Menu

piątek, 7 września 2018

157. Druga szansa, Katarzyna Berenika Miszczuk

O Katarzynie Berenice Miszczuk w ostatnim czasie jest całkiem głośno na polskim rynku wydawniczym - głównie za sprawą jej bestsellerowej serii, której pierwsza część (Szeptucha) uzyskała tytuł Książki Roku 2016 na portalu Lubimy Czytać. Jednakże trzydziestoletnia pisarka swą pierwszą powieść napisała w wieku piętnastu lat. Zanim zabłysnęła Kwiatem paproci napisała kilka innych, poczytnych książek - jedną z nich jest Druga szansa, którą chciałabym podzielić się z wami w dzisiejszym poście. 

Katarzyna Berenika Mieszczuk - lekarka, w 2013 roku ukończyła Warszawski Uniwersytet Medyczny. Swoją debiutancką powieść Wilk (2006) napisała w wieku piętnastu lat, a wydała trzy lata później. W roku 2009 ukazała się kontynuacja tej książki - Wilczyca. Została za nią nominowana do Nagrody Nautilus, będącej corocznym plebiscytem czytelników na najlepszy polski fantastyczny utwór literacki. jej najnowsze powieści to Ja, diablica (2010), Ja, anielica (2011) oraz Ja, potępiona (2012), czyli szalona trylogia przygód pewnej byłej diablicy, a niedoszłej anielicy. Tworzy w nurcie fantasy często wplatając do swoich utworów wątki zaczerpnięte z dawnej mitologii i obyczajowości słowiańskiej. Ogromną popularność przyniosła jej seria powieści fantastycznych Kwiat paproci. *

Julia budzi się w tajemniczym szpitalu. Nie poznaje własnego odbicia, nie pamięta, jak się tu znalazła. Z czasem dowiaduje się, że cała jej rodzina zginęła w pożarze. Jedynie Julii udało się przeżyć, choć na skutek odniesionych obrażeń straciła pamięć. Nazwa ośrodka, Druga Szansa, powinna napawać pacjentów otuchą... Co jednak myśleć o kobiecie, która ciągle wróży Julii śmierć, pojawiającej się nagle nieznajomej dziewczynie i szeptach rozbrzmiewających dookoła? Najwyraźniej dzieje się tu coś dziwnego. Julia staje się coraz bardziej zagubiona i przerażona. Co zrobi w sytuacji, w której nie może zaufać nawet sobie? **


Od czasu, gdy wyżej wspomniany cykl Kwiat paproci zrobił furorę na polskim rynku (i właściwie dalej robi) zastanawiałam się, o co chodzi z tą całą Katarzyną Bereniką Miszczuk. Skąd tak ogromne zainteresowanie? Czy jej książki są faktycznie aż tak dobre? Nie ukrywam, że początek z twórczością Miszczuk planowałam właśnie od jej najpoczytniejszej serii, jednakże wydawnictwo Uroboros postanowiło wydać drugie wydanie jej książki z 2013 roku - Drugą szansę i otrzymałam możliwość jej zrecenzowania. Jak tylko zobaczyłam to nazwisko i okładkę, nie mogłam odmówić. Szata graficzna idealnie oddaje klimat powieści: mroczny i niejednoznaczny. Ponure preludium wprowadza czytelnika w iście koszmarną rzeczywistość pełną tajemnic i niejasności. Główną bohaterką jest niejaka Julia Stefaniak, która musi odkryć siebie na nową - zbudować swą osobę ze skrawków informacji, jakie uzyskuje od swojej terapeutki. Podobno ma dwadzieścia dwa lata. Podobno przeżyła wstrząsającą tragedię, w której straciła ukochanych rodziców. Podobno... została na świecie zupełnie sama. Dziewczyna nie pamięta zupełnie nic ze swojej przeszłości. Pierwszym wspomnieniem jest strach, sterylny pokój, kruki za oknem i obce odbicie w lustrze. W ośrodku terapeutycznym roi się od sekretów, a wskazówki uzyskiwane od Zofii Morulskiej i pacjentów doprowadzają główną bohaterkę (i nas przy okazji) do szału. Jedno jest pewne: coś tu jest nie tak. I to bardzo nie tak. Im mocniej zagłębiamy się w historię Julii, tym bardziej się w niej gubimy. 

,,Czułam, jak gardło zaciska mi się ze strachu.
Pod powiekami poczułam słone łzy.
Łzy strachu.''

