Znacie serial Riverdale? Lubicie klimat małych miasteczek, w których tak właściwie każdy może być winien lokalnej zbrodni? A może udzieliła wam się jesienna aura i poszukujecie intrygującej lektury na długie wieczory? Jeżeli na któreś z tych pytań odpowiedzieliście twierdząco, to warto rozejrzeć się za nowością wydawniczą od wydawnictwa Prószyński i S-ka, czyli Dwoje dochowa tajemnicy.
Karen McManus studiowała anglistykę w Kolegium Świętego Krzyża, gdzie zdobyła tytuł licencjata w dziedzinie nauk humanistycznych, oraz dziennikarstwo na Uniwersytecie Północno-Wschodnim, które ukończyła z tytułem magistra. Mieszka w Cambridge, w stanie Massachusetts. Gdy nie pracuje ani nie pisze, uwielbia podróżować ze swoim synem. Jedno z nas kłamie (Prószyński i S-ka, 2018) to jej debiutancka powieść. *
Niektórych tajemnic lepiej jest nie zdradzać. Mała amerykańska mieścina Echo Ridge. Ellery nigdy tam nie była, ale dużo o tym miejscu słyszała. To tam w wieku siedemnastu lat zaginęła jej ciotka. A raptem pięć lat temu w tym samym mieście zamordowano królową balu szkolnego. Teraz Ellery musi się tam przeprowadzić i zamieszkać z babcią, której prawie nie zna. Echo Ridge jest piękne jak z obrazka, skrywa jednak wiele tajemnic. I jeszcze zanim Ellery rozpoczyna naukę w miejscowym liceum, pojawiają się anonimowe pogróżki, że nadchodzący bal szkolny zakończy się równie tragicznie, jak ten przed pięcioma laty. Jakby na potwierdzenie, wkrótce znika kolejna dziewczyna. Ellery aż za dużo wie o tajemnicach. Ma je jej matka; babcia również. A im dłużej przebywa w Echo Ridge, tym bardziej oczywiste się staje, że wszyscy wokół niej coś ukrywają. Szkopuł w tym, że tajemnice są niebezpieczne - a większość ludzi nie potrafi ich dochowywać. Dlatego w Echo Ridge najlepiej nie powierzać swoich sekretów nikomu. **
Nie wiem jak wy, ale ja bardzo lubię - zwłaszcza jesienią, zagłębić się w lekkiej historii z tajemnicą jako motywem przewodnim. Zwłaszcza, gdy akcja ma miejsce w zamkniętej społeczności, gdzie najmniej podejrzana osoba może okazać się sprawcą, a czytelnik w trakcie lektury może spokojnie oddać się snuciu domysłów. Czy nasza teoria okaże się prawidłowa? W przypadku powieści Dwoje dochowa tajemnicy nie udało mi się niestety rozszyfrować tożsamości mordercy, ale niespodzianka, jaką przygotowała dla mnie Karen M. McManus w postaci zakończenia tej barwnej historii, pozytywnie mnie zaskoczyła.
Echo Ridge to pozornie typowe miasteczko położone w stanie Vermont, w którym wszyscy doskonale się znają, a każdy kolejny dzień jest niemalże identyczny, co poprzedni. Główna ulica, kilka zaułków, garstka sklepów należących do mieszkańców i oferujących podstawowe produkty, szkoła, oraz jedna niezbyt elegancka knajpa, stanowiąca lokalne centrum życia społecznego. Pozornie, ponieważ obraz amerykańskiego miasteczka zakłócają dwa niewytłumaczone morderstwa dokonane na nastolatkach. A właściwie trzy morderstwa, bo w noc przyjazdu kluczowych bohaterów powieści Karen McManus zdarza się coś, co zdecydowanie odbiega od wcześniejszych wydarzeń i staje się motorem napędowym fabuły.
,,...ludzie lubią się bać w kontrolowanym środowisku. Jest coś głęboko, na wskroś satysfakcjonującego w tym, że stajesz twarzą w twarz z potworem i wychodzisz z tego bez szwanku''.
