Wybaczcie, że tak długo nic nie wstawiałam na bloga! Ale naprawdę walczę z czasem. Sesja, praktyki, praca. Naprawdę czasami można oszaleć. Jednak nie przybyłam do Was tylko z przeprosinami, ale głównie z recenzją. Dzisiaj będę się rozwodzić nad Mrocznym Zakątkiem autorstwa Gillian Flynn, która napisała również powszechnie znaną Zaginioną Dziewczynę oraz Ostre Przedmioty. Mroczny Zakątek to pierwsza książka tej autorki, która wpadła w moje rączki. Powieść ma swoje plusy i minusy, ale zacznijmy od początku.
Mroczny Zakątek to przedstawiciel gatunku, który klasyfikuje się gdzieś pomiędzy thrillerem, sensacją a kryminałem. Opowiada historię dorosłej Libby Day, która w wieku siedmiu lat była świadkiem wyjątkowo brutalnego morderstwa dokonanego na swojej rodzinie. 3 stycznia 1985 roku około 3 w nocy na farmie w Kinnakee w stanie Kansas (USA) dziesięcioletnia Michelle Day została uduszona, dziewięcioletnia Debbie Day zmarła w skutek ran zadanych siekier oraz matka dziewczynek - trzydziestodwuletnia Patty Day odeszła z tego świata przez dwie rany postrzałowe, rany zadane siekierą oraz nożem myśliwskim. Prócz tego morderca (lub mordercy) dopuszczają się zbezczeszczania miejsca mordu. Na ścianach zostawiają wulgarne słowa napisane krwią kobiety i symbole oznaczające pentagramy. Za kratkami ląduje brat Libby, Benjamin Day.
Libby ma za sobą okropne dzieciństwo. Dziewczynka po traumatycznych przejściach nie potrafiła wrócić na powierzchnie. Jej świat został gwałtownie wytrącony z równowagi, bezpowrotnie niszcząc całe życie siedmiolatki. Poznajemy Libby jako dorosłą kobietę - ma ponad trzydzieści lat, nie ma pracy, nie ma przyjaciół, nie utrzymuje kontaktu z rodziną a jej hobby to planowanie samobójstwa. Bywają dni, że jej jedynym zajęciem jest leżenie w łóżku. Kobieta utrzymuje się z pieniędzy zarobionych na swojej tragedii, niestety, pewnego dnia i one się kończą. Libby nie jest zdolna do samodzielnego życia. Wtem otrzymuje ona zaproszenie od członków stowarzyszenia, które interesuje się poznawaniem nowych faktów i rozwiązywaniem makabrycznych zbrodni. Libby dowiaduje się, że jej brat jest uznawany za niesłusznie skazanego, a za brutalnym morderstwem stoi ktoś inny. Członkowie postanawiają jej płacić za każde rozwiązane zadanie, które przybliża ich do rozwiązania zagadki. Libby niczym klucz otwiera kolejne drzwi tajemnicy, mrocznego zakątka - swojej przeszłości.
Mam nadzieję, że nie zdradziłam zbyt dużo. Mniej-więcej tak rysuje się fabuła powieści. Koncept naprawdę bardzo oryginalny. Zazwyczaj po wielu latach nie myśli się już o tych dzieciach, o których kiedyś było głośno, bo przeżyli bądź widzieli makabryczne zdarzenia w dzieciństwie. Jak wygląda dalsze życie takich osób? Sądzę, że przypadek Libby Day jest jak najbardziej realny. Gdyby nie ta jedna potworna noc, to życie tej osoby wyglądałoby całkiem inaczej.
,,Zawsze zakładam, że może stać się najgorsze, bo to, co najgorsze, już mi się raz przytrafiło."
Znajdujemy Libby w okropnym stanie. To osoba, która wiele, wiele lat temu poddała się i skreśliła swoje nazwisko z listy osób należących do tego świata. Libby oczekuje na śmierć. Jest zgorzkniała, przez większość czasu wypruta z emocji, niezdolna do pozytywnych odczuć. Wegetuje. Przede wszystkim można ją określić jako osobę na wskroś samotną i niezrozumiałą. Libby zostaje całkiem sama. Nie ma z kim porozmawiać o pogodzie, zainteresowaniach, wyniku wczorajszego meczu, czy choćby o swojej brutalnie zamordowanej rodzinie.
