoszącą kres bez znajomości poprzednich tomów. Z żalem postanowiłam jeszcze w tym roku zakończyć przygodę z Yukiko, Buruu i resztą jedynych w swoim rodzaju postaci. Gdy tylko zabrałam się za ostatni tom, powróciły do mnie wszystkie emocje, które towarzyszyły mi podczas lektury wcześniejszych części. Nie musiałam wgryzać się w fabułę, gdyż doskonale pamiętałam to, czego autor dokonał w Tancerzach burzy i Bratobójcy. Ledwo przeczytałam pierwszy rozdział, a już nabawiłam się bólu brzucha. Zapewne w recenzjach dwóch poprzednich części Wojny Lotosowej wspominałam, jak ogromne wrażenie zrobił na mnie świat stworzony przez autora. Na przestrzeni trzech tomów nabrał on ostrości, wyrazistości - czytelnik szybko ma okazję przekonać się o niesamowitości i oryginalności wysp Shimy. Wraz z Yukiko i Buruu wyruszamy również na niezapomnianą wyprawę do Wiecznoburzy, kolebki arashitor. Silne elementy steampunku kontrastują się z feudalną Japonią, a brutalność świata, w jakim przyszło żyć bohaterom, potrafi wstrząsnąć. 

,,Jeśli będziesz szukać dostatecznie długo, znajdziesz piękno we wszystkim.''

Jay Kristoff powrócił do wydarzeń z wcześniejszego tomu, po raz kolejny uświadamiając czytelnikowi, że nie można mu ufać. Autor znowu wywiódł nas w pole! Zmieniło się miejsce wydarzeń, bowiem miasto Kigen przestało być ich centrem, a Yukiko - główna bohaterka trylogii, którą Kristoff zepchnął nieco w tył już w Bratobójcy, swą istotnością zrównała się z kilkoma innymi znanymi nam postaciami. Ich prywatne wątki zgrabnie się ze sobą łączą. Pierwszy tom skupiał się na Yukiko i jej relakcji z Buruu, w drugim istotną rolę odkrywała sytuacja społeczna i polityczna wysp Shimy, z kolei w Głoszącej kres króluje wojna, będąca skutkiem wcześniejszych wydarzeń oraz decyzji. Przejdźmy teraz do kreacji bohaterów. Cóż... w tej kwestii Jay Kristoff również spisał się bezbłędnie, bowiem powołał do życia całą gamę różnorodnych postaci - każdy z nich ma swój własny temperament, światopogląd, pomysł na życie i zadanie do wykonania. Każdy z nich jest istotny. Autor zwinnie przeskakuje pomiędzy bohaterami, tworząc istną mozaikę wątków. Szeroka problematyka powieści pozytywnie wpływa na grono odbiorców. Wojna lotosowa traktuje o honorze, wolności, sprawiedliwości, różnych obliczach miłości, poświęceniu, poczuciu obowiązku wobec państwa i swoich bliźnich. Kristoff w wypowiedzi bohaterów wplata wiele  mądrości, zwracając uwagę na ich cierpienie oraz rozterki wewnętrzne wynikające z różnych przyczyn. Każda postać zapada w pamięć czytelnika, lecz niektóre zdecydowanie mocniej. Kaori trawi żal, nienawiść i bezradność. W pewnym momencie przestaje myśleć racjonalnie, gdyż jej umysł zostaje przysłonięty przez uczucia. Chaos serca wpływa na decyzje kobiety, wpływa destrukcyjnie na rzeczywistość. Kin. Postać towarzysząca czytelnikowi niemalże od początku. Jeden z czołowych bohaterów, którego decyzje niejednokrotnie zaparły mi dech w piersi. Nie dajcie się zwieźć autorowi, bowiem jego rola wcale się nie zmniejszyła w Głoszącej kres. Chłopak o zielonych oczach jak morze - Hiro. Postać, która notorycznie wywoływała we mnie mieszane odczucia. Z jednej strony nie znosiłam go, z drugiej nie potrafiłam pozbyć się jego obrazu z przed tych wszystkich burzliwych wydarzeń... Bardzo się ucieszyłam z tego, że autor postanowił rozwinąć wątek Hany, burukumińskiej dziewczyny skrywającej wiele tajemnic. Kreacja Yukiko również poszła o kilkanaście kroków do przodu. Bohaterka w końcu stanęła przed czytelnikami w pełnej krasie, tak samo jak jej tygrys gromu - Buruu. Głosząca kres to świetne zakończenie całości - szkoda tylko, że wątek prywatny Hany nie miał okazji w pełni się rozwinąć. Długo oczekiwałam na niego i miałam okazję, że autor poświęci mu nieco więcej uwagi. 


Jest to idealny moment na ocenę całości. Nie sądziłam, że Wojna Lotosowa okaże się tak porywającą, zaskakującą i dopracowaną trylogią. Lektura tych książek była wspaniałą przygodą, w którą bardzo się zaangażowałam - dużo bardziej niż początkowo przypuszczałam. Niesamowicie zżyłam się z bohaterami - ich losy nie były mi obojętne ani przez chwilę. Jay Kristoff zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie i z przyjemnością sięgnę po jego inne książki - w planach mam również dodatek do tej serii Praying for Rain. Będzie mi brakować Yukiko, Buruu, Kina, Hany, Kaji - nawet Hiro i Kaori. 

