Mroczny thriller przedstawiający niepokojącą siłę mediów. Ile znaczy człowiek? Czy w świecie, gdzie pieniądz i władza grają główne skrzypce, prawda ma jakiekolwiek znaczenie? Wraz z Kerry Drewery oraz bohaterami jej trylogii wejdź za kulisy bezlitosnego świata.
Brytyjska autorka powieści dla młodzieży. Jej książki, poruszające śmiałą tematykę, cieszą się dużym uznaniem. Do tej pory ukazały się: A Brighter Fear (2012), A Dream of Lights (2013) oraz trylogia - Cell 7 (2016; pol. wydanie Cela 7, 2017). Zanim Kerry na dobre zajęła się pisaniem, była koordynatorką programu BookStart w brytyjskiej instytucji charytatywnej BookTrust, znalazła się także w finale organizowanego przez BBC konkursu na scenariusz dla dzieci. Ukończyła studia w zakresie profesjonalnego pisarstwa. Kiedy nie pisze, biega, jeździ na rowerze i pływa, co pozwala jej unikać prac domowych i bez wyrzutów sumienia zajadać się sernikiem, za którym przepada. Kocha psy, a jej dom jest pełen książek i filmów. Mieszka w hrabstwie Lincolnshire w Wielkiej Brytanii. *
Zamordowano uwielbianego przez tłumy celebrytę. Zatrzymana na miejscu zbrodni szesnastoletnia Martha Honeydew przyznała się do winy i zajęła miejsce w celi śmierci. Przyszła pora, aby sprawiedliwości stało się zadość. O losie dziewczyny decydują widzowie reality TV, którzy mają siedem dni na rozstrzygnięcie, czy oskarżona ma żyć, czy umrzeć. Nie ma już sędziów – jest publiczność z telefonami w ręku. Sprawa budzi ogromne emocje, bo po raz pierwszy w historii programu w celi śmierci znalazła się nastolatka. Martha uparcie twierdzi, że jest winna, ale czy to ona pociągnęła za spust? A może rzeczywistość bywa bardziej skomplikowana niż obrazy, którymi karmią nas media? **
Jednym z moich postanowień blogowych jest utworzenie pod koniec tego roku wielkiego podsumowania, w którym umieszczę listę dwunastu najlepszych książek - z każdego miesiąca mam zamiar wybrać tę jedną najlepszą. Do tej pory nie miałam z tym żadnego problemu, ale październik częstuje mnie samymi hitami. Pierwszy rok, Małe ogniska, a teraz jeszcze Cela 7!
Niesprecyzowana przyszłość. System Sprawiedliwości całkowicie zmienił swoje oblicze. Nie ma już sądów, a co za tym idzie - sędziów. Teraz każdy ma prawo decydować o czyjejś winie, bądź niewinności - wystarczy tylko sms. W podjęciu decyzji pomagają nam rzetelne programy informacyjne: Oko za Oko, czy obdarzone sugestywną nazwą Sprawiedliwością jest Śmierć. Brzmi sprawiedliwie? Według większości jest to najwyższe osiągnięcie demokracji. Odkąd zniesiono sądy, zwolniono sędziów, pozbyto się zbędnej biurokracji, a wieloletnie wyroki często kończące się wyjściem z więzienia, skrócono do siedmiu dni w celi śmierci, przestępczość drastycznie zmalała. Pozbyto się morderców, złodziei, oszustów, anarchistów i terrorystów... lecz drugie dno tego fenomenu wygląda zupełnie inaczej. Korupcja, władza pieniądza, manipulacja informacjami, które okrajane są i dopasowywane dla wyższego celu. Głos mają ci, których na niego stać, a reszta musi się podporządkować. Albo skończą jak oskarżony na krześle elektrycznym, do którego droga prowadzi przez siedem cel, odpowiadającym siedmiu dniom więzienia, w trakcie których społeczność ma czas na oddanie głosu. Owe siedem dni stanowią istną pożywkę dla mediów oraz męczarnię dla oskarżonego i jego rodziny. Nie wiem jak wy, drodzy czytelnicy, ale mnie taka wizja przyszłości przeraża - i to bardzo.
,,Więcej się trzeba wysilić, by pomyśleć, niż żeby nacisnąć spust."