Dwoje dochowa tajemnicy to książka powstała na fali uwielbienia serialu Riverdale (który również i ja bardzo lubię). Jest to lekka młodzieżówka z tajemnicą w tle i morderstwami na pierwszym planie. Głównymi bohaterami powieści są Ellery Corcoran, która wraz z bratem bliźniakiem przeprowadza się do Echo Ridge z Kalifornii, oraz Malcom Kelly - młodszy brat głównego podejrzanego jednego z morderstw. Ta nietypowa dwójka postanawia rozwiązać niewyjaśnione sprawy zabójstw sprzed lat i choć dzielą ich motywy, to łączy wspólny cel - odkryć prawdę i zdemaskować sprawcę. W trakcie lektury czytelnik poznaje całą gamę intrygujących bohaterów, a poprzez zastosowanie narracji dwutorowej autorka dodaje fabule ciekawych barw z różnych perspektyw. Mamy Sherlocka w spódnicy oraz ofiarę pomówień i szukania sprawcy na siłę. McManus nie tylko bawi ale zwraca uwagę na to, jak łatwo potrafimy rzucać ciężkie oskarżenia, których echo rozbrzmiewa przez lata - i jakże często bywa, że sprawcą wcale nie jest wyrzutek lokalnej społeczności, tylko ktoś, kogo wszyscy uwielbiamy i podziwiamy. Pozory potrafią mylić, a piękno zewnętrzne często nie ma nic wspólnego z tym, co kryje się w środku.
Jak wcześniej wspomniałam, miejscem akcji jest dosyć schematyczne amerykańskie miasteczko, co mnie osobiście bardzo przypadło do gustu. Takie lokalizacje mają w sobie niezbadany urok, intrygują i pobudzają ciekawość czytelnika. Wydarzenia mające miejsce w Echo Ridge bezbłędnie kontrastują się z idealnym miasteczkiem nieskażonym obojętnością i urbanistyczną surowością wielkich miast. Jednak jak widać - nawet i tam zło zagląda i triumfuje swą pozorną bezkarnością. Bohaterowie rozpoczynają poszukiwania prawdy - nie tylko o brutalnych morderstwach, ale i własnej tożsamości. Nie każde odkrycie przynosi satysfakcję, lecz pomimo tego trzeba zmierzyć się z rzeczywistością. Nie da się jednak ukryć faktu, że lepiej by było, gdyby niektóre tajemnice pozostały nieodkryte. Ellery zaskakuje determinacją i odwagą, którą prezentuje podczas niełatwego i prowadzonego na własną rękę śledztwa. Choć niejednokrotnie podąża w złym kierunku, czy też ląduje w przysłowiowej ślepej uliczce, nie poddaje się i kontynuuje poszukiwania. Podejrzanych przybywa, a morderca jest wśród nich i gdy wszyscy panikują, on zaśmiewa się w głos. Zbrodnia szokuje - a zwłaszcza dokonywana na młodej osobie, mającej całe życie przed sobą. Takie wydarzenia, literackie czy prawdziwe, utwierdzają nas w przekonaniu, że nigdy nie wiadomo, co na nas czeka - a może raczej czyha.
Dwoje dochowa tajemnicy to ciekawa, lecz nieidealna lektura. Młodzieżowy thriller, który potrafi zaskoczyć i umilić długie, jesienne wieczory.
* lubimy czytać
** materiały wydawcy
Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka!
