Nowa seria autorki Insygni. Wojny Światów. Jedna z ciekawszych pozycji z gatunku młodzieżowego science-fiction 2017 roku, oraz książka, która pojawiła się w moim must-readzie na rok 2018.
Przyszłość. Ludzie opanowali kosmos - zaludnili obce planety i stworzyli statki, na których prowadzą życie niemalże na wzór planetarnego. Podzielili się również na helioników - osoby wierzące w Kosmos jako boską, myślącą jednostkę, odpowiedzialną za stworzenie rodzaju ludzkiego; oraz heretyków - ludzi wierzących w Boga i siłę nauki. Helionizm odrzuca naukę, nie pozwala na dostęp do niej, bowiem przeczy ona wierze w Kosmos - żywą jednostkę. Niestety, wiara ta jest popierana przez władzę, a wszystkie osoby nie zgadzające się z nią są unicestwiane. Nadchodzą ciężkie czasy: technologia, dzięki której ludzkość może żyć w kosmosie zaczyna powoli upadać. Urządzenia psują się, a przez fakt, iż dostęp do wiedzy jest zakazany nikt nie potrafi naprawić elementarnych mechanizmów.
Jednym z technologicznych osiągnięć są Diaboliki - bioniczne istoty wykonane na wzór człowieka. Ich zadaniem jest zabijać w obronie człowieka, dla którego zostały stworzone. Nemezis jest jedną z nich. Należy do Sydonii Impirian, córki senatora, który jest uznawany za heretyka. Impirianowie żyją w odosobnieniu, a kontakt z grandecją utrzymują wyłącznie za pomocą komputerowych awatarów na forach społecznościowych. Sydonia i Nemezis są jak siostry, łączy je silna więź emocjonalna. Niemalże każdą chwilę spędzają razem. Wszystko się zmienia, gdy Sydonia otrzymuje rozkaz przybycia do Chryzantemum - lokalizację zbudowaną z tysięcy statków kosmicznych na kształt kwiatu, od którego powstała nazwa: chryzantemy. Nemezis musi wcielić się w rolę swej pani, by móc ją ocalić.
Początkowo nie mogłam odnaleźć się w fabule Diaboliki, lecz gdy tylko wciągnęłam się w treść, to nie mogłam przestać czytać. Autorka gwałtownie wrzuca czytelnika w zupełnie obcy świat, rządzący się innymi prawami i zasadami, zaskakuje pomysłowością oraz łatwością przekazu tak wielu informacji. Plusem tej powieści jest Nemezis - humanoid obdarzony nadludzką siłą, nie mający prawa przejawiać ludzkich uczuć, zachowań, reakcji... jednakże w Nemezis jest coś więcej: jakaś boska iskra kształtująca jej człowieczeństwo. Kincaid nie tylko skupiła się na głównej bohaterce, lecz na każdej osobie pojawiającej się w powieści - wszyscy są pełni charakteru, wyraziści, zindywidualizowani. Na szczególną uwagę zasługuje również Tyrus - jego postać była rewelacyjna! Natomiast świat... cóż, świat wykreowany przez S.J. Kincaid zauroczył mnie. Odległa przyszłość, a ludzie nie nauczyli się nic na swoich błędach: tak samo rządni władzy, zaślepieni pieniędzmi, pochłonięci samouwielbieniem.
Choć Diabolika nie jest jakoś specjalnie obszerna (412 s.), to ogromnie wiele się w niej dzieje. Mamy masę zwrotów akcji, fabułę, która nie pozwoli czytelnikowi odczuć nudy. Tak jak wcześniej wspomniałam, Nemezis podbiła moje serce. Jej walka o człowieczeństwo, niezłomność i pierwsze kroki w byciu człowiekiem - kiełkujące uczucia, emocje, reakcje, do których nie miała prawa będąc tylko humanoidem... Diabolika to mroczna i intrygująca wizja przyszłości, która - kto wie - może się spełnić. Zdumiały mnie, rozśmieszyły i nieco przeraziły zabiegi służące poprawie urody mieszkańców Chryzantemum. Czyż nie do tego właśnie dążymy? Grandecja - wpływowi i bogaci mieszkańcy uniwersum zostali przedstawieni jako osoby zepsute, nie łaknące wiedzy, konsumpcjoniści i materialiści.
Podsumowując, Diabolika początkowo mnie przytłoczyła, a później całkowicie pochłonęła. Jestem pewna, że gdy tylko na polski rynek trafi druga część serii - która niedawno pojawiła się na zagranicznym rynku pod tytułem The Empress - od razu po nią sięgnę. To jedno z lepszych science-fiction, z jakim miałam do czynienia.