* opis wydawcy

Tancerze burzy ~ Bratobójca ~ Głosząca kres

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Uroboros!

czwartek, 15 listopada 2018

182. English matters (73) + wydania specjalne (28/2018, 29/2018), Deutsch aktuell (91)

Nowości od wydawnictwa Colorful Media! Dzisiaj przychodzę do was z dwoma magazynami: English matters do nauki języka angielskiego, oraz Deutsch aktuell przeznaczonego dla osób uczących się języka niemieckiego. Dodatkowo dwa wydania specjalne EM - w tym jedno naprawdę wyjątkowe! Zapraszam. 

73. wydanie English matters: rozpoczynająca sekcja This & that zawiera cztery krótkie teksty: A Fungus which controls insects' minds, The call of the Void, Oranges aren't orange oraz Run: The most complex word in th english language. Następujący dział to People and lifestyle, która rozpoczyna się od artykułu o Meghan Markle, księżnej Sussexu. Tekst przybliża nam jej niesamowitą postać, przedstawia ją jako aktywistkę, która nawet pomimo dołączenia do rodziny królewskiej, nie zmieniła swoich zainteresowań. Kolejny tekst Millennials - What's the Fuss? autorstwa Eweliny Błońskiej przedstawia nam to niesamowite pokolenie, zwracając uwagę na zmiany, jakie dotknęły osoby urodzone trzydzieści bądź dwadzieścia lat temu. Trzecim artykułem w tym dziale jest A Genius in the Madding Crowd poświęcony Thomasowi Hardy'emu - angielskiemu pisarzowi i poecie. 

Sekcja Culture składa się z dwóch artykułów - oba teksty bardzo przypadły mi do gustu. Death Penalty Over The Centuries przybliża czytelnikowi jedną z najbardziej kontrowersyjnych kwestii - karę śmierci. Z kolei Bald Eagle - The History of the Symbol, jak sam tytuł wskazuje, przedstawia historię jednego z najbardziej rozpoznawalnych symboli Stanów Zjednoczonych - bielika amerykańskiego. W dziale Conversation Matters przenosimy się do sali sądowej i mamy okazję poznać słownictwo związane z sądownictwem. Language zawiera dwa teksty, dzięki którym mamy okazję poznać intrygujące tajniki poszerzania swojego słownictwa oraz Used to. Sekcja podróżnicza (Travel) skupia się na południowym wschodzie USA - Florydzie. Ostatnim działem jest Leisure z kolejnym artykułem: Brazilian Jiu Jitsu,  prócz tego coś dla fanów Florence + the Machine! Owen Williams postanowił przyjrzeć się z bliska najnowszej piosence tego zespołu - Hunger. Wydanie zamyka Rack your brain, czyli test ze zdobytych wiadomości. 


28. wydanie specjalne magazynu English matters bardzo mnie zaskoczyło, bowiem stanowi długoterminowy kalendarz na kolejny rok. Dwanaście miesięcy, a w każdym cztery teksty, artykuły, ćwiczenia gramatyczne bądź intrygujące ciekawostki. Long-term Calendar zawiera 48 różnorakich treści. To wyjątkowe wydanie przypomina całoroczny przewodnik nauki języka angielskiego. Znajdziemy w nim, m.in. Seven Idioms of the Week, The Greates Vloggers of All Time, The History of Good and Evil, New Seven Wonders of the World, Stephen King, King of Suspense, Verbs Expressing Movement, Talk Around the Office, 100 Nightmarish English Words for Poles, Seven Ways of Learning English by Listening, Order of Adjectives, The Cracking World of Eggs, Helena Bonham Carter - the Corset Queen. To wydanie specjalne polecam szczególnie! Przyda się nawet osobom, które nie korzystają z English matters. Spora część zawartości dostępna jest w wersji mp3, co korzystnie wpłynie na naukę. 



29. wydanie specjalne magazynu EM poświęcony jest świętom oraz festiwalom na całym świecie. This & that zawiera całoroczny, krótki przegląd najpopularniejszych festiwali, m.in. Halloween, Bonfire Night, St. Patrick's Day, czy May Day. Intrygujące teksty przenoszą nas w różne zakątki świata - bardzo zainteresował mnie ten poświęcony kalifornijskiemu festiwalowi Coachella. Czy wiedzieliście, że w UK odbywa się festiwal strachów na wróble? Sekcja People and Lifestyle składa się z czterech tekstów: Guy Fawkes and the Bonfires, poświęcone Dniu Guya Fawkesa, Saint Patrick of Ireland, Communities Across the UK - czyli jak różne społeczności celebrują swoje święta w UK; Burns Night, a Celebration of the People's Poet - tutaj możemy dowiedzieć się czegoś więcej o szkockim święcie. Culture. Pierwszy artykuł poświęcony jest Halloween - Jonathan Sidor prezentuje, w jaki sposób amerykanie celebrują śmierć; następnie Thanksgivin Day - the Puritan Celebration, Now and Then, The Fourth of July - a Declaration of Independence, British Christmas Traditions, The History of Valentine's Day, Can You Flip it? - the Pancake Craze, oraz Festival of Fans of Fashion. Conversation Matters zawiera słownictwo związane ze świętami Bożego Narodzenia - At the Christmas Table. W sekcji Language znajdziemy słownik Wielkanocny, a Travel przenosi czytelników na obchody sylwestrowe w Londynie. Całość zamyka sekcja Leisure z dwoma tekstami oraz Rack your brain.