Czytając Celę 7, odczuwałam swego rodzaju niepokój. Nigdy nie zastanawiałam się nad wpływem wymiaru sprawiedliwości na nasze życie. Sądy oraz sędziowie regulują i stosują prawo, a naszym zadaniem jest podporządkowanie się pod ogólnie przyjęte normy - co jeżeli to my zaczniemy stanowić prawo? Kerry Drewery postanowiła rozwinąć tę kwestię na łamach swej trylogii młodzieżowej przedstawiając czytelnikom dystopiczną wizję przyszłości. Autorka zastosowała dwa rodzaje narracji: pierwszoosobową wykorzystaną w rozdziałach poświęconych Marcie, oraz trzecioosobową, dzięki której dowiadujemy się, co się dzieje poza więzieniem. Zabieg ten powoduje, iż całość zyskuje na ciekawości, a poprzez rozdziały sporządzone z perspektywy Marthy wzbogacona jest o dramatyzm i wgląd we wstrząsające przeżycia głównej bohaterki. Kerry Drewery osadziła bohaterów swej powieści w mrocznym świecie pozornej demokracji, lecz z łatwością można dostrzec, że wraz z upadkiem starych zasad, nastąpiło swego rodzaju bezprawie. Tu każdy jest sędzią - a raczej katem. Proces sądowy został zastąpiony przez widowisko cierpienia, z którego widzowie czerpią niepokojącą przyjemność, chorą satysfakcję z możliwości decydowania o czyimś życiu, bądź śmierci. Niełatwo tu o ludzkie odruchy, a osoby, które dostrzegają w zachowaniu społeczeństwa zło, stanowią niebezpieczne odchylenie od normy, błąd w systemie - którego lepiej się pozbyć.
Umiejętnie dawkowana akcja trzyma czytelnika w ciągłym napięciu. Drewery bezbłędnie przerzuca się pomiędzy narracją pierwszo- i trzecioosobową, włącza i wyłącza emocje oraz uczucia. Widać tu potencjał, a całość skrzy oryginalnością i pewnością w piórze. Autorka nie waha się, zna cel tej historii: wciągnąć, zszokować, zmusić do refleksji. Cela 7 spodobała mi się dużo bardziej, niż początkowo sądziłam. Już po przeczytaniu pierwszych pięćdziesięciu stron wiedziałam, że Kerry Drewery mnie ma. Dużo nie trzeba, aby dostrzec to coś w tej powieści. Historia Marthy Honeydew oraz innych bohaterów ukazuje czytelnikowi nie tylko chaotyczną alternatywę przyszłości, ale przedstawia prawdziwy dramat jednostki - człowieka skazanego na śmierć, pozbawionego podstawowych praw, traktowanego gorzej niż śmiecia. Człowieka będącego marionetką mediów, kozłem ofiarnym ludzi, workiem treningowym brutali, masochistów i socjopatów, ukrytych pod sukienkami, krawatami, koszulami oraz idealnymi małżeństwami. Cela 7 brutalnie uświadamia, jak wiele zła ma w sobie każdy z nas. Drewery nie wgłębia się zbytnio w aspekty psychologiczne bohaterów, lecz skupia się na sytuacji społecznej. Nie znaczy to jednak, że Martha, Isaac, czy Eve grający kluczową rolę w tej powieści, zostali potraktowani przez nią po macoszemu. Poznanie specyfiki tych bohaterów wymaga nieco więcej czasu, zmusza czytelnika do czytania między wersami. Owe czytanie między wersami stanowi tutaj bardzo ważny element - zwłaszcza podczas przyswajania relacji ze studia telewizyjnego.
Umiejętnie dawkowana akcja trzyma czytelnika w ciągłym napięciu. Drewery bezbłędnie przerzuca się pomiędzy narracją pierwszo- i trzecioosobową, włącza i wyłącza emocje oraz uczucia. Widać tu potencjał, a całość skrzy oryginalnością i pewnością w piórze. Autorka nie waha się, zna cel tej historii: wciągnąć, zszokować, zmusić do refleksji. Cela 7 spodobała mi się dużo bardziej, niż początkowo sądziłam. Już po przeczytaniu pierwszych pięćdziesięciu stron wiedziałam, że Kerry Drewery mnie ma. Dużo nie trzeba, aby dostrzec to coś w tej powieści. Historia Marthy Honeydew oraz innych bohaterów ukazuje czytelnikowi nie tylko chaotyczną alternatywę przyszłości, ale przedstawia prawdziwy dramat jednostki - człowieka skazanego na śmierć, pozbawionego podstawowych praw, traktowanego gorzej niż śmiecia. Człowieka będącego marionetką mediów, kozłem ofiarnym ludzi, workiem treningowym brutali, masochistów i socjopatów, ukrytych pod sukienkami, krawatami, koszulami oraz idealnymi małżeństwami. Cela 7 brutalnie uświadamia, jak wiele zła ma w sobie każdy z nas. Drewery nie wgłębia się zbytnio w aspekty psychologiczne bohaterów, lecz skupia się na sytuacji społecznej. Nie znaczy to jednak, że Martha, Isaac, czy Eve grający kluczową rolę w tej powieści, zostali potraktowani przez nią po macoszemu. Poznanie specyfiki tych bohaterów wymaga nieco więcej czasu, zmusza czytelnika do czytania między wersami. Owe czytanie między wersami stanowi tutaj bardzo ważny element - zwłaszcza podczas przyswajania relacji ze studia telewizyjnego.
