Kathryn Lasky to ceniona amerykańska autorka powieści z gatunku fantastyki młodzieżowej. Do jej twórczości zaliczają się, m.in. Wolves of the Beyond, The Night Journey oraz seria Strażnicy Ga'Hoole, która kilka miesięcy temu debiutowała na polskim rynku. Za granicą dostępnych jest szesnaście tomów sowich przygód oraz dwa oficjalne dodatki do serii: A guide book to the Great Tree i Lost Tales of Ga'Hoole. Strażnicy Ga'Hoole zdobyło szerokie grono zadowolonych czytelników, a trzy pierwsze części (Porwanie, Wędrówka, The Rescue) doczekały się adaptacji filmowej pod tytułem Legendy Sowiego Królestwa. Za realizację projektu odpowiedzialny był Zack Snyder, który stworzył choćby Ligę Sprawiedliwości.
Gdy świat przykryją skrzydła zła,
nadejdą strażnicy, którzy pod osłoną nocy
dokonają wspaniałych czynów.
Wypchnięty z gniazda przez starszego brata i skazany na pewną śmierć, Soren zostaje porwany przez członków Akademii Osieroconych Sów św. Ajgoliusza. Wraz z nową przyjaciółką, sprytną i uszczypliwą Gylfie, postanawia odkryć prawdziwy i złowieszczy cel tej niezwykłej szkoły, a także odnaleźć tajemniczych Strażników Ga'Hoole.
Kathryn Lasky stworzyła klasyczną opowieść o walce dobra ze złem w zupełnie nowym stylu. Zdecydowanie oryginalny jest pomysł wykorzystania sów jako głównych bohaterów. Tym też sposobem poznajemy niezwykle sympatycznego Sorena - młodą płomykówkę, która w wyniku działań osób trzecich został odcięty od kochającej rodziny i porwany przez tajemniczych członków Akademii Osieroconych Sów św. Ajgoliusza; oraz jego przyjaciółkę, małą kaktusówkę, która dzielnie towarzyszyła Sorenowi. Styl autorki jest lekki, a fabuła zgrabnie poprowadzona - mamy w niej wartką akcję, która z pewnością zainteresuje młodszego, jak i nieco starszego czytelnika. Kathryn Lasky potrafi przyciągnąć i przede wszystkim utrzymać uwagę odbiorcy. Przeczytanie Porwania zajęło mi chwilę, którą spędziłam w bardzo miły sposób. Na moment przeniosłam się do zupełnie innego świata, w którym sowy grają główną rolę.
Autorka nie tylko tchnęła duszę w zwierzęta, ale stworzyła całe sowie królestwo, którego mapę możemy zobaczyć na początku książki. Sama długość cyklu jest imponująca. Mamy aż szesnaście części, których polskiego wydania jestem niesamowicie ciekawa, a teraz - po lekturze otwierającego tomu, mam co do nich pozytywne przeczucie. Lasky w treści zawarła przyrodnicze ciekawostki na temat tych zagadkowych stworzeń, jakimi są sowy.
Treść pierwszej części Strażników Ga'Hoole pogrywa z emocjami czytelnika. Niektóre wydarzenia potrafią wstrząsnąć, inne rozbawić, a jeszcze inne rozgrzać serce. Jest to książka o bohaterstwie, przyjaźni, poświęceniu dla dobra innych oraz o wartościach, jakimi są rodzina i wierność własnym ideą. Okładka jest przepiękna i starannie wykonana. Porwanie może stanowić dobry prezent dla młodszego rodzeństwa, kuzynostwa, bądź swego rodzaju przerywnik między ciężkimi lekturami. Jeżeli o mnie chodzi - jestem bardzo na tak!
Już wkrótce premiera drugiego tomu o Strażnikach Ga'Hoole: Wędrówka!
Soren wraz z towarzyszami udaje się w długą i wyczerpującą wędrówkę do Wielkiego Drzewa Ga'Hoole, gdzie według legendy mieści się starożytny zakon szlachetnych sów. Wyczerpująca podróż kończy się szczęśliwie, a stare podania okazują się prawdą. Na miejscu Soren, Gylfie, Zmierzch i Kopek przechodzą ciężki trening, by zostać członkami nowej społeczności. Młoda płomykówka odzyska również kogoś, kogo zdawało się, że na zawsze utraciła.
