Już niebawem na polskim rynku ukaże się najnowszy portret historyczny autorstwa łódzkiej pisarki, Janiny Lesiak. Dzięki uprzejmości wydawnictwa MG miałam okazję przedpremierowo zapoznać się z jej dziełem. Ci, którzy śledzą moje poczynania czytelnicze wiedzą, że twórczość tej Pani bardzo mocno cenię, a wszystkie poprzednie powieściowe portrety wywarły na mnie pozytywne wrażenie. Janina Lesiak do tej pory wydała trzy takie powieści, a mianowicie:
Choć każdy portret powieściowy porusza losy zapomnianych polskich królowych, to ich budowa różni się od siebie - wszystkie dzieła są wyjątkowe na swój sposób. Autorka z gracją, kurtuazją i specyficznym stylem opisuje życie każdej z kobiet. Tym razem Lesiak postanowiła opisać losy Jadwigi Andegaweńskiej, królowej polski, która w 1384 została koronowana na króla. Lesiak stawia przed nami sztandarową postać historii Polski. Król-królowa, heres Polonie, heres Russie, heres Ungarie - dziedziczka Polski, dziedziczka Rusi, dziedziczka Węgier.
Janina Lesiak za każdym razem zaskakuje czytelnika. Tym razem autorka postanowiła sportretować Jadwigę Andegaweńską za pomocą najbliższych jej osób. I tym też sposobem przy okazji poznajemy matkę Elżbietę Bośniaczkę i starszą siostrę Hedwig, Marię Andegaweńską, Wilhelma Habsburga, z którym jako trzynastolatka zawarła ślub, oraz Władysława Jagiełłę, który przyjął chrzest po informacji, że piękna Jadwiga zgodziła się wziąć go na męża. Przy tworzeniu portretu władczyni również brał udział Stanisław ze Skarbimierza, postulator procesu kanonizacyjnego.
Janina Lesiak za każdym razem zaskakuje czytelnika. Tym razem autorka postanowiła sportretować Jadwigę Andegaweńską za pomocą najbliższych jej osób. I tym też sposobem przy okazji poznajemy matkę Elżbietę Bośniaczkę i starszą siostrę Hedwig, Marię Andegaweńską, Wilhelma Habsburga, z którym jako trzynastolatka zawarła ślub, oraz Władysława Jagiełłę, który przyjął chrzest po informacji, że piękna Jadwiga zgodziła się wziąć go na męża. Przy tworzeniu portretu władczyni również brał udział Stanisław ze Skarbimierza, postulator procesu kanonizacyjnego.
,,Najkrwawsze i najokrutniejsze wojny, jakie zna świat, toczone są w rodzinach i to w imię miłości."
Autorka za pomocą pióra kreuje nad wyraz rzeczywisty obraz przeszłości - czaruje czytelnika swoimi umiejętnościami pisarskimi. Lesiak potrafi zadziwić swym talentem, bowiem nie znam drugiej współczesnej pisarki potrafiącej tak zgrabnie posługiwać się piórem. Jadwiga z Andegawenów Jagiełłowa: Album Rodzinny to jej kolejne dzieło, które kompletnie mnie oczarowało, a przy lekturze całkowicie odleciałam. Na osobowość Jadwigi ogromny wpływ miała jej rodzina - piękna i silna intrygantka, gwałtowna niczym wzburzony ocean jej matka, Elżbieta Bośniaczka. Jadwiga nigdy nie zaznała matczynego uczucia, ponieważ - jak trafnie zauważyła autorka - miłość matki do córki, i córki do matki, była ostatnią rzeczą uczoną w królewskich rodach. Dlaczego? Ponieważ uczucie to tylko utrudniłoby dopełnienia przeznaczenia księżniczek - ich zadaniem było wyjść za mąż w imię pokoju, powiększenia władzy i majątku - niestety, najczęściej wiązało się to z poślubieniem furiata, psychopaty, czy schorowanego a czasem i nawet gnijącego od chorób wenerycznych mężczyzny. Czy kochająca matka pozwoliłaby swej córce poślubić taką partię?
Maria Andegaweńska, starsza siostra Jadwigi, była równie intrygującą personą, co jej siostra. Swą wrażliwością i umiłowaniem do spokoju diametralnie różniła się od swej matki, czy samej Hedwig. W głębi duszy podziwiała swą siostrę, zazdrościła jej odwagi i siły, z jaką stąpała po ziemi. Postacie Marii i Jadwigi tworzą wspaniały kontrast - jednolity obraz, w którym przyjemne ciepło spotyka się z piekielnym żarem.