91. wydanie magazynu Deutsch aktuell ewidentnie zostało odświeżone. Dziesięć sekcji, dziesięć artykułów plus cztery krótkie teksty. Film wydania: Meine teuflisch gute Freundin, książka wydania: Wenn wir wieder leben autorstwa Charlotte Roth, płyta wydania: Herrlich unperfekt Franziski. Sekcja Leute: Julia Seemann, Unterhaltung: Die bekanntesten deutschen Modesendungen, Kultur: Nachhaltige Mode, Kurz und Knapp: Karl Lagerfeld, Gesellschaft: Magersucht, Konversation: Die faszinierende Modewelt, Schon Gewusst - Kleider machen Leute, Grammatik: Zusammengesetzte Nomen, Kochecke: Dampfnudeln mit Vanillesauce, Reise - Munchem - die neue Modestadt. Najnowsze wydanie DA w dużym stopniu zostało poświęcone modzie, co sygnuje postać Karla Lagerfelda oraz modelki Julii Seemann. Moją uwagę szczególnie przyciągnął artykuł o anoreksji. A przepis znajdujący się w magazynie muszę koniecznie wypróbować! Ostatni tekst z sekcji podróżniczej dotyczący Monachium również szczególnie polecam. Ciekawe słownictwo oraz piękne ilustracje. 7 tekstów dostępnych jest w wersji mp3. 



(klikając w powyższy tekst zostaniesz przeniesiony na stronę kiosku Colorful Media)

Za egzemplarze serdecznie dziękuję wydawnictwu Colorful Media! 




poniedziałek, 12 listopada 2018

181. Obietnica, Ewa Pirce

Październikowy gorący romans od wydawnictwa NieZwykłego! Płomienne uczucie, nieczyste zagrania, silni bohaterowie oraz zemsta, będąca motorem napędowym fabuły! Przygotujcie się na emocjonalną jazdę bez trzymanki - prosto w objęcia relacji love-hate. 

Ewa Pirce - kochająca książki ekonomistka pochodząca z niewielkiej miejscowości położonej blisko Kielc. Matka dwójki cudownych dzieci, żona, siostra, córka oraz przyjaciółka. Miłość do pisania zrodziła się w niej z miłości do czytania. Jej największym natchnieniem i inspiracją jest, była i zapewne będzie muzyka. Znana ze swojego sarkastycznego poczucia humoru, miłośniczka gór. Cukiernik, niania i stylistka paznokci – kobieta o wielu talentach, nie potrafiąca skupić się tylko na jednym. Pasjonatka przede wszystkim życia. Pisanie to dla niej relaks i przyjemność, to momenty, kiedy może pozwolić sobie na odpoczynek, nie tylko fizyczny, ale i umysłowy. Dzień bez godziny ze słuchawkami w uszach oraz oddawania się swojej pasji – jest dniem straconym.* Pirce początkowo publikowała swoje prace na blogu, później na platformie Wattpad. Zadebiutowała w 2017 roku. 

Brian Wild złożył obietnicę. Zamierzał jej dotrzymać kosztem wszystkiego, co posiadał, włączając w to rodzinę. Motorem napędowym jego działań była zemsta. By wymierzyć sprawiedliwość, gotów był podjąć każde ryzyko. Jednak gdy przeznaczenie przejmuje pióro i zaczyna za nas pisać powieść w księdze zwanej życiem, nawet najbardziej misterny, układany latami plan może lec w gruzach. Bywa, że zostajemy pokonani jednym spojrzeniem. Zniewala nas jeden uśmiech, hipnotyzuje gest, niszczy słowo. Świat staje na głowie, a narzędzie zemsty okazuje się naszą zgubą. Trzeba uważać, jakie obietnice składamy. Kilka słów spowodowanych cierpieniem i gniewem przeobraża się w bombę, która może eksplodować w naszych dłoniach, niszcząc wszystko, na co tak ciężko pracowaliśmy. **


Brian Wild dawno temu złożył obietnicę nad grobem ukochanego ojca. W tym dniu postanowił zrezygnować z własnego szczęścia w imię zemsty - na człowieku, który odebrał mu wszystko: dom, rodzinę, majątek, pozycje społeczną oraz pomyślną przyszłość. Wild przeszedł długą drogę pełną upokorzeń i poświęceń. Jest zdeterminowany i właśnie wdraża w życie swój mroczny plan, w którym kluczowym elementem jest... ona - córka największego wroga Briana. 

,,To będzie jeszcze ciekawsze, niż sądziłem - wyszeptał mi do ucha...''

