Menu

środa, 24 października 2018

173. Pan Odutek i inne opowiadania, Iwona Partyka

Zbiór opowiadań o rzeczach pozornie błahych, niemających większego znaczenia - Pan Odutek i inne opowiadania przypominają migawki, epizodyczne wspomnienia z życia kilku ludzi, których nie łączy nic, lecz ich przeżycia zwarte w jeden lekko ponad dwieście-stronicowy tomik tworzą coś wspólnego i unikalnego. Będę z wami całkowicie szczera: nie oczekiwałam od tej książki niczego wielkiego, takie tam opowiadania, które w miarę szybko przeczytam, zamknę tomik i położę na półce - a jak okazało się w praktyce? Zapraszam.

Iwona Partyka urodzona w 1970 roku w Gdyni, absolwentka filologii angielskiej na Uniwersytecie Gdańskim, autorka powieści pt. Faber, która w 2010 roku wygrała konkurs na najlepszą powieść www.org-pisarze.pl. Przez niemal dwa lata była regularnym recenzentem książkowym BiblioNetki. Publikowała min. w „Odrze”, „Szafie”, „Blizie”, „Dove Tales – An International Journal of the Arts”, „Conceit – The Bracelet Charm Quarterly”, „The Ultimate Writer”, „Chiron Review”. W 2016 roku wydała cieszącą się bardzo dobrymi recenzjami powieść pt. Mroczna tajemnica Don Orestesa Gonzagi Greco. W 2017 roku zajęła I miejsce w Ogólnopolskim Konkursie Literackim im. Szaloma Asza. Nagrodzone opowiadanie Lekcje u Madame Fleur, znajduje się w zbiorze Pan Odutek i inne opowiadania, jaki właśnie znajduje się w rękach czytelnika. *

Dwanaście prostych historii o rzeczach najważniejszych.
Mijamy ich codziennie. Jedni od razu przyciągają naszą uwagę, inni przechodzą niemal niezauważeni. Młodzi i starzy. Bogaci i biedni. Piękni i odpychający. Każdy niesie ze sobą jakąś opowieść. Trzeba niezwykłej odwagi, by dać się wpleść w historię, której koniec jest zupełnie nieoczywisty. Sentymentalny wdowiec, kwiaciarka z zaburzeniami osobowości, miłośnik egzotycznych zwierząt – to tylko niektórzy bohaterowie barwnych opowiadań Iwony Partyki. Z drobnych, pozornie banalnych fragmentów codzienności autorka stworzyła fascynujące historie o zwykłych-niezwykłych ludziach. Czy w którejś z nich odnajdziesz siebie? **

Wystarczy spojrzeć pod etykietkę opowiadania na moim blogu, aby się przekonać, że po krótką formę sięgam raczej rzadko. Głównie gustuję w powieściach wielotomowych, najczęściej z gatunku fantastyki. Postanowiłam jednak zrobić sobie krótką przerwę zarówno od jednego, jak i drugiego i sięgnęłam po zbiór opowiadań obyczajowych. Już sam tytuł książki Pan Odutek... ciekawi, a okładka rzuca się w oczy. Jesienno-zimowa z drobnymi elementami fantasy. Całość skąpana w ładnych, przyjaznych dla oka barwach, które zachęcają do lektury. Zbiór opowiadań Iwony Partyki zawiera dwanaście następujących opowiadań: Pan Odutek, Anioł, Impreza u Dżeka, Prezent, Wiesio, Siedem tysięcy trzysta trzy, Ogrodnik, Habibi, Kajman znad rzeki Xingu, Cicha Noc, Lekcje u Madame Felur, Dziadek. Każde z nich opowiada o kimś innym oraz przedstawia zupełnie inne zdarzenie. Raz mamy narrację trzecioosobową, a innym razem pierwszoosobową. Opowiadania mają jedną cechę wspólną: nieoczywiste zakończenie. 


Zakończenia tych opowiadań to coś, o czym wprost muszę wam opowiedzieć! Jak wspomniałam wyżej: każda historia kończy się w sposób kontrowersyjny i dyskusyjny. Niejednokrotnie zostałam kompletnie zbita z pantałyku, wprowadzona w stan refleksyjno-nostalgiczny. To, co dla mnie oznaczało jedno, dla innej osoby może oznaczać coś zupełnie innego. Tutaj nie ma klucza - treść opowiadań można interpretować po swojemu. Zakończenie niektórych opowiadań czytałam po kilka razy - choćby Ogrodnika. Pan Odutek, Anioł i Cicha Noc sprawiły, że na moment zamarłam wraz z ostatnim słowem historii. Nie sądziłam, że te proste historie wywołają we mnie tak wiele różnych uczuć i emocji: strachu, współczucia, obrzydzenia, złości, smutku, niepokoju, radości. Zdecydowanie tej radości było tutaj najmniej, bowiem opowiadania zawarte w zbiorze Iwony Partyki opisują wstrząsające i szokujące zdarzenia, które mogą i często przytrafiają się wielu ludziom codziennie. Autorka nie wymyśliła tutaj nic nowego, kurczowo złapała codzienność, z której postanowiła wycisnąć opowieści i wspomnienia zwykłych ludzi: kobiet i mężczyzn, starych i młodych, zdrowych i chorych, bogatych i biednych, szczęśliwych i nieszczęśliwych. I tym sposobem powstały do bólu autentyczne opowiadania, głęboko osadzone w prądzie naturalizmu - szczególnie mowa tutaj o Wiesiu, czy Habibi 

,,Wsłuchując się w ten straszny lament, czuł, jak jego serce niczym stary gliniany kubek rozpada się na tysiąc kawałków."

