Menu

czwartek, 17 marca 2016

21. Idiota, Fiodor Dostojewski

Dostojewskiego nie trzeba nikomu przedstawiać - twórca genialny, ponadczasowy, legendarny. Idiota pomimo jakże banalnego tytułu, jest powieścią niezwykle ambitną, wymagającą aktywnego myślenia, analizowania, skupienia. To nie jest książka, którą można połknąć w jeden, dwa, czy nawet trzy dni. Oj, nie. Wydawnictwo MG przygotowało dla czytelników wydanie, które pomimo sporej wielkości, spokojnie można nosić przy sobie, bo jest lekkie jak piórko. Jednak samym Idiotą można nawet i zabić. 650 w pełni zapisanych stron - tomisko wywołujące strach i ogólne poruszenie. Część osób zapewne zrezygnowało z tej pozycji przez gabaryty, część przez nazwisko autora - mało kto sięga po Dostojewskiego dla rozrywki. Od tego mamy lekką literaturę obyczajową, młodzieżówki, ale nie Dostojewskiego! A ta część, która jednak postanowiła przemóc się i przeczytać tą głęboką powieść, zapewne jest pod niemałym wrażeniem - zupełnie jak ja. Idiota Dostojewskiego stanowił moje osobiste wyzwanie. Było to moje drugie spotkanie z twórczością jednego z głównych reprezentantów literatury rosyjskiej. W trakcie technikum miałam przyjemność poznać Zbrodnię i Karę. 

,,Żegnaj, książę, pierwszy raz w życiu widziałam człowieka!"

Książę Lew Nikołajewicz Myszkin przyjeżdża do rodzinnej Rosji po kuracji w Szwajcarii. Oprócz swego tytułu i dalekiej krewnej w Petersburgu nie ma zupełnie nic. Wraz z rozwojem fabuły okazuje się, że jest on spadkobiercą ogromnej fortuny, która przysporzy mu wiele kłopotów. Książę jest postacią zupełnie inną. Wyróżnia się niczym biała kropka na czarnym tle. Z łatwością można dostrzec jego nietypowe cechy, stanowiące oś fabuły powieści - prostotę, dobroć, ufność. Brak w nim fałszu, pozy, obłudy i chciwości, które wprost emanują od poznanych przez niego Rosjan, głównie mieszkańców Petersburga, gdzie głównie skupia się akcja powieści. Czystość księcia jest tak atypowa i ponadprzeciętna, iż wywołuje ogólne zdziwienie, a wręcz podejrzliwość. Charakter Myszkina to całkowite odstępstwo od niespisanej normy, dziwaczność. Nic więc dziwnego w tym, że sam książę jest nazywany idiotą. Patrzy na świat z dziecięcą naiwnością - wierzy w każde słowo, nie zna kłamstwa, przez co często wprowadza zamieszanie wśród swoich przyjaciół. To wypapla jakiś sekret, to zupełnie przypadkowo odkryje brudek. W każdym stara się widzieć dobro, najczęściej obwinia samego siebie. Bezsprzecznie bezwzględny, ówczesny świat salonów rosyjskich nie jest odpowiednim miejscem dla takiego człowieka - ale teraz warto zadać sobie pytanie. Czy nasz świat w ogóle jest odpowiednim miejscem dla takiego człowieka? Inność księcia również stanowi temat godny rozważań. Jego odmienność polega na dobroci. Dobroci, która powinna być tą właściwą normalnością, a nie odstępstwem od normy, czynnikiem budzącym podejrzliwość.  Książę przypomina biblijnego Jezusa Chrystusa - jest sterylnie czysty niczym szpitalny pokój. I każdy chce położyć na nim brudne łapska.  
Faktem jest, iż Idiota to arcydzieło dwóch portretów kobiecych - Agłai Iwanownej oraz Nastazji Filipownej. Nastazja Filipowna to postać kontrowersyjna, wielowymiarowa, wzbudzająca skrajne emocje - nienawiść, współczucie. Z jednej strony mamy przed sobą skrzywdzoną, wykorzystywaną kobietę, z drugiej kokietkę, manipulantkę, osobę zdolną do każdej podłości. Postać, którą można porównać do szaleństwa i gorączki. A w gruncie rzeczy to obraz tragedii, autodestrukcji. Z kolei Agłaja to rozpieszczona, kapryśna, irytująca, humorzasta pannica, nosząca głowę stanowczo zbyt wysoko. Nie potrafi określić ani samej siebie, ani swoich uczuć. Dostojewski wykreował je w sposób, w który moja osoba ścierpieć ich nie potrafi. Do obu kobiet pałałam niechęcią. Ogólnie rzecz biorąc, Idiota stanowi arcydzieło nie tylko w przypadku tych dwóch postaci, ale wielu innych. Każda osoba, która pojawia się na kartach powieści jest dopracowana w najmniejszym szczególne. Ich prawdziwość potrafi uderzyć. Mamy tu przypadki złe, skrajnie złe, piękne z zewnątrz i obrzydliwie zepsute w środku. Przypadki, które wręcz wołają o litość, skuchę i współczucie. Miejscami groteskowe, karykaturalne. Dostojewski niczym dziecko bawiące się plasteliną, modeluje postaci ludzkie. Raz hiperbola, raz lilota - jakże łatwo się w tym pogubić.  A te sceny! Do dziś mam przed oczami scenę, która odbyła się w wieczór imienin Nastazji Filipownej, kiedy to miała zdecydować o swoim dalszym losie. Ile emocji, szyderstwa, bólu i zwrotów akcji Dostojewski dla nas przygotował. Idiota to prawdziwy kawał ciężkiej literatury: potęga charakterów, sceny podczas których emocje wywołują wręcz fizyczne objawy; istna burza doznań. 