Obietnica to druga powieść młodej polskiej autorki Ewy Pirce, która całkowicie odbiega tematyką od swojej poprzedniczki. Pirce przeskoczyła z prozy psychologicznej do romansu z wyraźną nutą erotyzmu. Obietnica rozpoczyna się od retrospekcji, dzięki której czytelnik ma okazję dostrzec jak wielką przemianę przeszedł główny bohater powieści. Briana poznajemy jako nastolatka o dobrym sercu, który postanowił spełnić marzenie ojca, wywalczając sobie miejsce w prestiżowej szkole dzięki ciężkiej pracy. Kilkanaście lat później nie ma już śladu po tym człowieku. Brian Graves zniknął, a jego miejsce zastąpił Brian Wild - zatwardziały, arogancki, wyzuty z uczuć biznesmen, który nie cofnie się przed niczym. Obrał on drogę zemsty, na której nic i nikt go nie zatrzyma... no może oprócz nieznośnego głosu serca - czy mężczyźnie uda się odeprzeć uczucia? Ewa Pirce postawiła na pierwszoosobową narrację dzieloną na dwa głosy, w której Brian posiada pierwszy głos, Olivia drugi. Choć taki zabieg nie zawsze przynosi pozytywne efekty, to tutaj owa żonglerka narracyjna wyszła całkiem nieźle. Obie postacie posiadają swój własny, unikalny temperament, dzięki czemu z łatwością można dostrzec ich odrębność. Autorka posługuje się lekkim piórem, z zaangażowaniem snuje historię Briana i Olivii. Widać w tym pasję i niezaprzeczalną sympatię Pirce do wykreowanych bohaterów. Początek powieści rozbudza w czytelniku zainteresowanie. Obietnica posiada świetny start na przyzwoitym poziomie - niestety, poziom ten wraz z rozwojem fabuły zaczyna... spadać. Czytając tę książkę, niejednokrotnie odniosłam wrażenie, że była ona pisana bez głębszego zastanowienia - pod wpływem chwili. Zachowania głównego bohatera były... dziwne. Jego porywcze reakcje ewidentnie wskazywały na ogromne problemy emocjonalne. Brian Wild został nam przedstawiony jako pragmatyk, człowiek trzymający swe uczucia w ryzach, tymczasem okazał się być niezrównoważony, pełen sprzeczności i dzikiej porywczości. Niestety, Ewa Pirce przesadziła z dramatyzmem i w pewnym momencie zgasił on współczucie dla tego bohatera. Dużo lepiej wypadła kreacja głównej bohaterki - Olivii Henderson. Panna z pozornie idealnego domu, skrywająca swe prawdziwe oblicze za maską perfekcyjnej młodej damy. Olivia ma w sobie prawdziwą iskrę, która pomimo licznych prób wciąż jaśnieje w mroku. Zarówno Brian, jak i Olivia bardzo mnie zaskoczyli - co prawda, Brian negatywnie, ale jednak. Okazali się być kimś innym, niż początkowo sądziłam. Relacja, która tworzy się pomiędzy nimi jest pełna paradoksów, pasji, niechcianych uczuć. Love-hate w czystej postaci. 


Bardzo dużą rolę odgrywa tutaj muzyka. To właśnie ona towarzyszyła autorce podczas procesu tworzenia. Pirce po oddaniu swego najnowszego dzieła w ręce czytelników, nie pominęła jej istotności. Na początku każdego rozdziału znajduje się tytuł utworu, który w najlepszy sposób oddaje jego treść. Muszę przyznać, że wiele tych piosenek znalazło się na mojej prywatnej playliście. Na końcu książki znajduje się ich spis.  

W ostatecznym rozrachunku, najnowsza powieść Ewy Pirce nie jest powieścią złą. Co prawda, posiada mankamenty, które niejednokrotnie bardzo mnie irytowały, a przez niezrównoważone reakcje głównego bohatera i elementy pseudodramatyczne tak bardzo wywracałam oczami, że aż dorobiłam się zakwasów. Jednakże Obietnica wciąż jest historią nieprzewidywalną, pełną zaskakujących zwrotów akcji oraz silnych emocji. Pirce posiada potencjał, który pozwala mi wierzyć, że kolejna książka autorki będzie znacznie lepsza. Bo ta, niestety nie do końca spełniła moje oczekiwania. Jednakże zachęcam każdego z was do lektury tej książki i wyrobienia sobie własnego zdania na temat bohaterów oraz pióra autorki - a następnie do wymiany zdań. 

* opis wydawcy
** opis wydawcy

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe! 


środa, 7 listopada 2018

180. Pierwsze słowo, Marta Kisiel

Z twórczością ałtorki - Marty Kisiel, mam styczność dopiero od niedawna. Pod koniec września czytałam jedną z jej nowszych książek. Tym razem w moje ręce wpadł zbiór opowiadań polskiej autorki. Jak wypadły zmagania Kisiel z krótką formą?

