Kontynuacja Więzi, paranormalnego romansu z Bieszczadami w tle. Tym razem przenosimy się do miasta, a mianowicie do centrum stolicy. Z kolei miejsce Alicji i Wiktora, głównych bohaterów pierwszej części, zajmują Iga i Alex, którzy do tej pory byli bohaterami drugoplanowymi. Anna Lewicka postanowiła rozwinął wątek drugiej z sióstr - niepokornej córeczki tatusia.
Anna Lewicka to kobieta – orkiestra: pisarka, księgowa, żona i matka dwójki dzieci. Z całej duszy feministka. Pochodzi z Łodzi, ale mieszka w Warszawie – złamała swoje serce na pół i oddała po równo każdemu z tych miast. Hoduje ziarna kefirowe i uprawia miętę balkonową, a w wolnych chwilach, kiedy akurat nie pisze – szyje i projektuje ubrania (drugim okiem oglądając Netflixa). Uwielbia też spotykać się z grupą wieloletnich przyjaciół na wspólne rozgrywanie sesji RPG i planszówki. Książki od zawsze stanowiły nieodłączną część jej życia, a przez ostatnie lata także i sfery zawodowej – jako tłumacz przełożyła z języka angielskiego kilkanaście tytułów. Od dziecka z fascynacją zanurzała się w lekturach mitologii, baśni i legend z całego świata, a później również w osobliwych kreacjach pisarzy fantastycznych, aż w końcu sama zaczęła tworzyć w głowie własne światy i opowieści. *
Alicja i Wiktor postanawiają związać swoje losy, jednak nikt nie spodziewa się konsekwencji wynikających z przeprowadzanego nad jeziorem rytuału. Tymczasem na organizowanej w ogrodzie bieszczadzkiego domu uroczystości, między Igą, kochającą dobrą zabawę siostrą Alicji, a przyjacielem Wiktora - tajemniczym ciemnowłosym Alexem, pojawia się niezaprzeczalny magnetyzm. Zbyt uparci, by się do czegokolwiek przyznać, i zbyt pragnący wolności, by się do kogoś przywiązać, ścierają się, przybliżają i oddalają od siebie, nie chcąc przyjąć do wiadomości, że nikt wcześniej nie wzbudził w żadnym z nich tak silnych, choć czasem bardzo sprzecznych uczuć. Zaprzątnięci burzą emocji i wciągnięci w kryminalną intrygę, związaną z ciemnymi interesami, w które wydaje się wplątany Alex, nie zauważają nawet, że drzemiące w odmętach jeziora zło zdążyło już się uwolnić i czeka tylko na odpowiedni moment, aby się zamanifestować. **
Po przeczytaniu waszych opinii i komentarzy pod recenzją Więzi liczyłam na to, że Szał okaże się tą lepszą częścią, która oczaruje nie tylko klimatem i romantycznym wątkiem, jak wcześniejsza część, ale także zaskoczy akcją. Niestety, Szał nie sprostał moim (jakże wygórowanym) oczekiwaniom i w moim mniemaniu wcale nie jest tym lepszym tomem. Co prawda - można dostrzec drobną poprawę w stylu autorki, jednak w dalszym ciągu ma ona tendencję do niepotrzebnego rozwlekania fabuły poprzez przydługie fragmenty i wplatanie zbędnych informacji, lecz na szczęście Lewicka zrezygnowała z przedstawiania tych samych wydarzeń z perspektywy dwóch bohaterów. Nie zmienia to jednak faktu, że wciąż dynamika akcji leży, lecz jest nieco lepiej niż w przypadku poprzedniej części. Głównie za sprawą kluczowych bohaterów.
Iga, czyli główna bohatera, jest tą bardziej rozrywkową siostrą, która uwielbia być w ruchu. Dziewczyna prowadzi blog, na którym umieszcza relacje z festiwali muzycznych z całego świata. Dużo podróżuje i dużo imprezuje. Korzysta z życia - jednak według mnie aż za bardzo. Nie mylmy nie szanowania się z czerpaniem z życia garściami. Alex to jeden z bohaterów drugoplanowych (a właściwie epizodycznych), przyjaciel Wiktora, a także berserk. Jemu jednak trzymanie szału na wodzy wychodzi znacznie lepiej - niestety nie można powiedzieć tego samego o trzymaniu się z daleka od kłopotów. Mężczyzna pracuje w nocnym klubie, gdzie pełni funkcję gościa od brudnej roboty.
Zarówno Igę, jak i Alexa cechuje pewność siebie, niezależność oraz potrzeba przeżywania mocnych, intensywnych wrażeń, tak więc nic dziwnego, że ich relacja przypomina spotkanie tornada z tsunami. Dzikie, pełne pasji, a także nieodłącznych zniszczeń. Pozornie nic nieznaczący epizod przeradza się w relację love-hate; jazdę bez trzymanki napędzaną ognistymi temperamentami, a także egocentryzmem bohaterów.
,,A ty pamiętaj, pierwsza miłość boli najbardziej. Ale będzie lepiej. A każda kolejna jest tylko po to, żeby zapomnieć o poprzedniej”.