,,Nie bać się - myśli. - To wszystko co teraz mogę zrobić dla ich pamięci"
W recenzjach poprzednich książek cyklu powieściowych portretów polskich królowych wspominałam, że ich lektura to niezwykle ciekawa lekcja historii, z której można wiele wynieść bez żadnego wysiłku. Janina Lesiak nie tylko skupia się na postaciach królowych, ale również opisuje sytuacje polityczną i społeczną państwa, wspomina o tradycjach i obyczajach, osobach, które faktycznie pojawiają się na kartach historii. W przypadku powieści Jadwiga z Andegawenów Jagiełłowa: Album Rodzinny możemy poznać historię Klary Zach, córki węgierskiego magnata, która umarła w męczarniach zgotowanych jej przez Elżbietę Łokietkównę, teściową Elżbietę Bośniaczki. Prócz tego, autorka po raz kolejny udowadnia, że królowe rzadko kiedy były szczęśliwymi kobietami, najczęściej kończyły jako ofiary władzy, polityki oraz miłości - która w tamtych czasach naprawdę niewiele znaczyła.
Lektura książki Jadwiga z Andegawenów Jagiełłowa: Album Rodzinny była wspaniałą przygodą. Premiera najnowszego dzieła Lesiak zaplanowana jest na 25 października. Polecam również poprzednie części cyklu. I uwierzcie mi na słowo - wcale nie trzeba być fanem historii, by pokochać te książki!
Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu MG!
Uwielbiam książki związane z tego typu postaciami. Wcześniej nie słyszałam o tych pozycjach, lecz z pewnością będę to nadrabiać!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
recenzje-zwyklej-czytelniczki.blogspot.com
Bardzo się cieszę, że zachęciłam Cię do lektury tych książek :) naprawdę są wyjątkowe.
UsuńNiestety to nie da mnie książka, nie umiem się wciągnąć w takie historyczne powieści. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńhttp://czytanie-i-inne-przygody.blogspot.com/
Szkoda :)
UsuńZdecydowanie nie dla mnie - nie lubię portretów historycznych, a historia to nie moja bajka :)
OdpowiedzUsuńTu nawet historii lubić nie trzeba :) ja też fanką nie jestem, a te książki uwielbiam.
UsuńOd dawna mam ochotę na jedną z tych lektur :)
OdpowiedzUsuńWięc zachęcam do przeczytania! :)
UsuńCzytałam wszystkie książki Pani Lesiak, najnowsza też czeka na półce:)
OdpowiedzUsuńCzekam na twoją recenzję :)
UsuńNo cóż... Mnie takie rzeczy kompletnie nie interesują niestety.
OdpowiedzUsuńOch, nie potrafię opisać słowami, jak ciężko czyta mi się historyczne książki :D co jest zabawne, zważywszy na to, że jestem w klasie z rozszerzoną historią.
OdpowiedzUsuńhttps://sunreads.blogspot.com/
Te książki czyta się naprawdę bardzo szybko :) no to trafiłaś jak śliwka w kompot! :D
UsuńNie zapuszczam się w historyczne klimaty ;)
OdpowiedzUsuńA szkoda, bo warto :)
UsuńNie przepadam za historycznymi książkami i chociaż mówisz, że tutaj historii wcale lubić nie trzeba, to mnie i tak nie ciągnie do książek tej autorki :)
OdpowiedzUsuńRozumiem. Nie każdy lubi takie klimaty.
UsuńMiałaś rację! Może mi się spodobać. Chętnie poznam :)
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że przypadnie Ci do gustu! :)
UsuńJestem na tak ;]
OdpowiedzUsuńSuper! :)
UsuńJa niestety nie przepadam za książkami historycznymi, to zdecydowanie ostatnie, po jakie sięgam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ver-reads.blogspot.com
Warto zaryzykować i sięgnąć po któryś portret :)
UsuńOstatnio jakoś dużo tych książek historycznych się wydaje i promuje na blogach. Myślę jednak, że to nie dla mnie - nie przepadam za książkami historycznymi, a i tak mam bardzo dużo do przeczytania ;)
OdpowiedzUsuńA ja raz za czas lubię taką lekturkę :) ciekawa odmiana.
UsuńHistorii nigdy za wiele...
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńJa spasuję, bo preferuje inny gatunek literacki. Ale polecę mojej cioci, bo z tego co wiem, ona uwielbia wszystko co związane z historią.
OdpowiedzUsuńPowinno jej się spodobać :)
UsuńPrzede wszystkim nie byłabym sobą gdybym nie zwróciła uwagi na okładki... UWIELBIAM wydania z wydawnictwa MG. Cuda <3
OdpowiedzUsuńBardzo lubię książki historyczne a o tej serii jakimś cudem jeszcze nie słyszałam. Jak to dobrze że czasem się człowiek zaplącze w internecie :)
Z pewnością moje klimaty! Z przyjemnością przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie przepadam za tak odległymi czasami w literaturze...
OdpowiedzUsuńMuszę poszukać- lubię portrety władczyń :)
OdpowiedzUsuń