Marta Kisiel-Małecka (ur. 18 października 1982 we Wrocławiu) – polska pisarka fantasy, z wykształcenia polonistka. Zadebiutowała opowiadaniem Rozmowa dyskwalifikacyjna na łamach internetowego magazynu literackiego „Fahrenheit” (nr 53/2006). W 2010 roku wydawnictwo Fabryka Słów opublikowało jej pierwszą książkę Dożywocie, należącą do serii „Asy Polskiej Fantastyki”. Trzykrotnie została nominowana do Nagrody Zajdla – powieści Nomen omen (2015), Siła niższa (2016) oraz opowiadanie Szaławiła, za które otrzymała nagrodę w 2018 roku. Fani autorki określają ją słowem ałtorka. *

Pewnej nocy do jednej zamkowej celi trafia trzech morderców carów, a każdy z nich słuszny i jedyny. Wallenrod, Winkelried i Wawrzyniec, namaszczony może nie pośród królewskiego truchła w kościelnych podziemiach, ale przecież też w podziemiach... gorzelni. Stanisław Kozik nieoczekiwanie dla siebie znajduje się w odmiennym stanie żywotności. Sokółek zamienia się w słup soli w pewnym rozkosznie fikuśnym przedsiębiorstwie. A Oda Kręciszewska w dniu pogrzebu w lustrze dostrzega wąsik swojej matki, co prowadzi ją do podjęcia pewnych niezbyt przemyślanych, ale całkiem udanych życiowych decyzji. W tym tomie opowiadań nie brakuje też postaci już czytelnikom znanych, jak choćby pewnego pisarza o wyglądzie zmiętego muszkietera i jego prywatnego anioła. W bamboszkach. **

Marta Kisiel choć głównie znana jest z powieści, to swe pierwsze kroki w literaturze stawiała właśnie poprzez krótką formę. W 2006 roku zadebiutowała opowiadaniem Rozmowa dyskwalifikacyjna, które otwiera Pierwsze słowo. Książka ta zawiera jedenaście opowiadań - z sześcioma z nich mieliśmy okazję zetknąć się już wcześniej (Rozmowa dyskwalifikacyjna, Dożywocie, Nawiedziny, Przeżycie Stanisława Kozika, W zamku tej nocy..., Szaławiła), z kolei pozostałe pięć to, tzw. świeżynki - Katabasis, Jadeit, Miasto motyli i mgły, Cały świat Dawida oraz tytułowe Pierwsze słowo. 


Marta Kisiel poprzez swoje najnowsze dzieło zabiera czytelnika w podróż po swojej wyobraźni, a co za tym idzie - twórczości. Pierwsze słowo to swoisty przegląd jej prób literackich, zabawy z piórem, eksperymentów z jakże chłonnym gatunkiem literackim, jakim jest fantastyka. Kisiel właśnie na fundamencie fantastyki stworzyła jedenaście zróżnicowanych opowiadań, których różni niemalże wszystko - czas, miejsce, bohaterowie, problematyka oraz klimat. Z kolei hasłem przewodnim zbioru opowiadań jest synkretyzm gatunkowy. Autorka z finezją połączyła fantastykę z horrorem, humorem, czy nawet i kryminałem, tworząc dzieła oryginalne. Nie brak tu elementów grozy, groteski, absurdu - oraz stylu retro. Pierwsze, debiutanckie opowiadanie Kisiel pod tytułem Rozmowa dyskwalifikacyjna jest napisane w luźny, niezobowiązujący sposób. Z łatwością można dostrzec elementy humorystyczne. Z kolei następujące po nim Katabasis wywołuje w czytelniku przygnębienie. Kompletnie odbiega klimatem od poprzednika. Dożywocie dla fanów Marty Kisiel będzie niczym miód na serce, bowiem opowiadanie to jest bezpośrednio związane z Lichem, cudownie słodkim aniołkiem w bamboszkach, mającym uczulenie na pierze. Wracamy na początków tej niezwykłej historii, przekraczając wraz z Konradem Romańczukiem próg Lichotki. 

,,Znowu czekam. 
Na pierwszy ruch. 
Pierwszy oddech. 
Pierwszy skowyt.''

Wyjątkowo pozytywne wrażenie zrobiły na mnie kolejne trzy opowiadania. Nawiedziny, Jadeit oraz Przeżycie Stanisława Kozika to moje faworyty owego zbioru. Każde z tych opowiadań posiada zupełnie odmienny klimat. W Nawiedzinach można dostrzec tą pokochaną przez wielu Martę Kisiel, której bronią jest wyjątkowy humor oraz umiejętność wykreowania sytuacji tak absurdalnej, że aż śmiesznej. Wyobrażacie sobie sytuację, w której cnotliwy duch nawiedza burdel? Cóż... Kisiel sobie wyobraziła. Co więcej - nawet to opisała! Jadeit spośród wymienionych wyżej ulubieńców, stanowi numer jeden. W tym niestety krótkim opowiadaniu, ujęło mnie właściwie wszystko. Mglisty klimat, mroczne i przerażające morderstwo, kreacja postaci, sposób w jakim autorka połączyła elementy fantastyki z kryminałem oraz thillerem. Jadeit posiada wielki potencjał, zadatek na pełnowymiarową powieść. Przeżycie Stanisława Kozika przedstawia problem społeczny. Obojętność na jednostkę. Opowiadanie wprowadza czytelnika w nostalgiczny nastrój. Podobny klimat posiada przedostatnie opowiadanie - Cały świat Dawida. Miasto motyli i mgły pomimo magicznego tytułu, nie zrobiło na mnie większego wrażenia. Podobnie nieco prześmiewcze W zamku tej nocy... Zbiór posiada jeszcze jedną wisienkę: opowiadanie pod tytułem Szaławiła. Z kolei ostatnie, zaledwie dziesięcio-stronicowe opowiadanie Pierwsze słowo porusza niezwykle trudną problematykę, wzrusza ale i zachęca do refleksji.   


