Menu

sobota, 23 listopada 2019

266. Szał, Anna Lewicka

Kontynuacja Więzi, paranormalnego romansu z Bieszczadami w tle. Tym razem przenosimy się do miasta, a mianowicie do centrum stolicy. Z kolei miejsce Alicji i Wiktora, głównych bohaterów pierwszej części, zajmują Iga i Alex, którzy do tej pory byli bohaterami drugoplanowymi. Anna Lewicka postanowiła rozwinął wątek drugiej z sióstr - niepokornej córeczki tatusia. 

Anna Lewicka to kobieta – orkiestra: pisarka, księgowa, żona i matka dwójki dzieci. Z całej duszy feministka. Pochodzi z Łodzi, ale mieszka w Warszawie – złamała swoje serce na pół i oddała po równo każdemu z tych miast. Hoduje ziarna kefirowe i uprawia miętę balkonową, a w wolnych chwilach, kiedy akurat nie pisze – szyje i projektuje ubrania (drugim okiem oglądając Netflixa). Uwielbia też spotykać się z grupą wieloletnich przyjaciół na wspólne rozgrywanie sesji RPG i planszówki. Książki od zawsze stanowiły nieodłączną część jej życia, a przez ostatnie lata także i sfery zawodowej – jako tłumacz przełożyła z języka angielskiego kilkanaście tytułów. Od dziecka z fascynacją zanurzała się w lekturach mitologii, baśni i legend z całego świata, a później również w osobliwych kreacjach pisarzy fantastycznych, aż w końcu sama zaczęła tworzyć w głowie własne światy i opowieści. *

Alicja i Wiktor postanawiają związać swoje losy, jednak nikt nie spodziewa się konsekwencji wynikających z przeprowadzanego nad jeziorem rytuału. Tymczasem na organizowanej w ogrodzie bieszczadzkiego domu uroczystości, między Igą, kochającą dobrą zabawę siostrą Alicji, a przyjacielem Wiktora - tajemniczym ciemnowłosym Alexem, pojawia się niezaprzeczalny magnetyzm. Zbyt uparci, by się do czegokolwiek przyznać, i zbyt pragnący wolności, by się do kogoś przywiązać, ścierają się, przybliżają i oddalają od siebie, nie chcąc przyjąć do wiadomości, że nikt wcześniej nie wzbudził w żadnym z nich tak silnych, choć czasem bardzo sprzecznych uczuć. Zaprzątnięci burzą emocji i wciągnięci w kryminalną intrygę, związaną z ciemnymi interesami, w które wydaje się wplątany Alex, nie zauważają nawet, że drzemiące w odmętach jeziora zło zdążyło już się uwolnić i czeka tylko na odpowiedni moment, aby się zamanifestować. **


Po przeczytaniu waszych opinii i komentarzy pod recenzją Więzi liczyłam na to, że Szał okaże się tą lepszą częścią, która oczaruje nie tylko klimatem i romantycznym wątkiem, jak wcześniejsza część, ale także zaskoczy akcją. Niestety, Szał nie sprostał moim (jakże wygórowanym) oczekiwaniom i w moim mniemaniu wcale nie jest tym lepszym tomem. Co prawda - można dostrzec drobną poprawę w stylu autorki, jednak w dalszym ciągu ma ona tendencję do niepotrzebnego rozwlekania fabuły poprzez przydługie fragmenty i wplatanie zbędnych informacji, lecz na szczęście Lewicka zrezygnowała z przedstawiania tych samych wydarzeń z perspektywy dwóch bohaterów. Nie zmienia to jednak faktu, że wciąż dynamika akcji leży, lecz jest nieco lepiej niż w przypadku poprzedniej części. Głównie za sprawą kluczowych bohaterów. 

Iga, czyli główna bohatera, jest tą bardziej rozrywkową siostrą, która uwielbia być w ruchu. Dziewczyna prowadzi blog, na którym umieszcza relacje z festiwali muzycznych z całego świata. Dużo podróżuje i dużo imprezuje. Korzysta z życia - jednak według mnie aż za bardzo. Nie mylmy nie szanowania się z czerpaniem z życia garściami.  Alex to jeden z bohaterów drugoplanowych (a właściwie epizodycznych), przyjaciel Wiktora, a także berserk. Jemu jednak trzymanie szału na wodzy wychodzi znacznie lepiej - niestety nie można powiedzieć tego samego o trzymaniu się z daleka od kłopotów. Mężczyzna pracuje w nocnym klubie, gdzie pełni funkcję gościa od brudnej roboty. 

Zarówno Igę, jak i Alexa cechuje pewność siebie, niezależność oraz potrzeba przeżywania mocnych, intensywnych wrażeń, tak więc nic dziwnego, że ich relacja przypomina spotkanie tornada z tsunami. Dzikie, pełne pasji, a także nieodłącznych zniszczeń. Pozornie nic nieznaczący epizod przeradza się w relację love-hate; jazdę bez trzymanki napędzaną ognistymi temperamentami, a także egocentryzmem bohaterów. 

,,A ty pamiętaj, pierwsza miłość boli najbardziej. Ale będzie lepiej. A każda kolejna jest tylko po to, żeby zapomnieć o poprzedniej”.