Kobieta wcale nie chciała wracać do przeszłości, którą określa jako mroczny zakątek. Zrobiła to, bo zmusiła ją do tego sytuacja, a z czasem ciekawość. Ogromnie spodobała mi się konstrukcja powieści. Do prawdy przybliżamy się w dwojaki sposób. Zarówno poprzez przeszłość, jak i teraźniejszość. Dzięki temu powieść jest podwójnie ciekawa! Pióro Gillian Flynn to przede wszystkim łatwo przystępny język oraz realizm sytuacyjny i psychologiczny. Manipulacja, smutek, odizolowanie zostały tu przedstawione naprawdę w zaskakująco prawdziwym stopniu. Rodzina Libby pochodziła z tak zwanego marginesu społecznego. Zubożała rozbita rodzina mieszkająca na gnijącej farmie, która nie ma co włożyć do garnka, to kolejny element opisany z ogromną precyzją i naturalizmem. Jeżeli chodzi o te kwestie, nie mam nic do zarzucenia. Zdecydowanie słabym punktem jest rozwój akcji - szczególnie na początku powieści. Przez ponad sto stron nie mogłam się wciągnąć. Mroczny Zakątek to powieść, w której nie można liczyć na pędzącą na złamanie karku akcję. Tu wszystko rozwija się stopniowo, powolutku. Autorka posługuje się dosyć specyficznym językiem (lekkim, ale specyficznym!), zazwyczaj jest on przesączony wulgaryzmami. No cóż, w Mrocznym Zakątku jest ich całkiem sporo. Poznajemy szereg ciekawych bohaterów oraz odkrywamy naprawdę szokującą prawdę! Mimo to, niestety, nie mogę powiedzieć, że ta książka jakoś szczególnie mnie porwała. Była dobra, ale mogła być lepsza. Nie znaczy to, że ją odradzam, bo warto przeczytać, aczkolwiek nie ma co liczyć na silne emocje. Niestety.
Mroczny Zakątek zdobywa u mnie: 5,5/10
Na pewno zauważyliście na blogu banner akcji Pusta Miska. Klikać, udostępniać u siebie. Nie wiem czy to działa, ale skoro to tylko kliknięcie, to czemu by nie spróbować?
Mroczny Zakątek zdobywa u mnie: 5,5/10
Na pewno zauważyliście na blogu banner akcji Pusta Miska. Klikać, udostępniać u siebie. Nie wiem czy to działa, ale skoro to tylko kliknięcie, to czemu by nie spróbować?
Opis brzmi naprawdę świetnie! Lubię takie kryminalne zagadki i szkoda, że w rzeczywistości Mroczny Zakątek nie jest tak dobry jak się wydaje, ale i tak gdy nadarzy się okazja przeczytania to pewnie skorzystam :>
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
secretsofbooks.blogspot.com
Bardzo się cieszę, że przypadła Ci do gustu :) pozostało mi tylko czekać na recenzję! :)
UsuńMam ten tytuł na półce, więc na pewno, wcześniej czy później, zapoznam się z tą historią :)
OdpowiedzUsuńCieszę się i czekam na Twoją opinię :)
UsuńNigdy nie czytałam żadnej książki Gillian Flynn, ale muszę to jak najszybciej zmienić! Ta książka wydaje się genialna!
OdpowiedzUsuńLunatyczka
To było moje pierwsze spotkanie z jej twórczością :) ocena neutralna ^^
UsuńCzytałam tą książkę, a także oglądałam film. I to i to bardzo mi się podobało. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Film dopiero przede mną :) być może dziś go obejrzę!
UsuńRównież pozdrawiam :*
Nie czytałam tej książki, ale mam w planach! :D
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja! :*
Buziaki
http://cudowneksiazki.blogspot.com/
Dziękuję bardzo :) czekam na twoją recenzję ;*
UsuńCiekawie się zapowiada :) szkoda że aż tak bardzo cię nie porwała :/, ale może mi się spodoba :) po opisie jestem strasznie zaintrygowana :) pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńMoże i się spodoba :) moje zdanie na temat tej książki jest dosyć neutralne. Nie będę ukrywać, że spodziewałam się czegoś lepszego :) dziękuję i również pozdrawiam!
UsuńCiekawa recenzja, ale lektura niestety nie dla mnie
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńNie jestem do końca przekonana, ale Twoja recenzja zainteresowała mnie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
napolceiwsercu.blogspot.com
Bardzo się cieszę :)
UsuńRównież pozdrawiam :*
Szkoda, że książka Cię nie porwała, a zapowiadało się tak ciekawie.
OdpowiedzUsuńZapowiadało się niesamowicie :c
UsuńWidziałam gdzieś tę książkę, ale w chyba innej okładce. Szkoda, że Cię lekko rozczarowała, wydawało mi się, że jest dobra :).
OdpowiedzUsuńTo jest filmowa okładka :) bardzo chciałam mieć w oryginalnej, ale taka też może być :)
UsuńNa razie nie mam ochoty sięgać po taki gatunek literacki, ale podejrzewam, że to jedynie kwestia czasu.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że krótka kwestia czasu :)
UsuńA ja jestem bardzo zaintrygowana tą lekturą i chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńOczywiście nie odradzam! :) mam nadzieję, że Tobie przypadnie do gustu :)
UsuńDostałam tę książkę na urodziny i teraz czeka grzecznie na półce na swoją kolej :). Opis interesujący, książka wydaje się być ciekawa :).
OdpowiedzUsuńW takim razie zabieraj się do czytania! :)
UsuńSzkoda, że jednak zabrakło tych emocji. I tak mam w planach tę książkę.
