Menu

czwartek, 4 lutego 2016

13. Mroczny Zakątek, Gillian Flynn


Wybaczcie, że tak długo nic nie wstawiałam na bloga! Ale naprawdę walczę z czasem. Sesja, praktyki, praca. Naprawdę czasami można oszaleć. Jednak nie przybyłam do Was tylko z przeprosinami, ale głównie z recenzją. Dzisiaj będę się rozwodzić nad Mrocznym Zakątkiem autorstwa Gillian Flynn, która napisała również powszechnie znaną Zaginioną Dziewczynę oraz Ostre Przedmioty. Mroczny Zakątek to pierwsza książka tej autorki, która wpadła w moje rączki. Powieść ma swoje plusy i minusy, ale zacznijmy od początku.

Mroczny Zakątek to przedstawiciel gatunku, który klasyfikuje się gdzieś pomiędzy thrillerem, sensacją a kryminałem. Opowiada historię dorosłej Libby Day, która w wieku siedmiu lat była świadkiem wyjątkowo brutalnego morderstwa dokonanego na swojej rodzinie. 3 stycznia 1985 roku około 3 w nocy na farmie w Kinnakee w stanie Kansas (USA) dziesięcioletnia Michelle Day została uduszona, dziewięcioletnia Debbie Day zmarła w skutek ran zadanych siekier oraz matka dziewczynek - trzydziestodwuletnia Patty Day odeszła z tego świata przez dwie rany postrzałowe, rany zadane siekierą oraz nożem myśliwskim. Prócz tego morderca (lub mordercy) dopuszczają się zbezczeszczania miejsca mordu. Na ścianach zostawiają wulgarne słowa napisane krwią kobiety i symbole oznaczające pentagramy. Za kratkami ląduje brat Libby, Benjamin Day.   



Libby ma za sobą okropne dzieciństwo. Dziewczynka po traumatycznych przejściach nie potrafiła wrócić na powierzchnie. Jej świat został gwałtownie wytrącony z równowagi, bezpowrotnie niszcząc całe życie siedmiolatki. Poznajemy Libby jako dorosłą kobietę - ma ponad trzydzieści lat, nie ma pracy, nie ma przyjaciół, nie utrzymuje kontaktu z rodziną a jej hobby to planowanie samobójstwa. Bywają dni, że jej jedynym zajęciem jest leżenie w łóżku. Kobieta utrzymuje się z pieniędzy zarobionych na swojej tragedii, niestety, pewnego dnia i one się kończą. Libby nie jest zdolna do samodzielnego życia. Wtem otrzymuje ona zaproszenie od członków stowarzyszenia, które interesuje się poznawaniem nowych faktów i rozwiązywaniem makabrycznych zbrodni. Libby dowiaduje się, że jej brat jest uznawany za niesłusznie skazanego, a za brutalnym morderstwem stoi ktoś inny. Członkowie postanawiają jej płacić za każde rozwiązane zadanie, które przybliża ich do rozwiązania zagadki. Libby niczym klucz otwiera kolejne drzwi tajemnicy, mrocznego zakątka - swojej przeszłości.  

Mam nadzieję, że nie zdradziłam zbyt dużo. Mniej-więcej tak rysuje się fabuła powieści. Koncept naprawdę bardzo oryginalny. Zazwyczaj po wielu latach nie myśli się już o tych dzieciach, o których kiedyś było głośno, bo przeżyli bądź widzieli makabryczne zdarzenia w dzieciństwie. Jak wygląda dalsze życie takich osób? Sądzę, że przypadek Libby Day jest jak najbardziej realny. Gdyby nie ta jedna potworna noc, to życie tej osoby wyglądałoby całkiem inaczej.     


,,Zawsze zakładam, że może stać się najgorsze, bo to, co najgorsze, już mi się raz przytrafiło."


Znajdujemy Libby w okropnym stanie. To osoba, która wiele, wiele lat temu poddała się i skreśliła swoje nazwisko z listy osób należących do tego świata. Libby oczekuje na śmierć. Jest zgorzkniała, przez większość czasu wypruta z emocji, niezdolna do pozytywnych odczuć. Wegetuje. Przede wszystkim można ją określić jako osobę na wskroś samotną i niezrozumiałą. Libby zostaje całkiem sama. Nie ma z kim porozmawiać o pogodzie, zainteresowaniach, wyniku wczorajszego meczu, czy choćby o swojej brutalnie zamordowanej rodzinie. 