Przyszłość. Ludzie opanowali kosmos - zaludnili obce planety i stworzyli statki, na których prowadzą życie niemalże na wzór planetarnego. Podzielili się również na helioników - osoby wierzące w Kosmos jako boską, myślącą jednostkę, odpowiedzialną za stworzenie rodzaju ludzkiego; oraz heretyków - ludzi wierzących w Boga i siłę nauki. Helionizm odrzuca naukę, nie pozwala na dostęp do niej, bowiem przeczy ona wierze w Kosmos - żywą jednostkę. Niestety, wiara ta jest popierana przez władzę, a wszystkie osoby nie zgadzające się z nią są unicestwiane. Nadchodzą ciężkie czasy: technologia, dzięki której ludzkość może żyć w kosmosie zaczyna powoli upadać. Urządzenia psują się, a przez fakt, iż dostęp do wiedzy jest zakazany nikt nie potrafi naprawić elementarnych mechanizmów.
Jednym z technologicznych osiągnięć są Diaboliki - bioniczne istoty wykonane na wzór człowieka. Ich zadaniem jest zabijać w obronie człowieka, dla którego zostały stworzone. Nemezis jest jedną z nich. Należy do Sydonii Impirian, córki senatora, który jest uznawany za heretyka. Impirianowie żyją w odosobnieniu, a kontakt z grandecją utrzymują wyłącznie za pomocą komputerowych awatarów na forach społecznościowych. Sydonia i Nemezis są jak siostry, łączy je silna więź emocjonalna. Niemalże każdą chwilę spędzają razem. Wszystko się zmienia, gdy Sydonia otrzymuje rozkaz przybycia do Chryzantemum - lokalizację zbudowaną z tysięcy statków kosmicznych na kształt kwiatu, od którego powstała nazwa: chryzantemy. Nemezis musi wcielić się w rolę swej pani, by móc ją ocalić.
,,Nie zamierzałam tak po prostu zniknąć w pustce, jakbym nigdy nie istniała. Nie zamierzałam pogodzić się z tym, że jestem kimś gorszym od ludzi tylko dlatego, że tak mnie zaprojektowali."
,, - Cesarz chce, żebym posłała swoje niewinne jagniątko na rzeź. Niedoczekanie. Zamiast tego przyślę mu swoją anakondę."
Podsumowując, Diabolika początkowo mnie przytłoczyła, a później całkowicie pochłonęła. Jestem pewna, że gdy tylko na polski rynek trafi druga część serii - która niedawno pojawiła się na zagranicznym rynku pod tytułem The Empress - od razu po nią sięgnę. To jedno z lepszych science-fiction, z jakim miałam do czynienia.
Recenzja świetna, ale nie mój gatunek.
OdpowiedzUsuńCzasami warto sięgnąć po coś nowego :) dziękuję za miłe słowo.
UsuńMam na temat "Diaboliki" dość mieszane uczucia, ale z pewnością sięgnę po druga część gdy tylko się ukarze, bo jestem bardzo ciekawa dalszych losów Nemezis :)
OdpowiedzUsuńJa od razu sięgam po "The Empress", jak tylko ukaże się w Polsce. Dałam się wkręcić autorce :)
UsuńHmm... zastanowię się nad nią ;)
OdpowiedzUsuńSuper :) może się skusisz :)
UsuńMi Diabolika też bardzo się podobała, ale nie zgadzam się co do Nemezis. Główna bohaterka strasznie mnie irytowała, najbardziej tym, że raz postanawiała sobie, że będzie się zachowywać jak człowiek, a za chwilę zmieniała zdanie i uważała siebie tylko za diabolikę, i tak w kółko...
OdpowiedzUsuńAle wiadomo, każdy ma inne zdanie ;)
Faktycznie - w jednym momencie w książce Nemezis miotała się jak szatan w tej kwestii. Też mnie to trochę irytowało, ale jakoś niespecjalnie zaszło mi to za skórę.
UsuńPozdrawiam ;*
Długo się zastanawiałam nad Diabolinką, jednak w końcu jej nie przeczytałam. Ciekawa wizja i fabuła, może jednak się na nią skuszę ;)
OdpowiedzUsuńBook Beast Blog
Polecam :) dla mnie to była nowość - rzadko kiedy czytam tego typu powieści. Fajna przygoda w świecie z przyszłości - który, kto wie, może się zdarzyć :)
UsuńBoje się takich wizji świata w przyszłości, chociaż przyznaję, że są bardzo wciągające.