,,Mogę być męczennicą. Ale ty musisz być wojownikiem."
Seria Kerry Drewery generalnie dedykowana jest młodzieży, ale i starszy czytelnik (jestem tego żywym przykładem) straci przy niej rachubę czasu. Pierwszą część dosłownie połknęłam - gdybym miała więcej wolnego czasu, zapewne przeczytałabym tę książkę za jednym posiedzeniem. Cela 7 sprawi, że zaczniecie zastanawiać się, do czego tak właściwie zmierzamy? Co tak naprawdę znaczy słowo sprawiedliwość i czy dosięga ona każdego? Prócz tego, powieść ta rzuca mroczne światło na mass-media oraz to, jak bardzo niepokojący wpływ mają one na odbiorców. Śmiało można tu mówić o medialnej manipulacji, okrucieństwie wobec drugiego człowieka oraz władzy, jaką posiada pieniądz. Powieść Cela 7 wzbudziła we mnie wiele emocji, dała mi mocno do myślenia oraz umiliła czas. Was, drodzy czytelnicy, gorąco zachęcam do lektury.
* opis wydawcy
** opis wydawcy
Trylogia Cela 7:
* opis wydawcy
** opis wydawcy
Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu MłodyBook!
Brzmi to na tyle dobrze, że nie wiem czemu jeszcze po nią nie sięgnęłam, skoro mam ją na półce. Chyba wypadałoby szybko to nadrobić :D Masz rację, wizja społeczeństwa jako sędziego jest przerażająca, ten motyw często gdzieś mi miga i zawsze wywołuje to samo przygnębiajce wrażenie i dostarcza szokujących, niekiedy odstręczających obrazów. Postaram się szybko uporać z tym co mam, żeby się za nią zabrać :)
OdpowiedzUsuńmrs-cholera.blogspot.com
Naprawdę skupiłaś moje zainteresowanie wokół tej serii. Obawiam się, że całkowicie zostałam kupiona.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Ta książka potrafi wstrząsnąć, a wizja wykreowanego świata wcale nie jest taka niemożliwa...
OdpowiedzUsuńTo serio stoi już w mojej biblioteczce od dłuższego czasu, więc muszę się wreszcie za nią zabrać. 😊
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością podsunę mojej młodzieży ten tytuł pod rozwagę, a może i ja do niego zajrzę. :)
OdpowiedzUsuńA ciemne oblicza świata mediów, to coś na co zawsze chętnie zwracam uwagę. ;)
UsuńWcześniej nie słyszałam nigdzie o tej książce, muszę się za nią koniecznie rozglądnąć...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Brzmi naprawdę ciekawie i z chęcią przeczytam tę książkę.
OdpowiedzUsuńbiblioteczkamoni.blogspot.co.uk
O zaciekawiła mnie ta książka! :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że cała trylogia jest warta czytania.
OdpowiedzUsuńOstatnio wszelkiego rodzaju thrillery i kryminały omijam szerokim łukiem, i mimo tego, że ta książka wydaje się być dosyć ciekawa, na tą chwilę raczej po nią nie sięgnę...
OdpowiedzUsuńJeśli znajdę tego autora w mojej bibliotece to definitywnie wezmę wszystkie ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze autorce, ale widzę, że ta książka mogłaby mi się spodobać.
OdpowiedzUsuńPotwierdzam. Również doskonale bawiłam się podczas lektury :)
OdpowiedzUsuńCzuje się naprawdę zachęcona! ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele negatywnych opinni o tej książce, ale twoja recenzja mnie zaciekawiła, więc może kiedyś po nią sięgnę. ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam w okolicach premiery i naprawdę mi się podobała, chociaż nie można powiedzieć, że jest to najlepsza na świecie młodzieżówka :D
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja, autora kompletnie nie znam, ale chyba się skuszę na poznanie tej serii :-)
OdpowiedzUsuńNIe ciągneło mnie do tych ksiażek od samego ich pojawienia się na rynku i raczej po nie nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńWłaśnie kończę, zostało mi już samo najlepsze :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałąm o niej jeszcze, ale może chwyci i za moje serce :D
OdpowiedzUsuńlipcowaja.blogspot.com
Nie czytałam żadnej z tych 3 książek, ale Twoja opinia z pewnością nie przejdzie bez echa, bo mnie bardzo zaciekawiłaś Celą, więc na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńCzytałam całą serię i polecam! zazdroszczę, ż masz 1 tom w wersji finalnej, mi niestety nie chcą go przesłać, mimo iż mam recenzencki. :P
OdpowiedzUsuń