Niektóre książki można przeczytać w ciągu jednego dnia, lecz zwyczajnie się nie da, bowiem wydarzenia i postawa bohaterów są tak frustrujące, że lepiej zrobić sobie przerwę - ze względu na nasze zdrowie psychiczne. Zmysłowa idealna żona to jedna z tego typu książek, przez co lektura rozwlekła się aż na trzy dni.
Meredith Wild to amerykańska bestsellerowa autorka powieści kobiecych. W 2014 roku założyła własne wydawnictwo, Waterhouse Press. Prawa do jej książek zostały sprzedane do 22 krajów. Zadebiutowała we wrześniu 2013 roku powieścią Jesteś tylko moja, będącą pierwszą częścią pięciotomowej serii Haker. Seria trafiła również na polski rynek, tytuły następujących części, to: Dla twojego dobra, Pod kontrolą, Mroczna przeszłość, Trudna miłość. Inna seria autorki to Bridge: Zagubiona miłość, Płomienna miłość, Na krawędzi. Z kolei Zmysłowa idealna żona to druga książka z jej nowego cyklu o Zmysłowych dziewczynach. Poprzednia część to Zmysłowa dziewczyna z miasta, a trzecia nosi tytuł Zmysłowa córka prezydenta, która trafi na polski rynek w lipcu tego roku. Cykl ten zawiera powieści, które nie są ze sobą bezpośrednio powiązane: w każdej z nich występują inni bohaterowie.
Helen Hardt również specjalizuje się w literaturze kobiecej. Na polskim rynku możemy znaleźć jej serię Saga braci Steelów: Pożądanie, Obsesja, Opętanie. Pasję do literatury obudziła w niej matka, która w dzieciństwie czytała Helen do snu. Swą pierwszą książkę napisała w wieku sześciu lat i od tego czasu nie przestała tworzyć. Jest matką, prawniczką oraz posiadaczką czarnego pasa w Taekwondo. Mieszka i tworzy w Colorado.
Kate i Price Lewis to małżeństwo jak z obrazka, po prostu idealne. Poznali się na studiach, gdzie połączyła ich płomienna miłość. On - wzięty makler, ona - zawzięta dziennikarka. Ich życie rozpada się w jednym momencie. Price ginie tragicznie w katastrofie lotniczej, a Kate pogrąża w żałobie. Rok później szwagierka kobiety namawia ją na tropikalne wakacje, by wyrwać ją z marazmu. Katherine na plaży spotyka mężczyznę ze swoich najskrytszych snów - swojego męża. Całego i zdrowego. Price składa jej propozycję - Kate może wrócić do swojego dawnego życia, lub rozpocząć zupełnie nowe z nim u boku.
,,To mógł być zbieg okoliczności, nic takiego.
Albo mój najgorszy koszmar."
Na samym początku pragnę zaznaczyć, że zupełnie nie wiedziałam do jakiego gatunku należy ta książka. Sugerując się okładką, byłam przekonana, że będzie romans posypany szczyptą pikanterii. Jednakże to co znalazłam w środku, przeszło moje oczekiwania - i to o kilkanaście kilometrów! Początkowo nie mogłam objąć rozumem sytuacji przedstawionej w książce. Nie była ona jakoś specjalnie skomplikowana, ale zachowanie bohaterów... uff! Irracjonalne. A zwłaszcza głównej bohaterki, tytułowej zmysłowej idealnej żony, której w tym momencie dopisałabym jeszcze kilka innych epitetów, wcale nie związanych z jej urokiem. Jej mąż zginął w katastrofie lotniczej, a gdy rok później spotkała go na plaży, jak reaguje? Idzie się z nim parzyć. Pierwszy rozdział idealnie przedstawia treść 3/4 książki: jedna wielka seksafera. Kate i Price robią to stanowczo zbyt często - przepraszam, ale czy w ogóle da się tak często?! Autorki przesadziły z częstotliwością scen erotycznych (które właściwie wyglądały tak samo) - mniej-więcej co dziesięć stron. Bohaterowie robią to w gniewie, strachu, smutku, radości. Właściwie wszystkie emocje rozpalają w nich żądzę nie do pohamowania. Pod koniec książki zdecydowałam, że zwyczajnie będę omijać sceny intymne i wiecie co? Czytało mi się dużo, dużo lepiej! Słownik autorek bogaty jest w barwne określenia sprośności: twardy pączek, brązowa gwiazdka, różowa zmarszczka - to moje ulubione. W dodatku notorycznie powtarzające się zawołania bohaterów: Boże, Jezu! Litości...
Przejdźmy w końcu do mocnych stron tej książki. Oprawa graficzna - powieść jest naprawdę pięknie wydana. Żywe kolory, napis na okładce pokryty jest ciekawą fakturą: chropowatą i jednocześnie połyskującą. Książkę czyta się niezwykle szybko (oczywiście pomijając przerwy na wyładowanie frustracji) i pomimo wielu niedociągnięć i przedobrzeń ze strony autorek, nie jest aż tak źle. Cieszę się, że Meredith i Helen postanowiły wprowadzić do fabuły wątek kryminalny, któremu co prawda daleko do ideału, ale najważniejsze jest to, że choć na chwilę spychał on erotyczną warstwę na drugi plan.
,,Zawsze powtarzał, że mam najpiękniejsze niebieskie oczy, jakie kiedykolwiek widział."