Intrygujący tytuł 😉
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce, jednak to chyba nic dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńa serial Riverdale nie przypadł mi do gustu ;)
UsuńOoo, szkoda. Bo mnie porwał bez reszty:)
UsuńKsiążka wydaje się idealna na jesienny wieczór. Zwłaszcza dla mnie, bo najwięcej kryminałów wciągam właśnie o tej porze roku. A jeśli jest to w głównej mierze młodzieżówka, to mi nie przeszkadza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
recenzje-zwyklej-czytelniczki.blogspot.com
Wygląda interesująco :D Może będzie chwila żeby sięgnąć i po tę pozycję :)
OdpowiedzUsuńBrzmi naprawdę nieźle, aczkolwiek nie kocham zbytnio młodzieżówek. Nie wykluczam po Twojej recenzji, że jednak się za książką rozejrzę. ;)
OdpowiedzUsuńOj całkowicie nie moje książkowe rewiry. ;)
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie tą książką bardzo. Widziałam też pierwszy sezon Riverdale i powiem Ci, że to może być coś równie fajnego :)
OdpowiedzUsuńNie znam serialu "Riverdale", ale też nie za bardzo się lubię z historiami dla młodzieży, więc chyba nie skuszę się na tę książkę. Zwłaszcza, że nie jest to idealna powieść ;)
OdpowiedzUsuńMałe miasteczka to świetne miejsce na kryminał i thriller, ta zageszczona atmosfera, te podejrzenia - to coś dla mnie więc tytul sobie zapisuję
OdpowiedzUsuńBrzmi naprawdę przyjemnie i do tego jeszcze jaki świetnie sformułowany tytuł książki.
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawił mnie tytuł. Lubie książki z gatunku horror/thiller/kryminał, więc sięgnę zapewne i po tą książkę :)
OdpowiedzUsuńCzytałam ta książkę i miło było wczuć się ten tajemniczy klimat jesienią. Chyba właśnie tego typu książki o tej porze roku najlepiej mi się czyta
OdpowiedzUsuńPrzyznam że nie do końca takie historie mnie porywają. Wspomnianego przez Ciebie serialu również nie oglądałam... może kiedyś, jak jesień i jej wątpliwe uroki zanadto mnie przytłoczą;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Nie słyszałam wcześniej o tej książce, a brzmi naprawdę ciekawie. Myślę, że by mi się spodobała :D
OdpowiedzUsuńMimo wszystko spróbuję. 😊
OdpowiedzUsuńNie znam serialu, nie przekonuje mnie książka :)
OdpowiedzUsuńSerialu nie oglądałam, ale jeżeli chodzi o książkę to chętnie bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńSerialu nie oglądałam,a le książka mnie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńLubię obie książki tej autorki, faktycznie mają pewne niedociągnięcia, ale generalnie są bardzo dobre :)
OdpowiedzUsuńSerialu nie oglądałam, ale książki brzmi ciekawie :) Zwłaszcza to że pojawia się detektyw na miarę Sherlocka :D
OdpowiedzUsuńCytaty zawsze robią na mnie największe wrażenie. Czasem jeden dobrze dobrany wystarczy żeby zachęcić mnie do czytania :)
OdpowiedzUsuńMam książkę na czytniku :0 Uwielbiam klimat małych miasteczek
OdpowiedzUsuńA ja namiętnie pochłaniam kryminały i thrillery, więc zapisuję tytuł :)
OdpowiedzUsuńNie to nie dla mnie, nie przepadam z thrillerami...
OdpowiedzUsuńWydaje się być fantastyczną lekturą na jesienne wieczory :) Jak uporam się ze swoim stosikiem i zaległymi recenzjami - chętnie po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńCzasem lubię takie proste, bezrefleksyjne książki.
OdpowiedzUsuńMam mieszane odczucia, ale raczej po nią nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Nie znam serialu, jednak lubię od czasu do czasu, wraz z bohaterami, wpychać nos tam, gdzie nie powinno się tego robić. A że jeszcze mamy tutaj mroczny klimat? Biorę w ciemno! Nawet pewne nieidealne elementy nie są w stanie zmienić mojego zdania.
OdpowiedzUsuńJej jaka okropna okładka, nie wiem co się na niej dzieje. Serialu nie znam, a i do młodzieżówek mnie ostatnio nie ciągnie, więc tym razem nie skorzystam z propozycji.
OdpowiedzUsuńSerial kojarzę, ale nie oglądałam go. Nie słyszałam zbyt wielu dobrych opinii na jego temat, ale może się skuszę. Co do książki. Lubię takie tajemnice, który ma każdy, bo w książce jest wyczuwalne duże napięcie. Chyba jednak ją przeczytam. Kinga
OdpowiedzUsuń