Zbiór opowiadań Marty Kisiel zawiera zarówno te lepsze, jak i gorsze dzieła polskiej autorki. Nie wszystkie opowiadania mnie porwały, ale przeczytanie któregoś z nich nie sprawiło mi problemów. Pierwsze słowo to eklektyczny zbiór twórczości gwiazdy polskiej fantastyki, po który warto sięgnąć. Oprawa graficzna zrobiła na mnie olbrzymie wrażenie, w tekście trudno znaleźć literówki. Całość wykonana ze starannością i zmysłem estetyki. Jak ogólne wrażenia po lekturze? Cóż... coraz bardziej przekonuję się do krótkiej formy. Jak widać, ma ona znacznie więcej do zaoferowania, niż początkowo sądziłam. 

* opis wydawcy 
** opis wydawcy

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Uroboros!


poniedziałek, 5 listopada 2018

179. Kraina opowieści: Zaklęcie życzeń, Chris Colfer

Czy aktor powinien bawić się w pisarza? Chris Colfer to osoba znana głównie z działalności aktorskiej - gwiazda młodego pokolenia, która zdobyła serca widzów rolą Kurta Hummela w rozśpiewanym serialu Glee. Jednakże aktorstwo to jego pasja poboczna, gdyż Colfer głównie spełnia się w roli pisarza. Jak wyglądają jego zmagania w tej dziedzinie? 

Christopher Paul „Chris” Colfer (ur. 27 maja 1990 we Fresno, w Kalifornii) – amerykański piosenkarz i aktor telewizyjny, występował w roli młodego geja Kurta Hummela, odtwarzanej w popularnym musicalowym serialu stacji FOX, Glee. W dniu 8 czerwca 2011, Colfer podpisał umowę na dwie powieści dla dzieci. Pierwsza nosi tytuł The Land of Stories. Jej premiera zaplanowana była na lato 2012 roku, jednak jesienią 2011 roku rozpoczęła się jej przedsprzedaż. * W tym momencie seria składa się z następujących części: The Wishing Spell (2012), The Enchantress Returns (2013), a Grimm Warning (2014), Beyond the Kingdoms (2015), An Author's Odyssey  (2016), Worlds Collide (2017).  Prócz tego, wydano pięć dodatków do głównej serii.

Świat Alex i Connera Bailey’ów wkrótce się zmieni. Gdy babcia bliźniąt daje im tajemniczą książkę z baśniami, nie zdają sobie sprawy, że wkroczą do świata pełnego cudów i magii, gdzie spotkają postacie z bajek, z którymi dorastali: Krainy Opowieści. Wkrótce dowiedzą się, że historie, które znają tak dobrze sięgają dalej niż widzi ludzkie oko. Złotowłosa jest poszukiwanym zbiegiem, Czerwony Kapturek ma własne królestwo, a królowa Kopciuszek ma wkrótce zostać matką! Po serii spotkań z czarownicami, wilkami, goblinami i trollami, powrót do domu okaże się trudniejszy, niż przypuszczali. Aby tego dokonać muszą wyruszyć w pełną niebezpieczeństw podróż w poszukiwaniu składników do Zaklęcia Życzeń. Czy odnajdą drogę z depczącą im po piętach legendarną Złą Królową? Zaczyna się wyścig, w którym możliwy jest tylko jeden zwycięzca – zaklęcie bowiem nie zadziała dwa razy, a Zła Królowa nie cofnie się przed niczym. Na pomoc wezwie swojego oddanego Łowcę i jego niebezpieczną córkę, zawrze nawet pakt z Watahą Złych Wilków, aby osiągnąć swój cel. **


Wiele razy wspominałam, że uwielbiam baśnie - zwłaszcza te klasyczne, doskonale wszystkim znane: Czerwony Kapturek, Królewna Śnieżka, Kopciuszek. Ich historii nie trzeba nikomu przedstawiać, gdyż na pewno każdy z nas gdzieś kiedyś zetknął się z twórczością braci Grimm czy Andersena. Chris Colfer w swej iście magicznej serii pod tytułem Kraina opowieści bezpośrednio odnosi się właśnie do nich - to, tzw. retelling, kolejna kusząca wariacja na temat klasyki literatury dziecięcej, która nie sięga po jedną, dwie, czy trzy popularne baśnie, lecz odnosi się do każdej w większym, bądź mniejszym stopniu. Autor na klasycznych fundamentach zbudował opowieść pełną przygód i magii, sięgając po uniwersalne wartości: dobro, bratersko-siostrzaną miłość, bezinteresowność, pomoc słabszym - wszystko to oprószył przystępnym humorem, który z łatwością przypadnie do gustu młodocianym czytelnikom. Bo to właśnie do nich skierowany jest baśniowy cykl Chrisa Colfera. Wraz z rodzeństwem Bailey przemierzamy istną krainę opowieści, poznając jego nietypowych bohaterów oraz odkrywając dalsze losy kultowych postaci - lecz czy faktycznie wszystkie z nich żyły długo i szczęśliwie?