Zmysłowa idealna żona to lekki erotyk z wątkiem kryminalnym w tle, który może przypaść do gustu wielu osobom. Zwłaszcza fankom literatury erotycznej. Niestety, ja do nich nie należę i to w dużej mierze wpłynęło na odbiór tej powieści. Lubię książki, które mają ręce i nogi, fabuła ma serce i głowę - tutaj punkt centralny znajdowało się gdzie indziej. Jeśli wiecie, co mam na myśli.
Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu Edipresse Książki!
Ja nie mam w ogóle ochoty na tę książkę.
OdpowiedzUsuńJakoś mnie również nie kusi.:)
OdpowiedzUsuńWątek kryminalny nie powiem że nie lubię, ale co do erotyku... średnio :/
OdpowiedzUsuńZmieścił się w ogóle tam kryminał :D Chyba czytanie kilka razy tego samego nie ma sensu, a tutaj, jak piszesz, co chwilę podobne sceny...
OdpowiedzUsuńała. ja od czasu do czasu w ramach eksperymentu sięgam po taką powieść i sprawdzam, jak moja tolerancja dla tego gatunku :D ostatnio z Kochanką księcia było dobrze, jednak tutaj wydaje mi się, że może być dla mnie za dużo seksu. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRaczej podziękuję tej książce, aczkolwiek niektóre erotyki są naprawdę ciekawie napisane
OdpowiedzUsuńNie, nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńSam tytuł wzbudził we mnie obawy czy nie będzie zbyt mdło. Hm, sam zarys fabuły mnie ciekawi i myślę, że książka ma potencjał. Nie jestem miłośniczką erotyków, ale od czasu do czasu lubię po taką książkę, wymagam jednak by poza tym dotyczyła jeszcze czegoś innego niż scen łóżkowych. Kusi mnie, by ją przeczytać, ale nadmierność tej intymności małżeńskiej mnie trochę powstrzymuje! ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na swój egzemplarz i ciekawa jestem, jak mi się spodoba ;D
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie, szczególnie, że jest tutaj nutka kryminału. Bardzo chetnię sięgnę po tę powieść ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
Biblioteka Feniksa
Nie...co za dużo to niesmacznie;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Chętnie dam się namówić :)
OdpowiedzUsuńMoże scen seksu jest dwa razy więcej, niż powinno, bo żadna z autorek nie chciała być tą gorszą i gdyby napisały dwie osobne powieści, wszystko byłoby ok, a tak skończyło się jak skończyło? 😂
OdpowiedzUsuńPodziwiam, że dobrnęłaś do końca i zachowałaś zdrowie psychiczne na tyle, żeby jeszcze świetną recenzję napisać 👍🏻
O matko, teraz to ja sama nie wiem, czy chcę ją przeczytać XD Coś czuję, że będzie raziło mnie to, że co chwilę jest seks...
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Szczerze mówiąc, bardzo intryguje mnie ten tytuł, od dłuższego czasu i sama nie wiem czy dać mu szansę czy nie... Zastanowię się jeszcze nad tym :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :**
Wika z Książki według Wiktorii
Dobrze zrobiłam, że zrezygnowałam z tej książki. Pierwsza część skutecznie mnie do tego zniechęciła, nie przynosząc niczego nowego. Takim erotykom mówię nie :)
OdpowiedzUsuńZ jednej strony kusi mnie ta seria, a z drugiej wolę trzymać się od niej z daleka. Paradoks. Nie wiem czy w końcu się zdecyduję, szczególnie po twojej recenzji. Lubię erotyki, ale z fabułą. Ciągły seks mnie nudzi i denerwuje i myślę, że tu właśnie tak by było :(
OdpowiedzUsuńO niee już ta fabuła brzmi dziwnie facet niby ginie a potem niespodziewanie się pojawia i co jego żona do niego leci z wywalonym jęzorem??
OdpowiedzUsuńMnie też irytuje jak sceny seksu są wyciskane gdzie popadnie u jak autor używa takich głupich określeń
W takim razie mówię jej stanowcze nie. Z pewnością by mi się nie spodobała skoro w większości to tylko sceny erotyczne.
OdpowiedzUsuńKsiążka - nie dla mnie. Nie lubię takich książek a tym bardziej sceny erotyczne. Niee. Tytuł jedynie mi się podoba, ale reszta no cóż. Nie jestem za.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Weronika ♥
pasjeweroniki.blogspot.com
Sugerując się tylko okładką, obawiam się, że również nastawiłabym się na inny gatunek. Niestety, książka nie zachęca mnie - nie moje klimaty. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńKurcze, no nie. A ja miałam tak duże nadzieje, że ta część będzie lepsza od pierwszej, która była zła na wiele sposobów. Może jednak lepiej po nią nie sięgać, żeby się nerwicy nie nabawić :P
OdpowiedzUsuńweronikarecenzuje.blogspot.com
Dopiero skusiłam sie na pierwszą książkę tej autorki, ale jeszcze jej nie czytałam, zatem zobaczymy jak wypadnie u mnie.
OdpowiedzUsuńoj nie moje klimaty ;/
OdpowiedzUsuńTo ja chyba porzuciłabym czytanie już w pierwszym dniu!
OdpowiedzUsuńHaaa! Widzę że nie tylko mi się to porno nie podoba! Ta książka jest badziewiarska. Skoro Hardt napisałą książkę w wieku 6 lat to na tym powinna zakończyc, bo pisac nie potrafi. Wild wcale nie jest lepsza od niej.
OdpowiedzUsuń