Dzięki szerokiej tematyce opowiadań, zbiór powinien przypaść do gustu wielu osobom. Warto wspomnieć, że pośród tych dwunastu historii nie ma nieudanego. Są słabsze i lepsze - dla mnie najsłabszym opowiadaniem był Prezent, z kolei najlepszym Habibi, które rozpoczyna się dosyć niepozornie, lecz trzyma czytelnika w ciągłym napięciu, niepokoju i strachu.  Jest to najdłuższe opowiadanie, z którego mogłaby powstać naprawdę dobra powieść. Impreza u Dżeka to kolejna historia, która bardzo mocno do mnie trafiła. Jej zakończenie okazało się być wspaniałą i nieco wzruszającą kwintesencją całości. 


Odniosłam wrażenie, że tematem przewodnim zbioru Pan Odutek i inne opowiadania są różne odcienie samotności. W miarę często przejawia się również temat podróży, żeglugi - jednakże fundamentem opowiadań są skomplikowane relacje międzyludzkie. Partyka posługuje się specyficznym poczuciem humoru, chętnie sięga po groteskę i absurd. Całość utrzymana w spokojnym tonie, oprószona wyjątkowym stylem i formą. Autorka oddaje głos swoim bohaterom, to oni grają tutaj główne skrzypce i właśnie dzięki temu każde opowiadanie jest tak oryginalne. 

* Opis wydawcy
** Opis wydawcy

Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu Novae Res!


24 komentarze:

  1. Co prawda nie przepadam za krótką formę wypowiedzi, ale fundament opowiadań o którym piszesz, bardzo mnie ciekawi. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie przeczytam te opowiadania :) pozdrawiam cieplutko :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że treść opowiadań można interpretować po swojemu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzadko sięgam po opowiadania. Najbardziej lubię takie w świątecznym wydaniu albo dla kontrastu mocne w przekazie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przepadam za zbiorami opowiadań, ale nie mówię nie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szukam czegoś na jesień właśnie do czytania... Może się skuszę...

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja z kolei lubię opowiadania :) Nie jest to łatwa forma i często niedoceniana. O tym zbiorze nie słyszałam, ale bardzo mnie zaintrygował. Lubię takie historie o prostych ludziach, których szczegóły czynią niezwykłymi. Mają w sobie coś magicznego, zwłaszcza jeżeli postacie są wykreowane wystarczająco ,,ludzko''.
    I te otwarte zakończenia. Kolejna rzecz za którą przepadam i która zostawia mnie z przyjemnym niedosytem. Tytuł już zapisany! :D
    mrs-cholera.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Dopisuje do listy żeby o niej nie zapomnieć.

    OdpowiedzUsuń
  9. Rzadko można trafić na naprawdę dobre opowiadania. Ja lubię takie z nutką żartu jak u Czechowa choćby.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja nie przepadam za opowiadaniami, wolę rozbudowane fabuły, co nie znaczy, że tych krótkich nie warto czytać. Kwestia gustu :).

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie przepadam za opowiadaniami ale ten zbiór z chęcią bym przeczytała ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie jestem fanką opowiadań, zdecydowanie bardziej lubię powieści.

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja właśnie tak nie za koniecznie przepadam za opowiadaniami. Nie sięgnę po tą propozycję niestety.

    OdpowiedzUsuń
  14. Przekonałam się do opowiadań już jakiś czas temu, więc chętnie przeczytam tę książkę. Może mi się spodobać. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zbiory opowiadań to nie dla mnie, ale wiadomo, są gusta i guściki :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Czasami lubię sięgać po takie nostalgiczne książki.

    OdpowiedzUsuń
  17. Jestem ciekawa jak na mnie wpłynęłaby powyższa książka :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam wrażenie, że to lektura z klimatem melancholijnym, czyż nie tak? Coś na jesienne wieczory. Niekoniecznie teraz czegoś takiego szukam, ale nie mówię tej książce "nie".

    OdpowiedzUsuń
  19. brzmi ciekawie, choć nie lubię opowiadań, po te bym sięgnęła:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Lubię takie niebanalne zakończenia więc z pewnością sięgnę po ten zbiór opowiadań:)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Tak jak ty rzadko sięgam po krótką formę ;) też lubię grube tomiszcza, najlepiej kilka tomów i też fantasy. Mimo wszystko zaciekawiłaś mnie i chętnie je przeczytam. Pozdrawiam

    www.libraryofvelaris.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Też nie przepadam za opowiadaniami, ale czytałam Faber Iwony Partyki i książka przypadła mi do gustu, tak więc te opowiadania mogą być ciekawe. Muszę poszukać tego zbioru

    OdpowiedzUsuń
  23. Również nie przepadam za opowiadaniami. Ale moze się skusze 😉

    OdpowiedzUsuń