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoje zdanie :)
UsuńMoja mama czytała ostatnio "Zaginioną dziewczynę" tej autorki i bardzo narzekała na styl i język, którym się posługiwała, podobno bardzo się rozwodziła nad nieznaczącymi rzeczami, a te ważne były przeskakiwane zbyt szybko. Ale skoro nie tak źle ją oceniasz, to może tym razem Flynn się bardziej postarała :)
OdpowiedzUsuńksiazkowy-termit.blogspot.com
W takim razie muszę zapoznać się z "Zaginioną Dziewczyną", żeby zobaczyć o co chodzi :)
UsuńW takim razie chyba nie bardzo mi podejdzie ;) A poza tym nie szukam ciężkich lektur, po których będę miała kaca, bo ten miesiąc zapowiada się dosyć "lekko" - planuję głównie obyczajówki, literaturę kobiecą i młodzieżówki, więc nie będę zaburzać tego thrillerem ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie,
http://ksiegoteka.blogspot.com/
A ja jakoś rozpoczęłam miesiąc od thrillera :) mam nadzieję, że to nie wróży źle (bo sesja)
UsuńDziękuję za zaproszenie! :*
Jeśli nie jest to jakaś szczególnie porywająca książka, to chyba się na nią nie skuszę, mimo że takie historie bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńJa tej książki nie odradzam, bo gusta są różne i komuś innemu może porwać serce :D
UsuńNie słyszałam i nie czytałam, ale to chyba nie dla mnie :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://books-world-come-in.blogspot.com/
Rozumiem, w takim razie nie namawiam :)
UsuńNie jestem pewna tej książki, mam do niej takie sceptyczne nastawienie. Hmmm. Może kiedyś.. :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować na własnej skórze :) może się spodobać :)
UsuńMam tę książkę w planach i przyznam się szczerze, że po Twojej recenzji podejdę do niej z trochę chłodniejszą głową, bo wcześniej miałam nadzieje, że to naprawdę będzie rewelacyjny tytuł ;)
OdpowiedzUsuńLepiej nie nastawiać się na coś wspaniałego :)
UsuńOsobiście bardzo lubię pióro Gillian Flynn, nawet zastanawiałam się ostatnio nad tą konkretną pozycją w biedronce ;) Szkoda, że szału nie ma. Tak czy siak sięgnę po nią w przyszłości ;)
OdpowiedzUsuńNe odradzam! :) ten egzemplarz również pochodzi z biedronkowych promocji ^^
UsuńNie czytałam książek tej autorki, ale chętnie poznałabym historię Libby. Na pewno w czasie czytania tej książki towarzyszy dreszczyk emocji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
twierdza-dictum.blogspot.com
Faktycznie, towarzyszy :) byłam bardzo ciekawa wyjaśnień :)
UsuńNie znam tej autorki zbytnio... także nie mam jak się wypowiedzieć.
OdpowiedzUsuńJednakże kliknęłam na Pustą Miskę ;)
Bardzo dziękuję :)
UsuńMnie się ta książka dość podobała, aczkolwiek "Zaginiona dziewczyna" tejże autorki bardziej przypadła mi do gustu.
OdpowiedzUsuńW takim wypadku niedługo zrobię podejście numer 2 do twórczości Flynn :)
UsuńCzytałam "Zaginioną dziewczynę" nawet mi się podobała i z chęcią przeczytałabym inną książkę tej autorki więc może skuszę się na "Mroczny zakątek" ;>
OdpowiedzUsuńZa "Zaginioną Dziewczynę" mam zamiar się zabrać :)
UsuńCzytałam i miałam mieszane odczucia. Nie mogłam wczuć się w rolę głównej bohaterki, była mi jakaś obca. Sama historia była ciekawa, ale bohaterowie i zakończenie nie było tym, czego oczekiwałam... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRównież mam mieszane uczucia co do tej książki. Była całkiem dobra, ale w gruncie rzeczy bez większego wow. Dziękuję, również pozdrawiam :)
UsuńKsiążki nawet w rękach nie miałam a już mam negatywne uczucia co do tej Libby... wkurzająca osóbka.
OdpowiedzUsuńOj była irytująca. Ale bez większego wysiłku dotarłam do końca historii :)
UsuńFabuła brzmi jak idealny scenariusz na odcinek serialu kryminalnego. I gdyby był podany własnie w takiej formie - chętnie bym obejrzała. Ale mam problem z czytaniem kryminałów, bo nigdy nie mogę się wciągnąć, a skoro tu nawet ty miałaś z tym problem... Obawiam się, że muszę sobie darować. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
Wszystko dzięki temu wspaniałemu człowiekowi, doktorowi Agbazarze, wspaniałemu rzucającemu zaklęcia, który przywrócił mi radość, pomagając mi odzyskać ukochaną, która zerwała ze mną cztery miesiące temu, ale teraz jest ze mną dzięki pomocy doktora Agbazary, wspaniałego koło zaklęć miłosnych. Dziękujemy mu za wszystko, możesz zwrócić się do niego o pomoc, jeśli jej potrzebujesz w trudnych chwilach poprzez: ( agbazara@gmail.com )
OdpowiedzUsuń