Kobieta wcale nie chciała wracać do przeszłości, którą określa jako mroczny zakątek. Zrobiła to, bo zmusiła ją do tego sytuacja, a z czasem ciekawość. Ogromnie spodobała mi się konstrukcja powieści. Do prawdy przybliżamy się w dwojaki sposób. Zarówno poprzez przeszłość, jak i teraźniejszość. Dzięki temu powieść jest podwójnie ciekawa! Pióro Gillian Flynn to przede wszystkim łatwo przystępny język oraz realizm sytuacyjny i psychologiczny. Manipulacja, smutek, odizolowanie zostały tu przedstawione naprawdę w zaskakująco prawdziwym stopniu. Rodzina Libby pochodziła z tak zwanego marginesu społecznego. Zubożała rozbita rodzina mieszkająca na gnijącej farmie, która nie ma co włożyć do garnka, to kolejny element opisany z ogromną precyzją i naturalizmem. Jeżeli chodzi o te kwestie, nie mam nic do zarzucenia. Zdecydowanie słabym punktem jest rozwój akcji - szczególnie na początku powieści. Przez ponad sto stron nie mogłam się wciągnąć. Mroczny Zakątek to powieść, w której nie można liczyć na pędzącą na złamanie karku akcję. Tu wszystko rozwija się stopniowo, powolutku. Autorka posługuje się dosyć specyficznym językiem (lekkim, ale specyficznym!), zazwyczaj jest on przesączony wulgaryzmami. No cóż, w Mrocznym Zakątku jest ich całkiem sporo.  Poznajemy szereg ciekawych bohaterów oraz odkrywamy naprawdę szokującą prawdę! Mimo to, niestety, nie mogę powiedzieć, że ta książka jakoś szczególnie mnie porwała. Była dobra, ale mogła być lepsza. Nie znaczy to, że  ją odradzam, bo warto przeczytać, aczkolwiek nie ma co liczyć na silne emocje. Niestety.

Mroczny Zakątek zdobywa u mnie: 5,5/10

Na pewno zauważyliście na blogu banner akcji Pusta Miska. Klikać, udostępniać u siebie. Nie wiem czy to działa, ale skoro to tylko kliknięcie, to czemu by nie spróbować?

56 komentarzy:

  1. Opis brzmi naprawdę świetnie! Lubię takie kryminalne zagadki i szkoda, że w rzeczywistości Mroczny Zakątek nie jest tak dobry jak się wydaje, ale i tak gdy nadarzy się okazja przeczytania to pewnie skorzystam :>
    Pozdrawiam
    secretsofbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że przypadła Ci do gustu :) pozostało mi tylko czekać na recenzję! :)

      Usuń
  2. Mam ten tytuł na półce, więc na pewno, wcześniej czy później, zapoznam się z tą historią :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie czytałam żadnej książki Gillian Flynn, ale muszę to jak najszybciej zmienić! Ta książka wydaje się genialna!
    Lunatyczka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To było moje pierwsze spotkanie z jej twórczością :) ocena neutralna ^^

      Usuń
  4. Czytałam tą książkę, a także oglądałam film. I to i to bardzo mi się podobało. ;)
    Pozdrawiam. :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Film dopiero przede mną :) być może dziś go obejrzę!
      Również pozdrawiam :*

      Usuń
  5. Nie czytałam tej książki, ale mam w planach! :D
    Świetna recenzja! :*
    Buziaki
    http://cudowneksiazki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawie się zapowiada :) szkoda że aż tak bardzo cię nie porwała :/, ale może mi się spodoba :) po opisie jestem strasznie zaintrygowana :) pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i się spodoba :) moje zdanie na temat tej książki jest dosyć neutralne. Nie będę ukrywać, że spodziewałam się czegoś lepszego :) dziękuję i również pozdrawiam!

      Usuń
  7. Ciekawa recenzja, ale lektura niestety nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie jestem do końca przekonana, ale Twoja recenzja zainteresowała mnie:)
    Pozdrawiam!
    napolceiwsercu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, że książka Cię nie porwała, a zapowiadało się tak ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Widziałam gdzieś tę książkę, ale w chyba innej okładce. Szkoda, że Cię lekko rozczarowała, wydawało mi się, że jest dobra :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest filmowa okładka :) bardzo chciałam mieć w oryginalnej, ale taka też może być :)

      Usuń
  11. Na razie nie mam ochoty sięgać po taki gatunek literacki, ale podejrzewam, że to jedynie kwestia czasu.

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja jestem bardzo zaintrygowana tą lekturą i chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście nie odradzam! :) mam nadzieję, że Tobie przypadnie do gustu :)

      Usuń
  13. Dostałam tę książkę na urodziny i teraz czeka grzecznie na półce na swoją kolej :). Opis interesujący, książka wydaje się być ciekawa :).