OdpowiedzUsuńKinga
Ta akurat była całkiem realistyczna. Oczywiście - wystrzelona w kosmos, ale w dobie gorączkowo rozwijającej się technologii wszystko jest możliwe.
UsuńJuż kilka miesięcy się zabieram żeby ją przeczytać i nadal nie zaczęłam :( Ale mam nadzieję, że w tym roku już na pewno przeczytam :D
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Skądś to znam... Trzymam za Ciebie kciuki, abyś w końcu przeczytała tę książkę :) warta uwagi.
UsuńWidać, że autorka zadbała o stworzenie świata, w którym początkowo można się nieco zgubić, ale później świetnie odnaleźć :) Mimo to do książki mnie jakoś mocno nie ciągnie :)
OdpowiedzUsuńSzkoda :) Kincaid naprawdę przyłożyła się do uniwersum. Wszystko jest dopracowane :)
UsuńMoże kiedyś zmienię zdanie i przeczytam - kto wie :)
UsuńLubię książki, w których dużo się dzieje i nie wieje nudą. Ta wydaje się całkiem niezła pod tym względem ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Caroline Livre
W tej powieści akcja jest cały czas :) intrygi, spiski... Czasami aż trudno się oderwać :)
UsuńChyba nie trafiłam na ani jedną negatywną recenzję dotycząca tej książki, co już jest ogromnym plusem :) Czekam aż całość będzie wydana i się zabieram, mam tylko nadzieję że ta seria nie będzie miała 1862547 tomów.
OdpowiedzUsuńJa również mam taką nadzieję :) ale wydaje mi się, że będzie to trylogia :)
UsuńMi niestety tak średnio spodobała się ta książka.
OdpowiedzUsuńSzkoda :(
UsuńTo nie do końca mój gatunek, chociaż ostatnio widziałam ją na promocji - może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
ver-reads.blogspot.com
Ja kupiłam ją swego czasu za bardzo małe pieniądze :) ale nie pamiętam już gdzie. :)
UsuńNieczęsto sięgam po książki tego gatunku, ale daję szansę tym dobrym, jeśli zbierają pozytywne recenzje. Widzę, że ten tytuł Cię zachwycił. Ostatnio było o tej książce bardzo głośno i już wtedy rozważałam jej przeczytanie. Potem z tego zrezygnowałam, ale teraz muszę chyba powrócić jeszcze raz do decyzji zapoznania się z tą powieścią.
OdpowiedzUsuńMnie również zachęciły opinie blogerów. To był trafny wybór. Powieść spodobała mi się, pozwoliła poznać coś zupełnie innego :)
UsuńTo ja jestem ciekawa, jakie będą moje odczucia, ponieważ wypożyczyłam to z biblioteki :D Mam nadzieję, że też mi się spodoba :D
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję :) to rozumiem, że recenzja na dniach!
UsuńKupiłam tę książkę. Czeka na swoje 5 minut :D
OdpowiedzUsuńObyś jak najszybciej znalazła owe pięć minut ;D
UsuńFajna powieść, miło ją wspominam :)
OdpowiedzUsuńJa nieraz wracam do niej myślami :)
UsuńAż się sama sobie dziwię, że ta książka mnie ominęła :)
OdpowiedzUsuńNa mnie też trochę musiała poczekać ;)
UsuńPrzeczytam ją w wolnej chwili :)
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńNie lubię tego typu książek, ale już tyle czytałam pozytywnych recenzji, że zastanawiam się czy nie sięgnąć.
OdpowiedzUsuńWarto :) ja również nie jestem fanką science-fiction, ale z tej powieści jestem bardzo zadowolona :)
UsuńBardzo się cieszę, że książka wypadła dobrze, bo sama mam ją na swojej półce i tylko czekam na odpowiedni moment, żeby się za nią zabrać ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Na mojej troszkę przeleżała, ale cieszę się, że w końcu się za nią wzięłam.
UsuńOd czasu do czasu lubię tego typu opowieści, fajnie jest oderwać się od zwykłej codzienności!
OdpowiedzUsuńDiabolika od dawna figuruje na mojej liście do przeczytania. ;)
OdpowiedzUsuńTa przygoda czytelnicza może się spodobać mojej młodzieży, chętnie podrzucę im ten tytuł pod rozwagę. :)
OdpowiedzUsuń