Szał pod względem fabularnym diametralnie różni się od Więzi. Po zmysłowym, romantycznym i sentymentalnym pierwszym tomie, czytelnik otrzymuje mini-erotyk z silnymi bohaterami oraz niewielkim pierwiastkiem magicznym - pamiętajmy, że Trylogia Mocy i Szału posiada elementy fantastyki. Wątek paranormalny jest właściwie zaledwie wspomniany, a autorka tak rzadko do niego wraca, że zatraca się on w fabule - tuż pomiędzy wzlotami i upadkami głównych bohaterów. 


Szkoda, że autorka tak mało uwagi poświęciła wątkowi paranormalnemu, który w moim mniemaniu posiada ogromny potencjał na fantastyczną historię. Niestety autorka poszła w kierunku relacji bohaterów - bardziej toksycznej, męczącej i infantylnej niżeli uroczej i autentycznej. Ich związek przypominał dziecięce przepychanki, które po kilku rozdziałach wychodziły mi bokiem. Do gustu również nie przypadła mi okładka - przez chwilę nie wiedziałam, czy spoglądam na mężczyznę z długimi włosami, czy kobietę o wyjątkowo męskiej urodzie... choć jest ona wykonana w stylu oprawy graficznej poprzedniego tomu, to ma mało z nią wspólnego. Zupełnie jak treść tej książki. 

* materiały wydawcy
** materiały wydawcy


Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu Jaguar!

28 komentarzy:

  1. Czytałam pierwszą część ,ale nie zachwyciła mnie na tyle, by sięgać po kolejne. Przynajmniej na razie. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Książki są bardzo ładnie wydane, ale w sumie nic poza tym. NIe przyciągają mnie swoją treścią.

    OdpowiedzUsuń
  3. To raczej seria, po którą nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Na tę chwilę chyba nie znajdę czasu na tę serię. Może kiedyś 😉

    OdpowiedzUsuń
  5. Chcę przeczytać pierwszą część i przekonać się czy mi się spodoba :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem ciekawa, czy mnie by wciągnęła taka seria.

    OdpowiedzUsuń
  7. To prawda, trudno określić jakiej płci jest postać na okładce... :D
    Dość niska ocena zniechęca do sięgnięcia po ową pozycję.
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie w wolnej chwili!

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam o tej serii, ale mnie nie kusi, żeby ją poznać. Zniechęca mnie nie tylko fakt, że to seria fantastyczna, zniechęcają mnie wspomniane przez Ciebie okładki, a także fakt, że ta część to mini-erotyk... Dam sobie więc spokój ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Książki z gatunku paranormal- romance czytałam w liceum tylko. Teraz już nie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam dwie pierwsze części, trzecia jeszcze na mnie czeka, ale również mam ją w planach ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. widziałam tę serię, ale oprócz okładek jakoś mnie nie zainteresowała ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. jednak po Twojej recenzji myślę, że dam im szansę :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawa recenzja, chętnie sięgnę po tą serie i zobaczę czy mi się spodoba. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ilość książek jaka ostatnio przewija się przed moimi oczami uświadamia mi jak mało mamy czasu :D Lista już jest długa a robi się coraz dłuższa :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Autorka niestety nie jest mi znana, ale całkiem ciekawa seria

    OdpowiedzUsuń
  16. Podziwiam - jeżeli by mi nie spodobał się pierwszy tom, to nie czytałabym drugiego. Jednak intryguje mnie połączenie Bieszczad i romansu paranormalnego :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bieszczady i festiwale muzyczne to coś, co bardzo lubię, moje klimaty - dlatego w trakcie czytania recenzji poczułam się zaintrygowana. Wielka szkoda, że ostatecznie książka okazała się dla Ciebie rozczarowaniem.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja ostatnio zaczytuję się bardzo w thrillerach :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Szkoda, że kolejna część okazała się gorsza od poprzedniej.
    Serię przeczytałabym wyłącznie ze względu na górski klimat. Widzę, że opinie są podzielone, więc chyba poświęcę swój czas innym książkom ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. A trylogia zapowiadał się tak dobrze...

    OdpowiedzUsuń
  21. Niestety autorzy czasami sami nie widzą, jaki potencjał zmarnowali w swojej książce.

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam serię w planach, ale boję się, że się nią mocno zawiodę.

    OdpowiedzUsuń
  23. Miałam pierwszą część tej serii na półce, ale gdzieś mi zaginęła... niemniej jednak jakoś bardzo nie mam ochoty na jej przeczytanie - nie lubię rozwlekania akcji i niepotrzebnego zapętlenia, któro odciąga mnie od głównego wątku.

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie słyszałam dobrych opinii o tej serii. Dlatego postanowiłam z niej zrezygnować. Nie czuje jakby mnie coś omijało. Kinga

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam w planach tę serię, a teraz już nie mogę się doczekać aż ją przeczytam, bo w te wakacje pokochałam Bieszczady, a skoro to opowieść z Bieszczadami w tle... Ale jestem też ciekawa czy mi się spodoba, czy jednak mocno rozczaruje ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Szczerze, to ja tą serię odrzuciłam przez same okładki i jakoś nie mogę się przemóc, aby się za nie zabrać :/

    OdpowiedzUsuń