    OdpowiedzUsuń
  14. Szkoda, że jednak zabrakło tych emocji. I tak mam w planach tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Moja mama czytała ostatnio "Zaginioną dziewczynę" tej autorki i bardzo narzekała na styl i język, którym się posługiwała, podobno bardzo się rozwodziła nad nieznaczącymi rzeczami, a te ważne były przeskakiwane zbyt szybko. Ale skoro nie tak źle ją oceniasz, to może tym razem Flynn się bardziej postarała :)
    ksiazkowy-termit.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie muszę zapoznać się z "Zaginioną Dziewczyną", żeby zobaczyć o co chodzi :)

      Usuń
  16. W takim razie chyba nie bardzo mi podejdzie ;) A poza tym nie szukam ciężkich lektur, po których będę miała kaca, bo ten miesiąc zapowiada się dosyć "lekko" - planuję głównie obyczajówki, literaturę kobiecą i młodzieżówki, więc nie będę zaburzać tego thrillerem ;)
    Zapraszam do mnie,
    http://ksiegoteka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja jakoś rozpoczęłam miesiąc od thrillera :) mam nadzieję, że to nie wróży źle (bo sesja)
      Dziękuję za zaproszenie! :*

      Usuń
  17. Jeśli nie jest to jakaś szczególnie porywająca książka, to chyba się na nią nie skuszę, mimo że takie historie bardzo lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tej książki nie odradzam, bo gusta są różne i komuś innemu może porwać serce :D

      Usuń
  18. Nie słyszałam i nie czytałam, ale to chyba nie dla mnie :/
    Pozdrawiam :)
    http://books-world-come-in.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie jestem pewna tej książki, mam do niej takie sceptyczne nastawienie. Hmmm. Może kiedyś.. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto spróbować na własnej skórze :) może się spodobać :)

      Usuń
  20. Mam tę książkę w planach i przyznam się szczerze, że po Twojej recenzji podejdę do niej z trochę chłodniejszą głową, bo wcześniej miałam nadzieje, że to naprawdę będzie rewelacyjny tytuł ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Osobiście bardzo lubię pióro Gillian Flynn, nawet zastanawiałam się ostatnio nad tą konkretną pozycją w biedronce ;) Szkoda, że szału nie ma. Tak czy siak sięgnę po nią w przyszłości ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ne odradzam! :) ten egzemplarz również pochodzi z biedronkowych promocji ^^

      Usuń
  22. Nie czytałam książek tej autorki, ale chętnie poznałabym historię Libby. Na pewno w czasie czytania tej książki towarzyszy dreszczyk emocji.

    Pozdrawiam
    twierdza-dictum.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, towarzyszy :) byłam bardzo ciekawa wyjaśnień :)

      Usuń
  23. Nie znam tej autorki zbytnio... także nie mam jak się wypowiedzieć.
    Jednakże kliknęłam na Pustą Miskę ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Mnie się ta książka dość podobała, aczkolwiek "Zaginiona dziewczyna" tejże autorki bardziej przypadła mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim wypadku niedługo zrobię podejście numer 2 do twórczości Flynn :)

      Usuń
  25. Czytałam "Zaginioną dziewczynę" nawet mi się podobała i z chęcią przeczytałabym inną książkę tej autorki więc może skuszę się na "Mroczny zakątek" ;>

    OdpowiedzUsuń
  26. Czytałam i miałam mieszane odczucia. Nie mogłam wczuć się w rolę głównej bohaterki, była mi jakaś obca. Sama historia była ciekawa, ale bohaterowie i zakończenie nie było tym, czego oczekiwałam... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również mam mieszane uczucia co do tej książki. Była całkiem dobra, ale w gruncie rzeczy bez większego wow. Dziękuję, również pozdrawiam :)

      Usuń
  27. Książki nawet w rękach nie miałam a już mam negatywne uczucia co do tej Libby... wkurzająca osóbka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj była irytująca. Ale bez większego wysiłku dotarłam do końca historii :)

      Usuń
  28. Fabuła brzmi jak idealny scenariusz na odcinek serialu kryminalnego. I gdyby był podany własnie w takiej formie - chętnie bym obejrzała. Ale mam problem z czytaniem kryminałów, bo nigdy nie mogę się wciągnąć, a skoro tu nawet ty miałaś z tym problem... Obawiam się, że muszę sobie darować. :)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
  29. Wszystko dzięki temu wspaniałemu człowiekowi, doktorowi Agbazarze, wspaniałemu rzucającemu zaklęcia, który przywrócił mi radość, pomagając mi odzyskać ukochaną, która zerwała ze mną cztery miesiące temu, ale teraz jest ze mną dzięki pomocy doktora Agbazary, wspaniałego koło zaklęć miłosnych. Dziękujemy mu za wszystko, możesz zwrócić się do niego o pomoc, jeśli jej potrzebujesz w trudnych chwilach poprzez: ( agbazara@gmail.com )

    OdpowiedzUsuń