,,Alicja trafiła do Krainy Czarów po tym jak wpadła do króliczek nory. Domek Doroty został zgarnięty przez tornado, które zrzuciło ją w krainie Oz. Dzieciaki z cyklu o Narnii przeniosły się tam wchodząc do starej szafy....a my trafiliśmy do baśniowej krainy wskazując do książki."

Colfer piórem pełnym barw i fantazji kreśli obraz wyjęty wprost z klasycznych baśni odświeżonych według własnego, oryginalnego pomysłu. Pierwsza część cyklu to istne spełnienie marzeń niejednego dziecka - zwłaszcza takiego, które uwielbia czytać. Czy wy, moliki książkowe, jako dzieci nie chcieliście przenieść się do książkowej rzeczywistości? Alex i Conner zostają dosłownie wessani przez tajemniczą powieść - lądują w świecie pozornie doskonale im znanym z bajek, lecz szybko przekonują się, że ich wyobrażenia niekoniecznie pokrywały się z tym, co na nich czeka. Lekkie pióro, zabawni i baśniowi bohaterowie, wartka akcja oraz nieskomplikowane dialogi wkupią się w łaski dzieci, z kolei wartościowy przekaz szczególnie przypadnie do gustu rodzicom. Tę 400-stronicową książkę czyta się bardzo szybko i można przy niej całkiem odpłynąć. Alex i Conner to rodzeństwo, które różni się jak ogień i lód - Alex to pracowita uczennica uwielbiająca czytać, z kolei Conner... cóż, na lekcjach głównie śpi. Jednakże idealnie się uzupełniają i są gotowi zrobić dla siebie wszystko. To właśnie dzięki współpracy i wzajemnemu wsparciu udaje im się osiągnąć zamierzony cel.


Byłam bardzo ciekawa tego, jak aktor, którego znałam z roli w młodzieżowym serialu wypadnie w roli pisarza. Mój stosunek do tej książki był raczej obojętny - nie spodziewałam się ani niczego złego, ani wyjątkowo dobrego. Zaklęcie życzeń na pewno zwraca uwagę potencjalnego czytelnika dzięki oprawie graficznej - jak dobrze, że wydawnictwo postanowiło pozostać przy oryginalnych okładkach! Oby tak pozostało do końca, gdyż pierwsza część prezentuje się wprost cudownie - a kolejne nie odbiegają poziomem, w efekcie czego możemy spodziewać się przepięknej kolekcji. Już sam brzeg zwraca uwagę! W środku znajdują się intrygujące ilustracje na początku każdego rozdziału, a już sama czcionka dostosowana jest dla młodszego czytelnika. Jestem pod wrażeniem tego, jak Chris Colfer połączył tak wiele baśni w jedną opowieść. Wykreował królestwo, dopisał dalsze historie klasycznym postaciom, a na końcu wrzucił do tego świata dwójkę dwunastolatków z naszej, tej jakże zwykłej rzeczywistości. Kraina opowieści: Zaklęcie życzeń to naprawdę dobry debiut w literaturze dziecięcej. Wbrew pozorom napisanie ciekawej i porywającej książki przeznaczonej dla dzieci, to wcale niełatwe zadanie, lecz uważam, że Chris Colfer dał sobie radę. A to dopiero początek historii Alex i Connera! Choć sugerowany wiek czytelnika to 8+, to sądzę, że nieco młodszy odbiorca też spokojnie odnalazłby się w tej powieści. Mikołajki tuż-tuż, także warto pomyśleć również i o tej książce jako o prezencie. 

* wikipedia
** opis wydawcy

Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu Młodzieżówka!

czwartek, 1 listopada 2018

178. Kiedy ciebie nie ma, Lisa Jewell

Listopad rozpoczynam od październikowej nowości od wydawnictwa Edipresse. Na polskim rynku wydawniczym znajduje się już kilka powieści autorstwa Lisy Jewell, m.in. Zanim cię poznałam lub Po imprezie. To całkiem poczytna pisarka, której twórczość zaliczana jest do chick lit fiction. Książka, którą zaprezentuję wam w dzisiejszej recenzji stanowi moje pierwsze spotkanie z Lisą Jewell. 