Powieść bardzo wciąga. Jestem strasznym śpiochem - zaczytałam się do późnej godziny, zamknęłam książkę i już miałam iść spać, a za chwilę znalazłam się trzydzieści stron dalej, siedząc na łóżku z szeroko otwartymi oczami i ciarkami na całym ciele - momentami się bałam! Co więcej, następnego dnia wstałam dużo wcześniej, by móc dokończyć historię bohaterów. Wkręciłam się w to szaleństwo i to naprawdę mocno. Leki, które otumaniały główną bohaterkę, wpływały również na czytelnika. Zmieniały postrzeganie rzeczywistości oraz - co więcej - przeszłości. Druga szansa posiada kilka mankamentów, ale i tak jest to bardzo dobra historia. Największym minusem - według skromnej mnie - jest niekonsekwencja w kreacji bohaterów. Adam Krukowski to typ odważnego i wyszczekanego buntownika, który od początku twierdzi, że w ośrodku dzieje się coś złego, pacjenci są niepotrzebnie faszerowani lekami i notorycznie okłamywani przez pracowników. Za chwile zmienia zdanie i grzecznie bierze leki, bo bez nich coś mu się dzieje - w dodatku próbuje przekonać Julkę, że być może niektóre rzeczy sama sobie ubzdurała. Podobnie było w przypadku Julii. Morulska jest moją przyjaciółką. Morulska jest moim wrogiem - ale i tak przy pierwszej lepszej okazji wszystko jej wyśpiewam. Niekiedy ogromnie grało mi to na nerwach. Jednakże nawet pomimo tego, Druga szansa kompletnie wciąga czytelnika. Mnie wessała na cały dzień. Nie dość, że nie pozwoliła usnąć, to jeszcze długo pospać.


Druga szansa sprawdzi się w przypadku nastoletniego czytelnika, jak i nieco starszego. Szczerze mówiąc, sądziłam że tę książkę tylko przeczytam - a tu proszę: niespodzianka! Przeżyłam to szaleństwo razem z bohaterami. Zakończenie nieco mnie zaskoczyło. Autorce udało się wszystko sensownie wytłumaczyć, podpierając się mrocznym wątkiem fantasy/paranormal. Jestem pewna, że sięgnę po kolejne książki Miszczuk. Pierwsze spotkanie z twórczością autorki oceniam bardzo pozytywnie. Jak widać, Druga szansa okazała się być książką godną uwagi. Autorce udało się mnie zainteresować na tyle, by zrezygnować ze snu - i przestraszyć! Uwierzcie mi, że ta historia nie raz podniosła mi ciśnienie. Nie czytałam jeszcze książki, której akcja dzieje się w szpitalu psychiatrycznym, więc było to dla mnie fajne i nieco przerażające przeżycie. Spodobało mi się również osadzenie tej nietypowej historii w naszych polskich, raczej szarych realiach. Miszczuk mąciła w głowie swym bohaterom, przenosząc ich zagubienie na czytelnika. W pewnym momencie sama już nie wiedziałam, co jest prawdą, a co nie. W piórze autorki drzemie potencjał, jednakże warto zauważyć, że Druga szansa jest jedną z wcześniejszych jej powieści, co można dostrzec podczas lektury. 

* lubimyczytac.pl
** lubimyczytac.pl

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Uroboros!



29 komentarzy:

  1. Och, jeśli tak wciąga to nie pozostaje mi nic jak też ją przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam jeszcze twórczości tej autorki, ale zapewne jest to tylko kwestia czasu. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Z książek Miszczuk czytałam tylko Obsesję.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dopisuję książkę to mojej czytelniczej listy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham Drugą Szansę, tak samo jak resztę książek autorki. Może kiedyś znajdę czas, żeby przeczytać ją jeszcze raz

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam daaawno temu i wspominam bardzo dobrze! A teraz czytam serie Kwiat Paproci tej autorki. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam dość dawno, ale pamiętam, że bardzo mi się podobała. Wciągająca i fajne zakończenie. Jeszcze się nie zawiodłam na książkach tej autorki, więc muszę w końcu zabrać się za słynną serię Kwiat paproci :)

    OdpowiedzUsuń
  8. trochę żałuję, że jej nie zamówiłam. no cóż, może upoluję ją w inny sposób, bo wydaje się być książką w klimacie, który lubię :D jeszcze nie znam tej autorki, a Kwiat Paproci też mam w planach :D pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta przygoda czytelnicza powinna spodobać się mojej młodzieży, chętnie podsunę im tytuł pod rozwagę. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. To była moja pierwsza książki tej autorki, dzięki której zakochałam się w jej powieściach :D. Przy "Drugiej szansie" też w pewnym momencie nie wiedziałam co jest prawdą, a co wymysłem. Autorka świetnie poprowadziła ten wątek. Ma dryg do tworzenia zawiłych historii z dreszczykiem :).