,,Zdaje mi się, że jeśli człowiek stoi na przykład wobec nieuniknionej zagłady, dom się na niego wali, to ma wtedy ogromną ochotę usiąść, zamknąć oczy i czekać - niech się, co chce, dzieje!"

Świat przedstawiony w utworach Dostojewskiego jest zepsuty. W osławionej Zbrodni i Karze spotykamy się z brudnymi ulicami Petersburga, marginesem społecznym, nędzą, głodem, pijaństwem, chorobami. Tutaj, choć mamy do czynienia z wyższą klasą - z generałami, książętami, zacnymi damami, to świat ten  znacznie się nie różni. Ludźmi rządzą pieniądze i alkoholizm - nie serce. Potęga Rosji upada. Okazuje się, że elita rosyjska jest tak samo spaczona jak margines społeczny. Już podczas czytania Zbrodni i Kary w technikum, wiedziałam że geniuszu Fiodora Dostojewskiego nie da się ubrać w słowa. Po lekturze Idioty stwierdzam, że autor jest mistrzem klimatu. Nawet nie wiem w jaki sposób udało mu się stworzyć tak przerażająco realny obraz. Brudne ulice Petersburga i ogólne zepsucie wręcz fizycznie dotykają czytelnika.    

Muszę przyznać, że bałam się Idioty Dostojewskiego. Podczas lektury często zadawałam sobie pytanie, jak ja zrecenzuję taką książkę? Siadając do pisania miałam całkowitą pustkę w głowie. A później słowa zaczęły płynąć, szybko zamieniając się w rwący potok trudny do okiełznania i zatrzymania. Ta powieść to istny pojedynek, zbiór konfrontacji między pozą a prostotą, zakłamaniem a prawdą, chciwością a prostolinijnością, prawdziwą miłością a drwiną... bolączki ludzkie, które porusza autor są aktualne po dzień dzisiejszy - świat pnie się coraz wyżej, a człowiek upada coraz to niżej. 


ocena: 10/10

wstydem byłoby ocenić tę książkę słabiej.


Nakładem wydawnictwa MG ukazały się inne wspaniałe powieści Fiodora Dostojewskiego, które szczerze mogę Wam polecić - są ładnie wydane, ale co najważniejsze przy książkach takich gabarytów - są lekkie, a jednocześnie mają naprawdę wysoką jakość. Idiotę mogłam spokojnie nosić w torebce i wcale przy tym nie cierpiałam.  


Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu MG

38 komentarzy:

  1. ach, Dostojewski, Dostojewski... genialny pisarz :) przyznam Ci się po cichu, że wielokrotnie zdarzyło mi się tak jak Tobie siadać do recenzji z pustką w głowie. najgorsze zawsze były pierwsze zdania, potem już płynęło. kurczę, po Twojej recenzji na bank muszę wcisnąć "Idiotę" na moją listę do przeczytania! :D

    pozdrawiam ciepło :)
    Ania z kraina-bezsennosci.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię jego prozę. :) Pustka w głowie towarzyszy każdemu :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Dostojewski jest dla mnie pisarzem absolutnym. Uwielbiam go od lat i ciągle zachwycam się tym kunsztem. Pozdrawiam! :)

    www.majuskula.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba mnie zachęciłaś :) / C.

    Buziaczki! ♥
    Zapraszamy do nas :)
    rodzinne-czytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Te wydania od MG są wprost przepiękne! Twarda oprawa i te okładki... Wow wow. Ja się jednak chyba troszkę dalej boję tej mega klasyki, ale przymierzam się, przymierzam ;)).

    Dobra recenzja!

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Boli mnie ten fakt, że nie znam jeszcze twórczości Fiodora Dostojewskiego. Owszem - w liceum przerabialiśmy [Zbrodnię i karę], jednak wtedy był u mnie gorszy moment i musiałam zadowolić się streszczeniem. Postaram się jednak nadrobić zaległości i odkryć fenomen tych klasyków. :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam ,,Idiotę", wiele dzieł Dostojewskiego jeszcze przed mną.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam jeszcze żadnej powieści Dostojewskiego, niestety! W najbliższym czasie zabieram się za "Zbrodnię i karę". Jeśli ta przypadnie mi do gustu, z pewnością bliżej przyjrzę się twórczości tego autora. Ostatnio pochłaniam pasjami rosyjskie powieści, więc cieszę się na samą myśl, że mam przed sobą kolejną książkę literatury Rosji. :)
    Pozdrawiam,
    http://dikawian2.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja go generalnie bardzo lubie i podobają mi się jego dzieła :)
    zapraszam do mnie marrstyle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Mi jego dzieła bardzo się podobają :-)
    Pozdrawiam
    zapoczytalna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam od dawna w planach. Warto znać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ależ sugestywnie napisałaś o tej książce, czuję, że właśnie tak, jak na to zasługuje, bo chociaż tej powieści Dostojewskiego jeszcze nie znam, to od czasu przeczytania "Zbrodni i kary" jestem pod wrażeniem jego umiejętności. Na półce czekają "Bracia Karamazow", więc najpierw sięgnę po ten tytuł. "Idioty" na pewno sobie jednak nie odpuszczę!

    OdpowiedzUsuń
  13. Wstyd i hańba, bo nie czytałam Dostojewskiego... :/ Ale po takiej recenzji już nie mam wyboru ! :D
    Pozdrawiam :D
    http://books-world-come-in.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Malutkimi kroczkami przymierzam się właśnie do tej lektury. Po Twojej recenzji moja chęć nieco wzrosłą ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Książę Myszkin mnie rozczulil, jednak to Bracia Karamazov skradli moje serce;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Książka wydaje się być ciekawą lekturą, ale najpierw chciałabym w końcu przeczytać ZBRODNIĘ I KARĘ! Nie miałam kompletnie na to czasu w technikum i skończyło się na streszczeniu... Ale obiecałam sobie, że akurat do tego utworu bezapelacyjnie muszę wrócić :).

    OdpowiedzUsuń
  17. Czytałam na razie tylko Zbrodnie i karę, która mi się bardzo podobała, wiec i po tą lekturę z chęcią sięgnę ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. Nic na to nie poradzę, ale nie trawię klasyki. To dla mniej zbyt ambitna lektura.

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam literaturę rosyjską i muszę mieć te piękne wydania ;)) Idioty jeszcze nie czytałam, ale Zbrodnia i kara i Bracia Karmazow były świetne ;)
    ściskam :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja szczerze kocham Dostojewskiego,jest to mój ukochany i najważniejszy autor w moim życiu :) "Idiotę" czytałam jak dotąd trzy razy,ale zapewne w ciagu całego życia przeczytam go jeszcze z razy trzydzieści :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam w domu wydanie "Braci Karamazow" tego wydawnictwa - piękne, porządne wydanie :) "Idioty" jeszcze nie czytałam, ale to tylko kwestia czasu, bo Dostojewskiego bardzo cenię. Na razie czytałam trzy jego książki, ale wciąż chcę więcej. Masz rację, że jest on mistrzem klimatu i to kreowanie bohaterów <3
    Świetna recenzja, szkoda że tak mało spotyka się recenzji klasyków w blogosferze !