Poztywnie oceniam inny cykl wydany przez Nową Baść, "Wojowników", a "Strażnicy Ga'Hoole" brzmią podobnie i równie ciekawie, więc na pewno zdecyduję się na przeczytanie tej serii. :)
OdpowiedzUsuńWOW, pomysł wydaje mi się bardzo oryginalny i niezwykle intrygujący. Ciekawi mnie jak wyszło bohaterce wykreowanie tak niezwykłych bohaterów. Jestem na tak! *.*
OdpowiedzUsuńchętnie poznałabym bliżej te sowy :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie wiem czy to dla mnie, ale brzmi oryginalnie.
OdpowiedzUsuńCos mu się wydaje, ze ta seria przypadnie mi do gustu :-)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się jeszcze z książką, w której bohaterami byłyby sowy, dlatego muszę koniecznie zapoznać się z tą książką. ;)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście, pomysł aby głównymi postaciami w książce były sowy bardzo oryginalny :)
OdpowiedzUsuńale sama książka chyba jednak nie dla mnie. Choć może jako przerywnik, dla odprężenia?
pozdrawiam
cherryladyreads.blogspot.com
Autorka miała oryginalny pomysł :) Świetnie. Książka raczej nie dla mnie, ale myślę, że mogłaby się nadawać na prezent dla mojej młodszej kuzynki.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś spróbować książki, w której bohaterami będą zwierzęta, może to właśnie będzie ta?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ola z bloga pomiedzy-ksiazkami.blogspot.com
Zastanowię się jeszcze nad tą książką.
OdpowiedzUsuńTa okładka jest taka śliczna <3 Z pewnością będę się za tą książką rozglądać :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio unikam trochę tego typu fantastyki, ale i tak recenzja bardzo pomocna ;) Może kupię kuzynce na urodziny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Caroline Livre
Za fantastyką bardzo nie przepadam - znaczy lubię, ale to nie jest mój ulubiony gatunek to tę książkę, więc raczej się nie zabiorę, chociaż może jak mój stos hańby się zmniejszy, bo Twoja recenzja bardzo zachęca! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
oliviaczyta
Przepiękną okładkę ma ta książka!
OdpowiedzUsuńOkładka drugiego tomu aaaaaawwwwwwwwwwww <3
OdpowiedzUsuńCzytałam i mam wrażenie, że osobiście jestem na to za stara, ale musze przyznać, że to naprawdę wartościowa książka z fajnym klimatem. No i sówki <3
Pozdrawiam ciepło :)
Kasia z niekulturalnie.pl
Raczej nigdy nie spotkałam się z twórczością tego autora, nigdy nie czytałam czegoś podobnego. Twoja recenzja mnie zachęciła, może jednak warto. Uwielbiam twój blog, tutaj jest tak ślicznie.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na nową recenzję Cudownego chłopca:
http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/02/wszyscy-powinnismy-przynajmniej-raz-w.html
No proszę, to chyba coś dla mnie :) Jakimś cudem nigdy nie słyszałam o tej serii ale z przyjemnością się zapoznam, ostatnio ciągnie mnie do takich przygód :)
OdpowiedzUsuńKurczę, pierwszy raz słyszę o tej książce, ale jako fanka fantastyki jest jej bardzo ciekawa i z chęcią poznałabym bliżej te sowy :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
bookinoman.blogspot.com
Nie dość, że pierwszy raz słyszę o książce, to nawet nie znam Wydawnictwa! Obiecuję ten błąd nadrobić - Twoja recenzja zdecydowanie mnie przekonała!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
W wolnej chwili dlaczego nie? :)
OdpowiedzUsuńOgladalam film i bylam zachwycona. Potem probowalam znaleźć ksiazki, ale wtedy nie byly wydawane w Polsce. Fajnie wiedziec, że teraz bedzie moznw je przeczytać po polsku, ale z drugiej strony... szesnaście tomów? Kurde, ja tak strasznie nie lubię dlugich serii... jeszcze trzy, cztery tomy bym przecierpiala, ale szesnaście?!
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu myślę o zakupieniu. Mój syn uwielbia sowy, a ostatnio ciężko mu usiąść do książki. Może go zaciekawi...
OdpowiedzUsuńMuszę zainteresować się tą serią, od czasu do czasu lubię przenieść się w inny świat...
OdpowiedzUsuń