Lisa Jewell (ur. 19 lipca 1968 r. w Londynie) – brytyjska pisarka. Jako młoda dziewczyna, uczęszczała do katolickiej szkoły św. Michała w Finchley. Przez jakiś czas zajmowała się modą. Jej kariera, jako pisarki rozpoczęła się, gdy znajomy poprosił ją o napisanie trzech rozdziałów powieści, w zamian za to zaprosił ją na kolację do ulubionej restauracji. Te trzy rozdziały, zostały wykorzystane w książce, która później stała się bestsellerem. Mieszka w Londynie, z mężem i dwiema córkami. *

Miała piętnaście lat i była ukochaną córką swojej matki. Miała przed sobą całe życie. I nagle, w mgnieniu oka, Ellie zniknęła. Po dziesięciu latach Laurel wciąż nie straciła nadziei, że znajdzie Ellie. I wtedy spotyka czarującego, charyzmatycznego nieznajomego, który robi na niej piorunujące wrażenie. Jednak naprawdę zapiera jej dech, kiedy poznaje jego dziewięcioletnią córkę. Bo jego córka jest obrazem Ellie. Wszystkie pytania bez odpowiedzi, które nie dawały Laurel spokoju, teraz odżywają. Co naprawdę stało się z Ellie? I kto nadal ma coś do ukrycia? **

Rozpoczynając lekturę powieści Kiedy ciebie nie ma byłam na olbrzymim książkowym kacu po poprzedniej książce. W ostatnim czasie nie miałam okazji sięgnąć po thriller, tak więc pozycja, która wpadła w moje ręce dzięki uprzejmości wydawnictwa Edipresse, była miłą odmianą. Już podczas lektury pierwszego rozdziału dostrzegłam lekkość historii znajdującej się na kartach tejże powieści. Autorka posługuje się swobodnym, niezobowiązującym piórem, które nie wymaga od czytelnika wyjątkowego zaangażowania. Brytyjka sięgnęła po klasyczną fabułę, którą rozwinęła na swój sposób. Rodzina Macków nie wyróżnia się niczym specjalnym. Członkowie tej rodziny prowadzą zwyczajne, stereotypowe życie, lecz ich dotychczasowy spokój burzy zaginięcie najmłodszego dziecka. Ellie dosłownie rozpływa się w powietrzu. Nikt nie potrafi wytłumaczyć, co stało się z nastolatką. Wydarzenie to odciska niezmywalne piętno na wszystkich członkach rodziny, czyniąc ją dysfunkcyjną - rozbitą. 

Lisa Jewell w swej najnowszej powieści skupia się na przeżyciach matki zaginionej - Laurel Mack. Bezimienny narrator śledzi poczynania kobiety, zaglądając w głąb jej rozszarpanej duszy. Po tragedii, która miała miejsce kilka lat temu, kobieta nie potrafi się pozbierać. Laurel żyje nadzieją, że Ellie jakimś cudem się odnajdzie - pewnego dnia po prostu zapuka do jej drzwi, a wszystko wróci do normy. Lecz wkrótce owa nadzieja zostaje zdeptana przez niezaprzeczalne fakty - jej dziecko już nigdy nie wróci. Zniknęło, przepadło, rozpłynęło się. 

,,Jeśli nie możesz czegoś zobaczyć, to znaczy, że to nie istnieje."

Kiedy ciebie nie ma posiada całkiem intrygującą formę. Mamy tutaj dwa rodzaje narracji, pierwszoosobową oraz trzecioosobową, która zagląda w umysł kluczowej postaci. Liczne retrospekcje oraz komentarze bezimiennego narratora pozwalają czytelnikowi dogłębnie przyjrzeć się sprawie zaginięcia nastolatki, jak i samej nastolatce. Autorka niejeden raz zwraca uwagę na siłę przypadku. Stworzona przez nią historia jest mroczna i ponura - przedstawia cierpienie rodzica po utracie dziecka oraz wpływ tak wstrząsającego wydarzenia na całą rodzinę. Kreacja bohaterów również zasługuje na uwagę - realistyczne postaci, pokręcone umysły, emocje i uczucia, które wręcz można dotknąć, fizycznie poczuć. Gęsta atmosfera i autentyczność zdecydowanie opowiadają się po stronie tejże powieści. Na początku czytelnik ma wrażenie, że Jewell podaje mu wszystko na tacy - ale nie dajcie się zmylić temu sprytnemu ruchowi ze strony autorki, bowiem rozwój wydarzeń potrafi zaskoczyć i wywołać wiele emocji. Nie da się ukryć, że niekiedy powieść jest przewidywalna, ale wciąż intryguje i szokuje - zagląda w pokręcone umysły, odkrywa kolejną warstwę spaczenia psychiki. 


Wolny rozwój wydarzeń oraz koncentracja na psychologicznych aspektach postępowania bohaterów wyraźnie sugerują czytelnikowi, że nie ma on do czynienia ze zwykłym thrillerem, lecz jego podgatunkiem: thrillerem psychologicznym. Autorka zwraca uwagę na to, że to właśnie niewiedza boli najmocniej, nie pozwala ruszyć na przód, a prawda, choć bolesna i trudna do przełknięcia wyzwala. Kiedy ciebie nie ma to pozornie lekki, niezobowiązujący thriller na jeden wieczór, którego zakończenie potrafi wstrząsnąć czytelnikiem oraz zmusić do refleksji na temat siły przypadku. Ile razy otarliśmy się o śmierć, zupełnie o tym nie wiedząc? Ile razy nagle skręciliśmy na drodze ku tragedii, ratując siebie lub bliską osobę, lub wręcz przeciwnie - wpadając prosto w jej sidła? Czy to naprawdę my decydujemy o naszym losie?  

* wikipedia
** opis wydawcy

Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu Edipresse Książki!