Szał pod względem fabularnym diametralnie różni się od Więzi. Po zmysłowym, romantycznym i sentymentalnym pierwszym tomie, czytelnik otrzymuje mini-erotyk z silnymi bohaterami oraz niewielkim pierwiastkiem magicznym - pamiętajmy, że Trylogia Mocy i Szału posiada elementy fantastyki. Wątek paranormalny jest właściwie zaledwie wspomniany, a autorka tak rzadko do niego wraca, że zatraca się on w fabule - tuż pomiędzy wzlotami i upadkami głównych bohaterów.
Szkoda, że autorka tak mało uwagi poświęciła wątkowi paranormalnemu, który w moim mniemaniu posiada ogromny potencjał na fantastyczną historię. Niestety autorka poszła w kierunku relacji bohaterów - bardziej toksycznej, męczącej i infantylnej niżeli uroczej i autentycznej. Ich związek przypominał dziecięce przepychanki, które po kilku rozdziałach wychodziły mi bokiem. Do gustu również nie przypadła mi okładka - przez chwilę nie wiedziałam, czy spoglądam na mężczyznę z długimi włosami, czy kobietę o wyjątkowo męskiej urodzie... choć jest ona wykonana w stylu oprawy graficznej poprzedniego tomu, to ma mało z nią wspólnego. Zupełnie jak treść tej książki.
* materiały wydawcy
** materiały wydawcy
Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu Jaguar!
Czytałam pierwszą część ,ale nie zachwyciła mnie na tyle, by sięgać po kolejne. Przynajmniej na razie. 😊
OdpowiedzUsuńKsiążki są bardzo ładnie wydane, ale w sumie nic poza tym. NIe przyciągają mnie swoją treścią.
OdpowiedzUsuńTo raczej seria, po którą nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńNa tę chwilę chyba nie znajdę czasu na tę serię. Może kiedyś 😉
OdpowiedzUsuńChcę przeczytać pierwszą część i przekonać się czy mi się spodoba :D
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, czy mnie by wciągnęła taka seria.
OdpowiedzUsuńTo prawda, trudno określić jakiej płci jest postać na okładce... :D
OdpowiedzUsuńDość niska ocena zniechęca do sięgnięcia po ową pozycję.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie w wolnej chwili!
Słyszałam o tej serii, ale mnie nie kusi, żeby ją poznać. Zniechęca mnie nie tylko fakt, że to seria fantastyczna, zniechęcają mnie wspomniane przez Ciebie okładki, a także fakt, że ta część to mini-erotyk... Dam sobie więc spokój ;)
OdpowiedzUsuńKsiążki z gatunku paranormal- romance czytałam w liceum tylko. Teraz już nie.
OdpowiedzUsuńoj, nie dla mnie raczej :(
OdpowiedzUsuńCzytałam dwie pierwsze części, trzecia jeszcze na mnie czeka, ale również mam ją w planach ;)
OdpowiedzUsuńwidziałam tę serię, ale oprócz okładek jakoś mnie nie zainteresowała ;-)
OdpowiedzUsuńjednak po Twojej recenzji myślę, że dam im szansę :-)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja, chętnie sięgnę po tą serie i zobaczę czy mi się spodoba. :)
OdpowiedzUsuńIlość książek jaka ostatnio przewija się przed moimi oczami uświadamia mi jak mało mamy czasu :D Lista już jest długa a robi się coraz dłuższa :D
OdpowiedzUsuńAutorka niestety nie jest mi znana, ale całkiem ciekawa seria
OdpowiedzUsuńPodziwiam - jeżeli by mi nie spodobał się pierwszy tom, to nie czytałabym drugiego. Jednak intryguje mnie połączenie Bieszczad i romansu paranormalnego :)
OdpowiedzUsuńPierwszy tom całkiem mi się podobał 😊
UsuńBieszczady i festiwale muzyczne to coś, co bardzo lubię, moje klimaty - dlatego w trakcie czytania recenzji poczułam się zaintrygowana. Wielka szkoda, że ostatecznie książka okazała się dla Ciebie rozczarowaniem.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zaczytuję się bardzo w thrillerach :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że kolejna część okazała się gorsza od poprzedniej.
OdpowiedzUsuńSerię przeczytałabym wyłącznie ze względu na górski klimat. Widzę, że opinie są podzielone, więc chyba poświęcę swój czas innym książkom ;)
A trylogia zapowiadał się tak dobrze...
OdpowiedzUsuńNiestety autorzy czasami sami nie widzą, jaki potencjał zmarnowali w swojej książce.
OdpowiedzUsuńMam serię w planach, ale boję się, że się nią mocno zawiodę.
OdpowiedzUsuńMiałam pierwszą część tej serii na półce, ale gdzieś mi zaginęła... niemniej jednak jakoś bardzo nie mam ochoty na jej przeczytanie - nie lubię rozwlekania akcji i niepotrzebnego zapętlenia, któro odciąga mnie od głównego wątku.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam dobrych opinii o tej serii. Dlatego postanowiłam z niej zrezygnować. Nie czuje jakby mnie coś omijało. Kinga
OdpowiedzUsuńMam w planach tę serię, a teraz już nie mogę się doczekać aż ją przeczytam, bo w te wakacje pokochałam Bieszczady, a skoro to opowieść z Bieszczadami w tle... Ale jestem też ciekawa czy mi się spodoba, czy jednak mocno rozczaruje ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze, to ja tą serię odrzuciłam przez same okładki i jakoś nie mogę się przemóc, aby się za nie zabrać :/
OdpowiedzUsuń