    OdpowiedzUsuń
  22. Moja mama ma teraz fioła na punkcie literatury rosyjskiej, więc będę musiała jej przypomnieć o "Idiocie" :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Zbrodnia i Kara bardzo mnie wciągnęła, dlatego myślę, że w przyszłości sięgnę po Idiotę i Braci Karamazow. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Czytałam jedynie streszczenie Zbrodni i Kary, ale na pewno kiedyś przeczytam całość. O tej książce słyszę pierwszy raz :)
    Pozdrawiam,
    Isabelle West
    Z książkami przy kawie

    OdpowiedzUsuń
  25. Może kiedyś skuszę się na twórczość Dostojewskiego.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  26. Dostojewski - i wszystko jasne. Bracia Karamazow również świetne, chociaż to określenie nijak się ma do fenomenu TAKIEJ twórczości.

    OdpowiedzUsuń
  27. Znana mi jest powieść "Zbrodnia i kara", uważam, że jest doskonale napisana, a klimat, o którym wspominałaś, również i mi nie pozwolił się oderwać, mimo iż środowisko życia Roskolnikowa nie było najbardziej przyjemne. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  28. Jeszcze nie miałam okazji czytać nic Dostojewskiego, ale jego książki od bardzo długiego czasu goszczą na moich półkach. Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś przeczytać "idiotę", ponieważ wielbię rosyjskich mistrzów całym swoim sercem a Dostojewski to autor, którego książek wręcz nie wypada nie znać ;)
    Buziaki ;**
    Lunatyczka

    OdpowiedzUsuń
  29. Zdecydowanie muszę przeczytać "Idiotę" Dostojewskiego! Lubię twórczość tego autora, więc jeśli mówisz, że ta książka również jest tak dobra, ba! wspaniała, to nie pozostaje mi nic innego, jak zabrać się za nią. :)
    Pozdrawiam,
    zakurzone-zapiski.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Dostojewskiego znam również ze wspomnianej lektury, a "Idiotę" mam w planach od dawna. Wiem, że jest to wymagająca proza, ale przeczytam z przyjemnością. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Zachęciłaś mnie do przeczytania tej książki. Bardzo ciekawa recenzja.
    SErdecznie pozdrawiam.
    www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
  32. Niezwykle kontrowersyjny tytuł :D Ostatnio staram się zaprzyjaźnić z klasyką, lecz jak na razie za mną dopiero ,,Rozważna i Romantyczna'' oraz ,,Duma i uprzedzenie''. Kiedyś ktoś powiedział ,,Nie zrozumie książek, ten który nie czytał klasyki'' mam nadzieję, że kiedyś nadrobię te braki, gdyż to straszne być tak do tyłu gdy znajomi, którzy czytają nawijają o ,,Wichrowych Wzgórzach'' a ty nie wiesz o co chodzi :D
    Mam nadzieję, że niebawem sięgnę i po tę pozycję :)
    Pozdrawiam cieplutko :*

    OdpowiedzUsuń
  33. Mam w swoich czytelniczych planach na najbliższą przyszłość! ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie wiem czy to jest książka dla mnie. Chyba bym jej nie podołała. ;)
    Buziaki. :**

    OdpowiedzUsuń
  35. Czy wersje wydawnictwa są pełne? Spotkałam się z opinią, że wersje są okrojone...

    OdpowiedzUsuń
  36. Warto by było przypomnieć sobie, takiej literatury nie wolno zaniedbywać. :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Unikać wydawnictwa Mg, albo dokładnie sprawdzać z innymi wersjami (liczbę stron, i tłumaczenie). Często pozycje są skrócone - Biesy, Bracia Karamazow, Nędznicy (o 1000 stron - to zwyczajny kryminał, i do tego jeszcze wersja tekstu z wydawnictwa Iskry z 1951, które cenzurowało powieść (stalinizm), z wszystkiego co odnosiło się do religii). Slyszałem rownież, że Dickens w ich (MG) wydaniu, woła o pomstę do nieba.

    OdpowiedzUsuń