    OdpowiedzUsuń
  11. Szeptucha bardzo mi się podobała - ciekawe jak będzie tym razem...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Teraz to jeszcze bardziej mam na nią ochotę. :D Przeczytałam kilka książek autorki i były to ciekawe pomysły, ale główne bohaterki często mnie irytowały. xd
    Jools and her books

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeszcze nie miałam okazji nic czytać tej autorki :c
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Już jutro się za nią zabieram. Mam nadzieję, że mi się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  15. Zdecydowanie muszę te książkę przeczytać! :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja tę książkę po prostu ubóstwiam! Naprawdę, jest świetna, polecam wszystkim. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kwiat paproci połknęłam migiem, po tę książkę także chętnie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie znam tej Autorki, ale z miłą chęcią po tą pozycję sięgnę gdy tylko znajdę chwilę czasu.
    Serdecznie pozdrawiam.
    https://nacpana-ksiazkami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Choć słyszałam o Katarzynie Berenice Miszczuk, to jednak nie czytałam żadnej jej powieści i w sumie o "Drugiej szansie" słyszę chyba pierwszy raz, ale przyznam, że mnie zaciekawiłaś i może kiedyś się skuszę. :P

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja jakoś nie mogłam się do tej pory zabrać za jakąkolwiek książkę pani Miszczuk, ale poluję póki co na ,,Szeptuchę" i całą tamtą serię, więc na razie skupię się jedynie na tamtej serii. Fajnie było przeczytać Twoją recenzję, jak mi się spodoba styl autorki, to już będę wiedziała za co się zabrać. Fajnie, że autorka rozwija swoje zainteresowania :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. A ja przeczytałam kilka książek pani Miszczuk, w tym słynną jak diabli „Ja, diablica”, która całkowicie mnie rozczarowała. Tym samym mam pewne uprzedzenia, co do twórczości tej autorki, chociaż czasami mam takie przebłyski, żeby ponownie dać jej szansę. Jednakże nie zamierzam sięgać po „Drugą szansę”, bo – pomimo mrocznego klimatu – coś czuję, że znowu byłyby jakieś jazdy z bohaterami. Samo to, że jakaś dziewczyna raz kocha, a raz nienawidzi główną bohaterkę, ale i tak jej wszystko gęga... Litości! :D

    DEMONICZNE KSIĄŻKI

    OdpowiedzUsuń
  22. Jeszcze nie miałam styczności z tą autorką i jak widać po pozytywnych opiniach, warto się z nią zapoznać. Zwłaszcza przy tak ciekawej tematyce :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Super recenzja :D Przyznam szczerze, że zwabiło mnie do tego wpisu zdjęcie! Naprawę świetnie zrobione :D Aż ma się chęć przeczytać wpis, jestem tego żywym dowodem :p Nie czytałam dotychczas książek Miszczuk, ale mnie przekonałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Na pewno po nią sięgnę. Zachęca mnie juz sam motyw szpitala psychiatrycznego, a tym bardziej ciężki klimat, którym podobno ocieka książka. Przy najbliższej okazji zakupię :D

    mrs-cholera.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie czytałam jeszcze nic od tej autorki, jednak mam w planach zacząć tę przygodę od "Drugiej szansy" właśnie, więc cieszę, się, że tak pozytywnie ją oceniłaś. :D

    http://biblioteka-wspomnien.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam trylogię ja anielica, a
    Ja diablica, ja potepiona. Świetna dla mnie :) chętnie sprawdze i tę pozycję :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie mialam styczności z tworczoscia tej autorki, choc od jakiegos czasu ciagle o niej slysze. A ta ksiazka mnie zaciekawilas, wiec moze po nia siegne :)

    OdpowiedzUsuń
  28. O kurczę, a miałam szansę wziąć udział w book tourze z tą książką i podziękowałam - wygląda na to, że wcale nie była to dobra decyzja... Po Twojej recenzji mam wielką ochotę na nadrobienie zaległości, tym bardziej, że Miszczuk ciągle jeszcze nie znam.

    OdpowiedzUsuń